Trainspotting
1996
powrót do forum filmu Trainspotting 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 10
w ogóle mi się nie podobał. słyszałem wiele o tym filmie i tym bardziej jestem zszokowany swoją reakcją :)
momentami ocierał się denny film dla nastolatków (sceny, kiedy koledzy 'zajmują się' swoimi koleżankami).
wnerwia mnie taki 'pseudo-alternatywny' montaż, który jest zarazem bardzo przewidywalny, podobnie z resztą jak treść filmu.
zły kolega, który bije ludzi w barach, to idiotyczny motyw w filmie, który do niczego nie prowadzi i w żaden sposób się nie rozwija.
film nie jest bardzo zły - powiedziałbym, że przeciętny, gdyby nie fakt, że strasznie działa mi na nerwy (głównie za zasługą bandy pseudo-ćpunów w roli głównej).
mały plusik za zakończenie
malo takich tematow na forum- po co zakladasz nowy?
wogole sie nad tym filmem nie zastanowiles i do tegon chyba jestes przyzwyczajony do obrazkow z reqiem gdzie powiela sie stereotypowy motyw cpuna. Ksiazke na podstawie ktorej powstal film napisal cpun z tego srodowiska- nie jakis badacz, a jego postacie sa z zycia wziete wiec níe nazywaj ich pseudo-cpunami.
Zreszta juz dawno zauwazylam ze w tym filmie jest cienka granica gdzie niektorzy od razu lapia o co chodzi, a inni pozniej albo wcale. Na pewno nie chodzi o montaz. Chyba ty raczej nie zauwazyles bo bierzesz serio sceny ktroe sa karykaturalne albo z ironia mowia o czms zaobserwowanym w spoleczenstwie nie tylko wsrod cpunow. Zreszta caly motyw polega na tym, ze nalog to obrona przed spoleczenstwem w ktorym kazdy chociazby podswiadmomie chce sie z niego uwolnic. Tylko nieliczni potrafia bez niego zyc. Llubisz swoje zycie- nauke, prace, ludzi ktorych spotykasz? nie do konca? no coz moze teraz bardziej zrozumiesz film. I nie chodz tu tylko o cpunow.
nie wiem ile jest na forum takich tematów.
film powstał na podstawie książki, która opisywała postacie z prawdziwego środowiska - znasz grę w głuchy telefon?
karykaturalne sceny, ironia.. znasz tylko jedną ironię? ironia dzieli się na lepszą lub gorszą, mniej lub bardziej trafną - no i mniej, lub więcej wymagającą od obserwatora. powiedz - do jakiego rodzaju zaliczyłbyś tą, kiedy jeden z bohaterów podczas snu narobił w pościel, a później przez przypadek cała zawartość pościelu wylądowała na rodzince jego dziewczyny?
obrona przed społeczeństwem to bardzo chwytliwy motyw, który w wykonaniu autorów 'trainspotting' w ogóle mnie nie przekonał.
znam wiele ironii (ale to brzydko brzmi). WDo mnie ta scena o ktorej wspominasz tez nie trafia wiec przyznaje racje. To nie obrona przed spoleczenstwem. Tylko pragnienie czegos wiecej co okazuje sie nieosiagalne. Przepraszam ze to do mnie trafia. Poza tym film jest swietnie zrobiony. Po prostu lubie jego sugestywnosc.A propos ironii to ona tu wcale nie jest najwazniejsza, ale wg mnie trafna. Poza tym film jest troche glupio-madry i to lubie. Teksty sa tez ciekawe.