Odnoszę wrażenie, że te tzw "elity" od zawsze były podstawione. To ich umiłowanie do anglosaskich zwyczajów i anglosaskich języków. To ich gardzenie swoim krajem. Ale czy to był ich kraj? Nie wydaje mi się. W sumie tak jest do dzisiaj. Im więcej kradną tym bardziej brzydzą ich okradani. I nie ma to nic wspólnego z opcją polityczną. Oni wszyscy są siebie warci,