No własnie...komediowe wątki...według mnie psują one całkowicie ten film. Twórcy na siłe próbują nas rozmieszyć. Beznadzieja. Przez to ten film jest całkowicie idiotyczny. Twórcy ciągną nas za rękę przez połowę filmu w żaden wręcz sposób nie pchając fabuły do przodu. Powoduje to że trzecia częśc przygód Sama Witwicky jest okropnie nudna.

W Pierwszej części wątków komediowych było raczej mało. Twóry poważniej podzeszli do tematyki. I był to strzał w dziesiątke. Przez to mogłem ten film polecić każdemu. W dwójce juz było tego nieco więcej ( was też tak wkurzała matka Sama???). A tutaj? Jest tego zdecydowanie za dużo.Każda dosłowanie każda scena wydaje się wręcz idotyczna. Mam tylko nadzeję że jest to ostatnia część transformersów bo z takim podejściem twórcy daleko nie zajdą.

Nie myślałem że kiedyś to powiem ale.......NIE POLECAM. ŻENADA. ( chociaż efekty specjalne wciąz na mistrzowskim poziomie :))

Nie wiem czy psują one ten film, ale tak mi się on nie spodobał, że próbując wycisnąć choćby największe plusy, na myśl przyszły mi komediowe wątki (oczywiście są jeszcze efekty specjalne, ale tym trudno mnie "kupić").

No widzisz....mnie też ciężko kupic efektami specjalnymi ale...dwójka dała radę. Warto zobaczyć choćby dla samych efektów. MAJSTERSZTYK!!!

Trójka nawet jakby miała niewiadomo jakie efekty to też bym tego filmu nie polecał. Więc sami domyślcie się jaki on musi być film. Szkoda gadać. Twórcy spaprali ją jak tylko mogli. Fatalne zakończenie trylogii.