Ja jestem za Bay'em bo doskonale go rozumiem.Raz,że w świecie Transformersów tkwi od ponad 3 lat,więc wcale mu się nie dziwię,że potrzebuje przerwy której się domaga,a która według mnie tylko wyjdzie filmowi na dobre.Po drugie Bay od wielu lat (poza Bad Boys) nosi na swoich barkach ciężar odpowiedzialności za wysokobudżetowe produkcje a to naprawdę wielki stres dla reżysera,czasami potrzeba odskoczni.Więc akurat wcale mu się nie dziwię,że od czasów Bad Boys 2 otwarcie mówi o zmianie,że chciałby nakręcić parę skromniejszych filmów,bez wybuchów,pościgów czy efektów specjalnych.Przykładem takiej niewielkiej próby była pierwsza połowa filmu WYSPA.Po trzecie krytyka nigdy specjalnie nie była mu zbyt przychylna, (według mnie nie słusznie i zresztą nie tylko mnie.Więc Bay w jednym z wywiadów jasno powiedział,że ludzie krytykujący jego filmy nie maja pojęcia jak ciężko robi się takie filmy jak np. Transformers i że nakręcenie dramatu którego akcja rozgrywa się w jakiejś winnicy we Francji w porównaniu z Transformers to "bułka z masłem".Co do tego stwierdzenia się zgodzę,zresztą każdy reżyser znający się na swoim fachu powie dokładnie tak samo i każdy kto ma pojęcie o reżyserowaniu.Pamiętam jak kiedyś sam Ridley Scott przy okazji realizacji filmu pt: NACIĄGACZE powiedział,że choć każda realizacja filmu wymaga ogromu pracy na każdym etapie jego produkcji i powoduje wielki stres itp. rzeczy to realizacja takiego filmu w porównaniu z Gladiatorem,czy Obcym jest dużo łatwiejsza.Więc jestem osobiście przekonany,że Bay ma zamiar "utrzeć nosa" wszystkim niedowiarkom jego talentu i zrobić tak dla przykładu dużo skromniejszy film aby udowodnić im jak bardzo się mylą.A tak na marginesie to jak długo można robić tylko filmy akcji?,całe życie dojrzewasz,zmienia się twój gust,zmienia się gust widowni a nie sądzę,aby Bay'owi zależało na tym aby zostać zaszufladkowanym jako reżyser jednego gatunku filmowego.

Mi to tam Obojętne, czy zrobi Transformers 3 w 2011 lub 2012 roku. Ważne żeby wyreżyserował ten Film :D:D:D

Właściwie jest mi to obojętne ale znając M. Bay'a będzie się chciał przygotować "in perfecto" jest więc opcja, że film wyjdzie w 2012! Z drugiej strony Paramount "płaci i wymaga" więc data 2011 jest chyba bliższa prawdzie?! Ps. Pożyjemy, zobaczymy! ;-) Pozdrówka! Teddy