Ach, pozbyć się tego wadliwego ciała i żyć nieskończenie w cyfrowej przestrzeni. Bez bólu, cierpienia.. na naładowanych bateriach słonecznych. Ten błysk w oku bohaterki po nawiązaniu pierwszego kontatku ze zmarłym kochankiem ...bezcenne. Uogólniając; ciekawy temat. Z pewnością w przyszłości możemy się spodziewać poprawionego sequel'a zarówno pod kątem technicznym, jak i wątkowym. Może niektórych razić fakt, iż transcendencję przyrównano do techniczych możliwości zerojedynkowych maszyn, ale przecież to cinema fiction. Mnie fabuła nie razi w oczy. A ponadto lubię grę aktorską Johnny'ego Deep'a. Generalnie polecam