Osobiście przez cały film kibicowałem Willowi w jego działaniach, tak naprawde chciał tylko pomóc innym, planecie i nie stwarzał żadnego zagrożenia dla reszty, ludzie przychodzili do niego z własnej woli i byli świadomi co się stanie. Oczywiście musieli pojawić sie przeciwnicy, walczący o dobro i tacy przecudowni jednocześnie mordujący tak naprawde niewinnych ludzi (na początku filmu) i atakujący laboratorium bez powodu (troche później w filmie), nawet jego przyjaciel, z początku taki lojalny, dał sie przekabacić. Zdaję sobie sprawę że część osób uzna że jestem głupi czy coś takiego bo również nie zgadzam się z opinią innych, do tego trzeba sobie uświadomić że jeśli w 2030 roku rzeczywiście będzie dało się przenieść swój mózg (nawiązuje tutaj do innej dyskusji pod tym filmem) czy raczej świadomość do komputera to prawie napewno będzie to bardzo drogi zabieg i będzie ograniczał sie do malutkiej ilości czynnośći, więc dopóki nie zostanie wynaleziona technologia która przypomina tą z filmu już nie będzie nas na tym świecie. Film podobał mi się, nie oczekiwałem nie wiadomo czego dlatego dałem 8.
P.S. to tylko moja subiektywna opinia/ocena i nie musisz się z nią zgadzać