Ksiązki nie czytałem ale film i tak uważam, że jest super :)Wzruszajacy, piękny ze świetnymi aktorami!!!

Do aktorów nie mam nic, są (byli) dobrze dobrani, ale........ jeżeli nie czytałaś książki nie możesz rozumieć o co mi chodzi. Przeczytaj książkę, przekonasz się że mam rację

film zrobiony jest prześlicznie. Cudna scena balu. Kreacja Starosteckiej niesamowita, a i Teleszyński w roli Waldiego sprawdził sięświetnie. Nie wyobrażam sobie innej obsady i innej realizacji.

Co do ksiązki, czytając ją bawiłam się świetnie. Mimo to uważam, że w dzisiejszych czasach jest może troche zbyt infantylna. Na

Nie wypowiadałam się na temat serialu, (był teatralny i nudny, a końcówka wzięta z rękawa, chociaż muszę przyznać, że Anita Sokołowska bardziej pasowała na Stefcię). Nie twierdzę, że film powinien być odtworzony identycznie, ale na litość boską..........bez przesady z tymi ludźmi z maskami, którzy szepczą -trędowata!!!

Starostecka żle dobrana? O z tym sie nie zgodze... przypomnij sobie scene jej smierci kiedy szepcze "kochany moj...". cudowna. byla to Stefcia ktora zapamietam i ktory wiekszosc ludzi ma w pamieci... Rola kultowa.

a co do sceny balu? bardzo alegoryczna mimo wszystko. uwazam ze zrobiona przepieknie i bardzo plastycznie.

do tego muzyka...

to generalnie byla moja wypowiedz (poprzednia).. ale nie sprawdzilam jaki uzytkownik jest zalogowany na tym komputerze... pozdrawiam...