Ja daję 5/10. Animacja komputerowa, walki i efekty prima sort, główny wątek lepszy niż w poprzednich częściach, tylko zakończenie mocno naciągane . Jak większość filmów z hollywodzkiej manufaktury opływa w tani patos i zawiera wątek miłosny rodem z polskiej telenoweli. Dialogi zaś,moim zdaniem są do bani. Mamy i sztywnych jak manekiny fanatyków tj Optimusa i Strażnika, deklamujących sztampowe teksty rodem z ruskich filmów wojennych( albo amerykańskich filmów sci fi ;]), i takich co próbują z mizernym skutkiem żartować, jak Trzmiel i Sideswipe. Wcale mi się nie podoba aktor grający głównego gieroja z polskim nazwiskiem, jakiś mało przekonujący jest.
Co się tyczy spójności i logiki, to już sama rasa obcych-robotów zamieniających się w samochody jest pomysłem zbyt idiotycznym na film dla dorosłych widzów, jak każdy wie, oryginalne Transformery były serialem dla dzieci . Ale, jak napisał filmwebowy recenzent, nie o to chodzi. Uściślając, nie o to chodzi większości widzów, którzy poszli na ten film do kina.