Możecie tu opisywać wrażenia po seansie. Ja właśnie wróciłem z kina i powiem, że historia troche lipna, ale efekty są powalające!!!
Początek jest naprawde fajny i opowiada historie cybertoronu i w to wkomponowana jest pięknie skonwertowana troszke nutka z TF2 "Infinite white", potem to czego nie lubie czyli życie Sama i troszke to nudzi, ale co jakiś czas pokazywane są Autoboty i ich akcje. Najbardziej mnie rozwalił moment gdy na naszej planecie było ponad 200 Deceptów, a Autobotów tylko 9 i i tak wygrali XD. Steve jablonsky się zbytnio nie postarał ;/ gdzieś połowa nut z 3 części to lekko skonwertowane nuty z 2 neistety ; / 3D zaś było tak wyraziste, że po seansie przez koło godzine mnie jeszcze oczy bolały.
Efekty były.... były...były..... nie da się tego inaczej wyrazić były za*******.Zwroty akcji również.Oglądałem w Multikinie (technologia Dolby 3D) i 3D było powalające.Wiem nie mogę spoilerować ale rola Sentinela Prime w filmie zupełnie mnie zaskoczyła.Jak dla mnie cud miód i malina ale dobrze że się zna angielski w miarę bo ludzie którzy komponowali napisy ugładzili nieco słownictwo (bitch= sługa WTF?).Muzyka no cóż czego się miałem spodziewać po kimś kto komponował muzykę do Transformers 1 i 2 i Modern Warfare.Miałem się spodziewać (i spodziewałem się)muzycznego arcydzieła. I nie pomyliłem się. Chociaż niektóre utwory to re-make-i z TF 2 to i tak podwajała ona ilość epickości wylewającej się z ekranu.
na necie jest film dostępny nawet do ściągniecia ale bez polskich napisów i z japońskim lektorem kur...wa wole isę wybrać do kina na napisy PL bo przynajmniej będe coś wiedział z tego
Cóż, blondi nawet, nawet, ale wolałbym Mikaele.
Malkovich jak zwykle świetnie, nawet Jeff z "Chucka" miał swoje 5 sekund ekranu.
A te 3D o którym tak Michael Bay zapewniał, że takiego jeszcze nie było to chyba nie w tym filmie. W 3D to były napisy, i to nawet niezbyt, bo i bez okularów czytałem i ku.rwa latające kawałeczki czegoś tam, Poza tym żadna różnica od 2D, w którym bym chętniej obejrzał, bo jest ostrzejszy obraz. Niepotrzebne zmarnowanie 6 zł więcej na film. A fabułą filmu, nie wiem, nie przekonała mnie, historia Cybertonu okej, ale dalej to już gorzej, takie 6/10.
A z części na część Megatrona coraz mniej.
Humor jak w każdej części na dość wysokim poziomie, tym razem trochę mniej było rodziców, ale John Turtumo, jego asystent i Chinolek z Kac Vegas dawali radę.