PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=217258}
3,2 5
ocen
3,2 10 1 5

Tower of Blood
powrót do forum filmu Tower of Blood

Budżet bardzo niski, na pewno niższy, niż w 'A Crack in the Floor' z 2000 roku. widocznie po tak marnym efekcie poprzedniej slasherowej próby Corbina Timbrooka nikt nie chciał inwestować w jego kolejna działa...
Film pod każdym względem przypomina amatorską robotę bandy dzieciaków.

Jeśli chodzi o fabułę... no cóż... banda dzieciaków [:)] rozbijająca się furach rodziców, dla których wielką podnietą jest zdobycie kraty browarów [do tego jeden z nich ma swoje 'keneksje' - załatwił jaranko] vs psychol w marnej masce z maczetą. u mnie inicjacja z używkami i prawem jazdy odbyła się w innej kolejności :] a inicjacji z zabójcą w masce jeszcze nie miałem :)

za nim nasze oczy, uszy i mózgi pokaleczy historia napisana przez autora równie koszmarnego 'blood legend', musimy znieść długie i koszmarnie irytujące napisy początkowe uraczone jakąś amatorską muzyką rockową (chyba coś pomiędzy grungem i numetalem, na kacu nie wchodzi za dobrze). Potem poznajemy bohaterów i bohaterki. Oni śmieszą, one wku*wiają. Dialogi są koszmarne, aktorstwo, miejscami znośne, ale jednak raczej koszmarne :).

Nasi przyjaciele postanawiają zrobić "imprezę" (mam wiele powodów ku temu, by ująć to słowo w cudzysłów) na dachu wieżowca, w którym pracuje tata jednego z bohaterów. wg naszych bohaterów "impreza" polega na tym, że spotykają się 3 pary i jeden typ, piją piwka (mieli się upić i najarać, ale coś im nie wyszło. zachowują się tak jak by po jednym piwie mieli rzygać, a nie rzygali, wiec chyba nie pili), kiwają się do takiej samej nieimprezowej muzyki jaką słyszeliśmy już w filmie wcześniej, po czym wszystkie pary się rozchodzą po budynku i jeden samotny typ zostaje sam. Po co brać pannę na taką "imprezę", skoro tak naprawdę ma się ochotę tylko na jej towarzystwo i seks? nie ważne.
no i pojawia się beznadziejnie nijaki zabójca i ich niszczy. marne efekty gore, choć to lepiej niż żadne. i tyle.

sam film trwa godzinę. po absolutnie debilnej i pozbawionej jakiegokolwiek sensu końcówce mamy ok 13 minut napisów końcowych.

teraz pytanie: załóżmy, że kupiliście to na DVD. na okładce było napisane, że to krwawy slasher, który trwa 75 minut. czy to udany zakup? raczej ku*wa nie bardzo. 2.3/10 widziałem gorsze kupy, ale tej też nie polecam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones