film dokumentalny przedstawiający wyłącznie punkt widzenia jednej ze stron.
Takie są najwyższej jakości i najbardziej obiektywne. Można jechać równo po przeciwnikach i puszczać wodze fantazji.
Masz na myśli film czy wszystkie media głównego nurtu? Bo można się łatwo pomylić.
jesli chodzi o film, to my znamy opinie naszych przeciwnikow, bo przez ostatnie ponad 20 lat mowiono nam o ich punkcie widzenia na stan wojenny. Przeciez general zawsze mowil az do ostatniego tchnienia ze stan wojenny to przeciwdzialanie inwazji sowieckiej. Kiszczak zawsze mowil nawet w sadzie ze nigdy nie podpisywal dokumentow pozwalajacych na uzycie sily wobec cywilnej ludnosci. Wszelka dokumentacja jest w Moskwie, bo oni wiedza ze nawet realne kopie dokumentow zawsze beda wzbudzac watpliwosci nawet w sytuacjach bardzo oczywistych. Dlatego lepiej trzymac oryginaly w zamknieciu I mowic o falszerstwie badz puszczaniu wodzy fantazji....
Ten film nie tylko dokumentuje nie tylko brak decyzji o inwazji na Polske przez sowietow, ale walke o zycie dla komunistow w Polsce I poczatek drogi przeobrazenia, gdy cala masc komunistow wniknela bez oporu w spoleczenstwo I zintegrowaly sie z sytuacja po 1989. Jest to poczatek hybrydy nowych wladz po odzyskaniu niepodleglosci, bo przeciez przez te 8 lat, te wszystkie sowieckie sprzedawczyki potrafily pieknie wniknac w srodowisko, przeobrazic sie w reformatorow.
Stan wojenny to nie tylko byl gwalt na wolnosci, ale poczatek drogi do przetrwania I wzbogacenia sie pewnych struktur.
W dokumencie są wypowiedzi Rosjan, protokoły dyplomatyczne. Breżniew wahał się co do interwencji. Gdyby Braun chciałby być stronniczy raczej pominąłby te wątki. W którym momencie puszczono wodze fantazji?
Wojska radzieckie były przy granicy, więc Wojciech uratował nas. Twierdzą jedni. Przypominam, co od dwóch lat dzieje się w obwodzie kaliningradzkim. Czołgi przy granicy to element polityki. Niekoniecznie dowód na rychły atak.