No więc.
Pierwsza część była w miarę dobra, nawet miło się to oglądało. Muzyki nie pamiętam, efekty fajne i wątki dobrze rozstawione.
Druga lepiej, ale nadal doskonałością tego nazwać się nie dało. Muzyka Z.A.J.E.B.I.S.T.A, efekty fajne i wątki w miarę dobrze (z ludźmi gorzej ale...
Trzecia troszkę słabiej od pierwszej ale końcówka spoko. Efekty i sporo akcji, muzyka dobra, oglądało się to dobrze.
No i stała się czwórka, najsłabsza, z nikąd, za dużo Japonii czy tam Chin (Nie wiem co to było i nie jestem rasistą ale żeby akcje filmu już tam przenosić, brak słów). Wątek Lockdown'a był najlepszy ale oczywiście było go mało (w ogóle to chyba najlepsza postać w czwórce). Wątek ludzi, noszzz brak słów. Dobre były muzyka i efekty.
To coś oglądnę oczywiście ale wątpię by było lepiej od poprzedniej.
Zapomniałem, w filmie chciałbym zobaczyć innego reżysera niż Michael Bay. A serię całą do tej pory oceniam na 5-/10
W ogóle pierwsze 3 części były lepsze od 4. A muzyka w tych filmach była epicka. Co do 4, rzeczywiście wątek z bohaterami ziemskimi był strasznie słaby... ich gra przypominała momentami niskobudżetową Hollywoodzką produkcję i psuła klimat. Jeżeli chodzi o umiejscowienie poza USA, to to akurat spoko, bo przynajmniej nie ma tego, że wszystko zawsze się u Amerykanów dzieje :D
Jeżeli chodzi o wykonanie wizualne, tutaj nie mam czego zarzucić. Cała seria nie zawiodła mnie pod tym względem.
A oczekiwania co do piątki mam takie, że będzie dużo akcji i trochę więcej wątków związanych z robotami :)
Gdybym miał podsumować końcowe bitki to:
W pierwszej części niewielka bitwa w Los Angeles między kilkoma Autobotami i Deceptokonami.Nie było źle ale też nic specjalnego.
W drugiej części spora napierdzielanka o Żniwiarza Gwiazd w Egipcie, przy piramidach.Po obu stronach okło kilkunastu (może dwudziestu) robotów.Wypadało lepiej niż w pierwszej części, i jak narazie najorginalniejsze miejsce walki w filmowych TF.
W trzeciej prawdziwa bitwa o Waszyngton.Kilka czy kilkanaście Autobotów przeciw całej armi Deceptikonów.Miejsce bitwy może nie tak orginalne jak Egipt, ale bitwa była na tyle epicka i długa że przebija chyba wszystkie inne.
W czwórce natomiast walka między kilkoma Autobotami i Dinobotami, z około kilkudziesięcioma nowymi Deceptikonami i Lockdownem który robił rozwałkę swoim statkiem.Miejsce mało orginalne bo znowu duże miasto (z tego co pamiętam Szanghaj) z tą różnicą że nie w Ameryce a na wschodzie.
W piątce prawdopodobnie będzie kosmiczna bitwa.Wdziałbym także jakieś odludne miejsce nie będące dużym miastem (jak Egipt w dwójce).