Idąc na seans zastanawiałem się czy 3 część będzie bardziej jak część pierwsza czy druga. W części pierwszej od razu się przyznam że się zakochałem, była rewelacyjna. Kontynuacja zaś lekko mnie rozczarowała choć i tak w kinie bawiłem się znakomicie. Więc wg mnie część 3 trylogii nie jest podobna do żadnej ze swych poprzedniczek. Jest inna, cholernie epicka!! Zdradziłem część 1 i zakochałem się w części 3 :D Istna rewelacja, fabuła bardzo dobra jak na Transformesów przystała. Można się pośmiać, można się nawet wzruszyć. Muzyka rewelacja idealnie wkomponowana w akcję. Sceny akcji to coś pięknego, scena na autostradzie epa i oczywiście finał w Chicago. James Cameron bodajże mówił że końcowa bitwa w Awatarze będzie matką wszystkich bitew. Była do dziś! To co dzieję się w Chicago na długo pozostanie w pamięci. Jeżeli nastawicie się na akcję bo o tu chodzi to będziecie zachwyceni. Takie filmy są po to by się w kinie dobrze bawić.
10/10