Niedawno oglądałem pierwszą część Top gun (1986), więc mam świeże porównanie. Bardzo rzadko się zdarza, żeby film kolejny (sequel) był lepszy od pierwszej części. Jednak tutaj mamy to. Top gun: Maverick jest lepszy. Film wzbudza emocje, trzyma w napięciu, jest wizualnie świetny. Nie jest też naznaczony propagandą "woke", ani innymi znakami ostatniej dekady. Polecam!