Jak w tytule - więcej nie muszę dodawać. Idąc na film pokroju Transformers, Priest 3D,
Mordercze Jagodzianki czy podobne - nie wymagam od filmu zagmatwanej fabuły.
Niektórzy oglądając pornosy też będą szukać fabuły, przekazu i kij wie czego jeszcze -
powodzenia.
Film w miarę trzyma się kupy i to wystarczy. Efekty, nowa Pani głównego bohatera (a raczej
jej "gra") czy efekty miażdżą pytę i tyle.
Ktoś lubi TF - polecę z czystym sumieniem, chyba że ktoś zatrzymał się na etapie kreskówek
TF, narysowanych od ekierki - niech je dalej ogląda.
/zapożyczenia
Odcięcie miasta jak w Battle: LA i troszkę pościg jak w Matrixie 2.
Zgodzę się całkowicie.
Byłem na nim dwa razy pod rząd XD nie ma to jak pokazy przedpremirowe :)
No tak...
"Film w miarę trzyma się kupy i to wystarczy. Efekty, nowa Pani głównego bohatera (a raczej
jej "gra") czy efekty miażdżą pytę i tyle."
Pozostawie to bez komentarza...
Oczywiście bo wszystkie filmy muszą być głębokie, z przesłaniem o ciężkich tematach.
Ludzie.
Nie wszystko musi być kopią Pulp Fiction, Rekwiem dla snu....
Są filmy z fabułą, na które ludzie narzekają, że nic się nie dzieje, albo że są niezrozumiałe, albo krytykują kontrowersyjne wizje twórców.
I są filmy z wybuchami, gdzie czepiają się, że tylko akcja, płytka fabuła, puste laski i ładne auta.
Następnym razem zanim wejdziecie na seans to idźcie na film co grają w sali obok.
Kino nie jest rozrywką dla elity co czyta wieczorami Szekspira.
To rozrywka masowa. A wśród mas są tacy ludzie, którzy chcą oglądać TAKIE filmy.
Niedawno w kinie była Melancholia. Trzeba było iść na to.
Nie trzeba fabuły? To może jak by tam jeszcze wmontowali ci wątek z muminkami którzy okazali by się stwórcami pierwszych transformersów to też byś był w pyte zachwycony? Film nie trzyma się kupy względem pozostałych części. Bądźmy choć trochę wymagający bo inaczej będą nam wciskać takie shity co roku.
"Nie wymagam zagmatwanej fabuły". Napisać jeszcze raz?
Idąc do takiego Ajmaksa 3d, nie chcę skupiać się naraz na efektach, fabule, grze bohaterów, budowie robotów, tekstach i podobnych pierdołach. Akcja, efekty i nic więcej.
No tak. Skupianie się na fabule mogło by spowodować bóle głowy i cała zabawa na nic :D
Jeden lubi frytki, drugi jak mu nogi śmierdzą. W przypadku tego typu filmów wymagam od nich jedynie dobrych efektów, akcji - i może małego gratisu w postaci zwrotów akcji.
Mi też się podobał. Na pewno lepszy od poprzedniej. Chętnie bym obejrzał jeszcze raz.
Jak były momenty w spowolnionym tempie i cisza się robiła w kinie to z tyłu słyszałem komentarze "o k****" więc wrażenie robi :D