Zupełnie nie zrozumiałem co grana przez niego postać miała wnieść do filmu.
Odpowiem pytaniem: A czy zapłacił byś za bilet 28 lub 34 zł, gdyby ten trwał tylko 40 minut ?
A mówiąc wprost: Kompletnie nic, tak jak wątki poboczne z rodzicami tego chłopaczka i wszystkie pozostałe (o ile jeszcze jakieś tam są).
W całym filmie chodzi tylko o walkę tego tam - Olympusa (czy innego Fajfusa) z "tymi drugimi" - ot cała "głębia" filmu.