Film mnie rozczarował. Obejrzałem go ze względu na wysoką pozycje w rekomendacjach i dość interesujący opis. Samo to, że jest o dragach nie czyni z tego filmu arcydzieła. Dużo lepszy jest film "Zapiski koszykarza" czy "Requem dla Snu". Za nic nie mogę w nim znaleźć głębszego sensu. Film jest tylko niezły. Temat filmu go nie uratował. I więcej w nim było komediowych scen niż dramatycznych.
To obiektywna ocena, nie żadna napinka. Tylko 6/10.