5 pkt. Tylko za Johnny Deppa. A film tak samo nudny i przewidywalny jak Interstellar, Szkoda moim zdaniem czasu i pieniędzy na takie produkcje, które zupełnie nic pozytywnego dla widza nie wnoszą. Odnoszę wrażenie, że ostatnio pomysły na dobre filmy są w deficycie. Lepiej nie robić ich wcale, niż tworzyć coś na siłę i wmawiać widzowi, że film jest ambitny i na poziomie. Takie dobre kino było dawno temu, w latach 70-90.