powiem tak, wg mnie efektów 3d było mało, ale nie mówię, że nie było... były takie chwile kiedy można było spokojnie ściągnąć okulary i obraz był, że tak powiem normalny... wg mnie 3d jest po to by doznania podczas oglądania były jeszcze większe, dla mnie podczas tego filmu większych nie było, chociaż nie wiem czy mogły by być, bo film sam w sobie dla mnie jest nieprzeciętny... czy 2d czy 3d transformers wszystkie trzy są genialne, moim skromnym zdaniem, na takie filmy nie szkoda ani czasu ani pieniędzy :) pozdrawiam i również film jak najbardziej polecam :)

Podobno naukowo jest udowodnione,że jakiś procent ludzi w ogóle nie widzi 3D na ekranie.Nie pamiętam dokładnie jaki to był procent osób.Ten sam problem był na Avatarze tam również wielu nie widziało 3D.Faktem jest,ze wielu błędnie myśli o 3D myśląc,że jak coś wyskakuje z ekranu to to jest właśnie 3D a jak jest odwrotnie to 3D nie ma.To jest błędne myślenie.Ja na szczęście nie mam problemu z odbiorem 3D,nie męczą mnie okulary itp. rzeczy.Mogę tylko potwierdzić to co już powiedział sam James Cameron,że film Baya ma najlepsze 3D od czasu Avatara i przez cały film jest fantastyczna głębia obrazu.

Nie mówię, że nie... film jest genialny i faktycznie głębia obrazu poraża i to jest piękne.. osobiście mam lekki problem z odbiorem 3d jako, że na co dzień nosze okulary, ale dla chcącego nic trudnego :) ja się prawdę mówiąc na 3d nie znam, jedyne co wiem, to to że Bay wyreżyserował rewelacyjny film i tyle :)