Odzywają się we mnie mordercze instynkty. Wystrzelałabym to popieprzone towarzystwo. Tylko Rita była coś warta. Biedna Stefcia, nie miała dość siły by się przeciwstawić tej bandzie pasożytów i niedouków.
No i dziadek mial kregoslup moralny:-)
To odczucia mamy podobne
tez sie dziwiłem w w filmie ze Ordynat dopuszczał ją do towarzystwa do najznamienitszych rodów w tym kraju... księżne , Markizy , Hrabiny , Baronowie, a między nimi na garden party zwykła nauczycielka skandal po prostu
nie wiem jak księżna Podchorecka mogła się ugiąć pod presją Ordynata i zgodzić sie na slub z tak nisko urodzoną córką zwykłych chłopów, tym bardziej ze Hrabianka Barska była od niej duzo ładniejsza i byłą panną kształconą za granicą a ten grymasił ,juz wolałbym Panne Rite wychowankę księżnej Podchoreckiej mimo jej lichego posagu niz zwykłą nauczycielkę poślubić , i tym samym popełniając wielki mezalians
ale do slubu nie doszło w końcu juz Hrabia Barski się o to postarał
ordynat powinien być mu wdzięczny
a czy ktoś z was zdolny byłby do czegoś takiego ? co uczynił ordynat >?
Co znaczy za "tępy" Z jakiej niby racji? Do jakiej mojej wypowiedzi się to odnosi? I kim ty jesteś, ze obrażasz innych tonem jakiegoś suwerena, mentora? Profesorem filozofii?
Myślę, że konradek niewiele zrozumiał z tego filmu i w ogóle niewiele rozumie albo jego wypowiedź jest bardzo sarkastyczna.
Bardzo możliwe:) Pozdrawiam!
Konradek pojęcia nie ma o czym i jak pisze. Księżna nazywała się PodHorecka, a nie PodCHorecka. A Stefcia nie była córką "zwykłych chłopów", lecz pochodziła z całkiem dobrej, szlacheckiej rodziny. W końcu arystokracja starannie dobierała nauczycielki dla swoich pociech.
Ta wypowiedź to chyba jakiś żart?...
Ona nie była z chłopstwa. Była ze szlachty.
Ale dziadek też był spoko :)
Co z tego, że spoko, skoro miał nałożone wędzidło trzymane twardą ręką swojej żony i reszty rodziny. W młodości uległ im i nie poślubił tej, którą kochał.
Po co się pchała nie tam gdzie trzeba.