PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=694348}

To właśnie seks

The Little Death
2014
6,5 31 tys. ocen
6,5 10 1 30588
6,6 21 krytyków
To właśnie seks
powrót do forum filmu To właśnie seks

Jeśli to miała być komedia, to twórcy się nie popisali.

Wątek 1: Kobiecie zachciało się gwałtu (niech to powie tym kobietom, które rzeczywiście zostały zgwałcone). Partner robi, co może by zaspokoić jej fanaberie, a gdy już przychodzi do tego upragnionego gwałtu, to okazuje się, że to wcale nie jest takie przyjemne (wnioskuję po uderzeniu) - wow.. Jeśli natomiast było to dla niej przyjemne, to super panna do wiązania się na stałe po prostu... Na samym końcu dostaje pierścionek od wspaniałego faceta, który nawet nie jest zły, że mógł przez nią zginąć, a ona pewnie nadal będzie traktować się jak męczennicę, bo nie dostała/nie dostanie gwałtu... Problemy XXI wieku. Komuś tutaj w głowie się poprzewracało.

Wątek 2: Kobieta ma fetysz na płacz. Ok, może i taki jest. Natomiast okazała się tak podłą i budzącą obrzydzenie osobą, że ma się tylko chęć, by to ona skończyła pod kołami samochodu podczas ostatniej sceny. Czy scenarzysta naprawdę nie miał pomysłu na poprowadzenie tego wątku w zabawny sposób?

Wątek 3: Zapowiadało się ciekawie i śmiesznie, ale gościu ześwirował od tej zabawy w role i zrobiło się tylko nieprzyjemnie - bo to takie strasznie zabawne widzieć jak mężczyzna traci zmysły, ma gdzieś żonę, dziecko, przez co rozsypuje mu się małżeństwo, a o to przecież chodziło w tej zabawie, by ich związek uratować. Cały potencjał poszedł w siną dal.

Wątek 4: Tak bezbarwny i nieśmieszny, że w ogóle mogłoby go nie być. Jeden wielki dramat - dosłownie i w przenośni.

Wątek 5: Tak, to było śmieszne, to było na luzie i tylko ten wątek pozwalał na czerpanie jakiejkolwiek radości z oglądania. Gdyby pozostałe historie miały podobny ton do Skype'owych perypetii Sama i Moniki, to mogłoby powstać coś świetnego.

W trakcie filmu pojawiał się jeszcze ten starszy pan skazany za przestępstwa seksualne i on również stanowił zabawny dodatek - gdy wręczał czekoladowe misie i przyznawał się do bycia gwałcicielem - to mnie rozwalało :D Aczkolwiek reakcje ludzi zaskakująco spokojne.


Podsumowując: Komedia o łóżkowych fetyszach mogła stać się jedną z ciekawszych pozycji w tym gatunku. Jednak aż 4/5 wątków to niewypały. Jeszcze pół biedy, gdyby to był nieudany humor. Tyle tylko, że te wątki chyba w ogóle nie miały być zabawne. Autorzy zrobili z banalnych spraw ciężkie dramaty egzystencjalne i totalną patologię. Po co? Dlaczego? A kto to wie. Omijać szerokim łukiem.