Pierwsze pokazy przedpremierowe w Polsce już za nami, do tego w nocy premiera w USA. Uprzejmie proszę tych, którym było dane zobaczyć już ową superprodukcję o podzielenie się wrażeniami w tym temacie. Zapytam krótko: Było p-i-e-r-d-o-l-n-i-ę-c-i-e? Były wbijające w fotel sekwencje? Nie mogę się już doczekać piątku :D
dla mnie film byl bardzo dobry ;) przezylem fajna przygode napewno wybiore sie drugi raz ;)
I o to chodzi. Też liczę na fajną zabawę i nie rozumiem ludzi, którzy oczekują po tym filmie dramatu psychologicznego.
Też się tego filmu nie mogłem doczekać a teraz żałuję że zmarnowałem na nim czas :)
Wróciłem z kina i jestem trochę zmieszany. Niby wszystko ok, muzyka, efekty, sekwencje, super się oglądało, ale po wyjściu z sali czułem niedosyt. Od strony technicznej majstersztyk. Czegoś mi tu jednak brakowało i nawet po Wahlberg'u i Hopkins'ie można było odczuć, że nie do końca podoba im się dzieło w którym grają. Jakoś mi tak dziwnie, albo po prostu seria już mi się przejadła. A może to faktycznie ten brak choć minimalnej fabuły, o której wszyscy tu trąbią, a w poprzednich częściach był jakiś jej zarys. Nie wiem, ale coś mi w tym filmie nie pasowało i może faktycznie wyglądał jak zlepek różnych sekwencji bez pomyślunku. Albo po prostu za dużo naczytałem się tutaj tych bredni i tak jakoś mi się utrwaliło :D Mimo wszystko jednak w trakcie seansu bawiłem się wyśmienicie, bo film jest mega efekciarski i pod tym względem nie wiem czy zobaczymy w tym roku lepszy blockbuster. Amen.