Rozumiem filmy z przymrużeniem oka, kino akcji przeważnie takie jest ale tutaj mamy niestety porażkę, fabuła prosta (choć przyznaję że nie liczyłem na coś oryginalnego), aktorzy spoko, w tle niezła muza ale ta fantazja? Rajd po pociągu jakoś strawiłem ale finał to niemal sci-fi, rozumiem że miało być efektownie ale żeby z taką przesadą, mnie to rozbawiło (polecam scenę pojedynku dwóch lasek na motorach, beka!)