Być może to ja mam instynkt mordercy, a może już po pierwszej części filmu było jasne, w jaki sposób panowie pozbędą się wrogów swoich przyjaciół. Postrzegam to jako dużą wadę filmu. Oglądałam go do końca jedynie po to, żeby potwierdzić swoje przewidywania. Zakończenie filmu również nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Nie wyczułam tam żadnego napięcia, żadnych emocji.