Jestem w połowie, wiecej niż o tym statku, załodze i tym co faktycznie to wszystko spowodowało wiem o próżnych amerykanach których zawiódł ich american dream. Zamiast pogodzić się z sytuacją i ułatwić prace naprawcze załodze, opowiadają o swoich przeżyciach jakby wyszli conajmniej z okopów...
Musieli sikać pod prysznicem i załatwiać się do worków!!! Nie było luksusowego jedzenia a statek niestety z awarią zepsuł się?!!?! To nie możliwe, jak netflix za każdym razem wypuszcza takie dokumenty z pozoru fajną fabułą i jakąś przestrogą a okazuje się, że to nakręcanie się jakichś próżniaków z usa. Oszust z tindera, itd. Co jeszcze nas spotka? Jakich poszkodowanych pasażerów tu znajdziemy?
Ojca z córką, stał się wypadek a to ojciec musi sie tlumaczyc córce, że zrujnował jej życie, to przecież nie był wypadek nie zależny od niego.
Trzy alkoholiczki, ledwo pamiętają co robiły w meksyku ale to jak musialy zrobić siku opiszą ci co do najmniejszego szczególiku, nawet jest zobrazowana ta scena.
Gościa co ciągle mówi, że chciał wypaść przed teściem i jest roztrzęsiony.
Kobietę która poszła z pracownikiem statku na prywatny netflix and chill w kajucie.
Do wyboru, do koloru! Prawdziwi eksperci.

Błagam czemu zawsze amerykanie są takimi płatuszkami śniegu?