Wyróżnia go za to muzyka (rewelacyjne kawałki z lat 80) oraz, jak przeczytałem 'idole nastolatek, Tom Cruise i Val Kilmer w rolach głównych'. Cóż, film ogólnie ogląda się przyjemnie, ale nie odbiega znacznie od innych filmów o odrzutowcach (jak np. Żelazny Orzeł, itd.). Ogólnie polecam (zwłaszcza ze względu na muzykę).
W sumie 8/10.
Muzyka jest moim zdaniem prawie połową jego sukcesu. Warto też dodać, że jest jedną z najlepiej dotychczas się sprzedających ścieżek dźwiękowych