Jeszcze 10 lat temu "nieokreśleni źli" na amerykańskich ekranach byli na pustyni i mówili mniej lub bardziej po arabsku. Tym razem są mocno rosyjscy, jak za starych "dobrych" czasów zimnej wojny - sceneria już północno-zimowa, nowe myśliwce jako żywo wyglądające jak Su-57, ich pociski, ciężarówki w bazie, itd. Znamienne to.