Cały film mówią, że wróg ma myśliwce 5 generacji i nawet najnowsze amerykańskie samoloty nie mają z nimi szans. Tymczasem na koniec starym F-14 Tomek rozwala dwa samoloty wroga? WTF? Czyli wcale nie były takie cudowne?
No i co z tego, że tak mówią? Oceniłem film na 9/10, ale ten motyw był niestety słaby.
podobno polskie migi 29 na manewrach wygrywały z lepszymi zachodnimi maszynami w walce manewrowej
Dokładnie, liczy się pilot w środku, a nie maszyna. A co do bezimiennego wroga, to wypowiadali się już w temacie specjaliści (nawet nasi z Polski) i bez cienia wątpliwości wrogiem byli Ruscy. Wskazywało na to wiele elementów. Ogólnie jestem zaskoczona, jak pozytywnie ten film oceniają zawodowi piloci myśliwców, bo spodziewałabym się raczej krytyki po całości. Tymczasem laicy na filmwebie wolą się wymądrzać i drzeć łachy, jaki ten film był ich zdaniem beznadziejny (facepalm)
Skoro liczy się tylko pilot to może niech następnym razem pokażą pojedynki samolotów z pierwszej wojny światowej i najnowszych myśliwców. Ruscy? To na jakim Morzu był amerykański lotniskowiec? Kaspijskim?