głupi film bez fabuły, żadne studium psychiki młodej osoby... McGregor zagrał bardzo źle, wogóle film mnie tylko zirytował, bo jest strasznie denny. 2+/10
ocena bezsensowna i pozbawiona jakichkolwiek argumentów.
chyba tylko po to, żeby skrytykować po prostu.
czasem warto się bardziej wysilić, nawet jeśli się z góry podchodzi negatywnie do ocenianego obiektu.
No tak. A my jak idioci dyskutujemy z brakiem argumentów. Jednak trochę przykro że ktoś bez powodów, tylko żeby zwrócić uwagę na swoją żałosną zapewne osobę jedzie film który dla mnie na przykład jest 10/10.
Film mi się nie podobał bo jest denny???Wstydź się synu. Na razie nie masz nic wspólnego z krytykiem, prędzej z krytykantem.
a moim zdaniem mcgregor zagrał swietnie.film był taki sobie, nie przepadam za tego rodzajem filmow wiec dlatego srednio mi sie podobał.najlepsza była scena w "najgorszym kiblu szkockim",ohyda:)
Dla mnie najlepsza jest scena zlotego strzalu przy kawalku 'Perfect Day'. Mistrzostwo :)! Jeszcze schizy Ewana po detoxie sa swietne. Wszystko jest bomba i nie ma co roztrzasac.
film genialny, dlatego zanim się go skrytykuje należy go dokładnie obejrzeć, uprzednio przeczytając książkę Irvina Welscha. żadko kiedy książka tak perfekcyjnie uzupełnia film
Zgadzam się w 100%.Książka świetnie uzupełnia się z filmem. Jest kilka niesamowitych rozdziałów,których nie ma w tym absolutnie genialnym filmie i dlatego polecam lekturę
peace
A cicho tam u góry. Doprawdy w dziwaczny sposób dogodzić wam trzeba, wyborni krytycy filmów, zabijających się o kolejny odcinek American Pie.
jeśli trainspotting porównujesz do american pie to ojciec chrzestny jest re-emake'iem podróży guliwera.
a niech mię! faktycznie :D
zwracam honor <oddaje w takiej szkatułce po czekoladkach wedla, jak jeszcze były smaczne i nie takie maciupeńkie>
:D
dzisiaj obejrzalem go drugi raz, stwierdzam za pierwszym razem - niedlugo po premierze, nie wiele z niego zrozumialem, wtedy nie sklanial do zadnych przemyslen. film typowo punkowy; nie dla wszystkich... to tyle.
Film nie każdy zrozumie jak juz ktoś pisał, ja zrozumiałem, jednak ten klimat mnie nie kręci, wolę bardziej kolorowe filmy, a ten jest raczej nie tyle dziwny, co obojętny, szary, etc...
Film wspaniały ^^
Najbardziej podobały mi się sceny, jak już ktoś powiedział, złotego strzału i ubikacji szkockiej.
Udało się stworzyć fajowe ćpuny i platynowe włoski Jonnego Lee Millera.
Polecam gorąco wszystkim ^^