Boże ludzie co z wami?
Po premierze dwójki wszyscy mówili:
"To już nie to samo co jedynka"
Po premierze 3 :
"To już nie to samo co tamte części"
Jak wejdzie 4:
"To już nie to samo co oryginalna trylogia."

To jest to typowe polskie narzekanie.Narzekanie na wszystko i wszystkich dookoła bo tacy z nas " fachowcy" od każdego filmu ,gatunku filmowego,aktorstwa,scenariuszy,reżyserii,efektów specjalnych i czego by tam jeszcze nie wymienić a sami nie potrafimy zrobić żadnego jak do tej pory filmu który by miał tak wielką publiczność na całym świecie i chciały go obejrzeć miliony i nie chodzi tutaj tylko o Transformers.

Kilkanaście lat temu wrażenie zrobił na mnie Terminator 1 - efekty generowane klatka po klatce - majstersztyk. potem nadszedł Terminator 2, który był pierwszym filmem w pełni komputerową zrobioną sceną - wrażenie ogromne. Następnie Titanic, Matrix(y) i Transformers 1, 2. Każdy z tych filmów coś wnosił do kinematografii i po każdym następnym filmie spodziewano się czegoś lepszego (Avatar?), więc to nie chyba tylko polskie narzekanie. Wg mnie jedyną z niewielu serii co trzyma poziom to Matrix - świetna trylogia.

Ja również uważam że ta część jest słabsza od pozostałych. Fabuła była już tak naciągana, że nie miało to sensu. I zdecydowanie brakowało mi Megan, która sprawdzała się o niebo lepiej w roli dziewczyny Sama.

nie ma megan nie ma transforemera xD

tylko za niezłe efekciarstwo dałem 5/10. W przypadku, gdybym miał oceniać fabularnie - dostałby 3/10 maksymalnie.

TF 1 - Moim zdaniem druga po TF 2 najlepsza część. Te 2 części miały w sobie 'to coś'. Nie wiem co, ale może chodzi o Megan Fox, której tutaj nie było, a to był ogromny błąd. Dwie pierwsze części zrobiły na mnie takie wrażenie, że się popłakałem, a ta to? Zrobiona dla kasy...

Popłakałeś się po Transformersach?:))