Transformers 3

Transformers: Dark of the Moon
2011
6,9 154 tys. ocen
6,9 10 1 154348
5,0 23 krytyków
Transformers 3
powrót do forum filmu Transformers 3

Świetny film jak na amerykański... chłam.

Poszedłem na ten film tylko po to by zobaczyć Megan w obcisłych spodenkach lub
miniówce ganiającą za (albo przed) dziwnymi mechanicznymi stworami. I co? A no 28zł
wyrzucone w błoto (no, prawie), ponieważ czarnej piękności nie było! Chyba nawet
bardziej mnie te 28 zł bolało aniżeli te całe 10zł, które sumarycznie przez całe swoje życie
wrzuciłem na tace podczas różnorakich mszy kościelnych, na których byłem z czystego
przypadku. Megan nie było, ale była inna pikność (tym razem blond), która cały czas
robiła taką dziwną minę jakby dostawała skurczu mięśni ust. No wiecie... tak jak
nastolatki robią sobie słit focie. Było by ok, gdyby nie to, że tu chodziło o uratowanie
świata! Ważą się losy całej ludzkości, a ona bezczelnie robiła sobie z tego jaja strzelając
głupie miny. Używając słów francuskiego arystokraty, po prostu: FOPA, przez duże P.

Dwa słowa o fabule: chyba jest. A co do wszelkiej maści mechanicznych dziwolągów,
czyli Olympusa, Garbusa, Tyfusa itp - nieważne kto jest kto, bo akcja dzieje się tak
szybko, że normalny człowiek nie jest wstanie rozpoznać kto kogo bije i kto wygrywa, ...no
i z kogo aktualnie leje się olej silnikowy.

Ale żeby nie było tylko negatywnie: "Dobry" amerykański film musi składać się z:
* Seksu.
W T3 z tym było słabo, jedna niemrawa scenka, no ale w końcu to film dla dzieci.
* Biegającej półnagiej blondynki (od biedy czarnej) koniecznie w szpilkach na polu walki i
pomimo niewiarygodnego brudu, pyłu i kurzu zawsze w świetnym makijażu.
Jest.
* Bijatyki, przemocy.
Tego było aż za nadto, myślę, że chodziło o zrekompensowanie braku dobrej sceny
łóżkowej.
* Krew.
Nie, aczkolwiek olej samochodowy lał się strumieniami, a więc uznajemy.
* Najgłupszej na świecie fabuły, tak, żeby nawet osioł (z całym szacunkiem dla tych
zwierząt) mógł ją zrozumieć.
Jest.
* Ratowanie świata (bez względu jak głupie to będzie).
Jest.
* Zły bohater.
A jakże! Straszny bandyta, mówię Wam....
* Najprostszych (czytaj najgłupszych i najbardziej prostackich) dowcipów - tak, żeby
wszyscy posiadający IQ rozwielitki się śmiali.
Jest. Chociaż mnie najbardziej rozśmieszyła scena z czarnoskórym wojownikiem (btw.
dlaczego to zawsze musi być czarny), który w kulminacyjnej scenie na wezwanie
swojego dowódcy do walki powiedział (cytuję z pamięci): "Sam wrócę do domu". What
the f***? Mógł powiedzieć "Zwyciężymy!", "Do ostatniej krwi!", "Kończ Waść, wstydu
oszczędź!" i tysiąc innych "wzruszających" powiedzonek, ale on w sposób nad wyraz
uczuciowy stwierdza, że sam wróci do domu. Zuch chłopak.

Według powyższej skali należało by wystawić najwyższą ocenę, bo to naprawdę świetny
film (a raczej animacja, bo większość roboty przy produkcji odwalili ludzie będący na
bakier z dezodorantem, jedzący pizze i siedzący po 16 godzin przed monitorem - graficy
komputerowi)... dla dzieci. Ale dlaczego w kinie byli tylko dorośli?

Pozytywny Krytyk Filmowy

pozytywny_krytyk

W końcu udałem się dziś na projekcję z rodzinką. Powiem tak film jeśli chodzi o fabułę to dno ale ten film robiony był przecież nie dla fabuły a dla efektów i tu bije na głowę ostatnie produkcje.
Fakt efektów 3d jest jak na lekarstwo ale sceny walk a w szczególności ścieżka audio powalają na kolana. Byłem w Cinema City i akurat tu projekcja mi się podobała. Można się trochę przyczepić do okularów 3d, które trochę przeinaczają barwy ale poza tym OK. Poczekam na BR i oglądnę jeszcze raz w 2d dla porównania. Dla niezdecydowanych polecam choćby dla samego dźwięku.

ocenił(a) film na 10
pozytywny_krytyk

Film był całkiem dobry, jak na brak Megan. Mozna powiedziec warto obejrzec jeszcze raz.

ocenił(a) film na 7
pozytywny_krytyk

pozytywny krytyk - dobra recka <browar>

ocenił(a) film na 7
horrormaniac82

Jak na ostatnią część trylogii spodziewałem się się czegoś lepszego, co nie znaczy, że film jest zły. Przede wszystkim wizualnie wgniata w fotel. Pod tym względem spokojnie może mierzyć się z Avatarem. Jeśli chodzi o 3D, to przez pierwsze 15 minut naprawdę robi wrażenie, natomiast dalej już się praktycznie nie widać efektu. Jest parę widowiskowych scen, które zapadają w pamięć, szczególnie pod koniec, lecz znajdą się też takie, które po prostu nudzą. Wątek z chińczykiem nie przypadł mi do gustu, był wręcz żenujący. Co do modelki odtwarzająca role Carly- zagrała zaskakująco nieźle biorąc pod uwagę, że jest to jej debiut. Ogólnie rzec biorąc bawiłem się dobrze, chociaż brakowało mi porządnego pier...nięcia. Dla fanów poprzednich części pozycja obowiązkowa.