Po obejrzeniu, mieszane uczucia. Jednak twórcy nie zrobili sobie, żadnego wstępu do kolejnej części. Przynajmniej ja tego nie zauważyłem. Megatron nie żyje. Most teleportacji zniszczony. Cóż więcej mogłoby się stać?
To ponoć ostatnia część. Ale nigdy nic nie wiadomo. Już w niejednym filmie "palili mosty", a tu zmartwychwstał...