Woody:D aktor, którego uwielbiam, niestety znów w epizodycznej roli, ale nawet dla tych kilku
scen warto było obejrzeć film.
Plus Patricia Clarkson i Richard Jenkins i komedia na czwartkowy wieczór okazała się
całkiem niezła:)
Jak dla mnie film gówniany, nie mówiąc o oklepanym scenariuszu( sex story, love and other drugs).
Ale Woody rzeczywiście trzyma poziom ;]