7,8 238 tys. ocen
7,8 10 1 237601
7,9 61 krytyków
Trainspotting
powrót do forum filmu Trainspotting

iggy pop wrzeszczy na cały salon przez 12 głośników, natomiast za 5 godzin piszę sprawdzian z matematyki (a za 6 godzin z fizyki). zamiast nauki ogladam filmy z fabułą, która wyglada jak napisana przez niewyżytego licealistę, ponadto redaguję właśnie recenzję, która (wierzę, że) jest czytana tylko przeze mnie (i to pewnie po połowie roku czy coś w ten deseń)

Moi Kochani,
przez chwile myślałam, ze to najlepszy film w moim szesnastoletnim życiu. zmieniłam zdanie

ale

i tak był świetny, bawię się znakomicie.

zobaczcie, przebrnęliśmy razem przez naprawdę wiele filmów o narkotykach.
jestem fanką akurat tego, ponieważ nie jest umoralniającą bajeczką. wiecie, znienawidzona przeze mnie „nowoczesna przypowieść”. mam na myśli jakieś gadaniny o tym, ze narkotyki są złe, nie można ich brać bla bla bla (a raczej la la la, bo są to przyjemne i lekkie historyjki ze strasznym zakończeniem. mówi Wam to coś? podpowiedź: film zaczyna się na literkę „r”).
powyższa praca jest natomiast pewną satyrą, żartem. taki frank zappa, ale kinowy wariant (??).
mam na myśli cała otoczkę. to film-parodia, ironiczny portrecik masy zblendowanego w mikserze lyncha, tarantino, tarkowskiego, warhola, elvisa, popa, bowie, jezusa i kogo tam jeszcze chcecie.
piękny portret, powiesilabym na ścianie

nie zrozumcie mnie źle, kopiowanie i szkalowanie nie jest miłe, ale czasem ma się wielką ochotę na obejrzenie czegoś takiego.
nie gadamy dziś o moim koślawym spojrzeniu na filozoficzne treści, ale o rozrywce.
ad.: mamie się podobało

kontynuując,
film otwiera ludzi na nowe pomysły:
ad exemplum (z mych przemyśleń):
- moja mama ma nową idee cenzury: zasłanianie dłonią ekranu laptopa. gdy sceny przeskakują, mama namiętnie jeździ dłonią po ekranie: rozrywka podwójna
- próbowanie narkotyków
- przemoc
- wdrożenie slangu (żargonu?) w swe przesadnie dystyngowane życie
- przesłuchanie albumu z muzyka z filmu
cokolwiek wybierzecie; gwarantuję świetna zabawę

miałam jeszcze kilka przemyśleń dot. ujęć
(londyn wyglądał przez moment jak wyciągnięty z Pamiętników z Wakacji (albo dokumentów puszczanych na angielskim), jestem wniebowzięta)

gry aktorskiej, aktorów, muzyki, nawiązań do popkultury, kina, filozofii, taniego erotyzmu, freuda, książek etc etc
ale sił mi brak

trzymajcie się cieplutko!