Uwielbiam transformery jednak, jest kilka pytań co do trójki.
1. Megatron zgadał się z Santinelem dawno, dawno temu jeszcze na ich planecie. Dlaczego w jedynce od razu nie wydobył go z księżyca?? Mógł od razu polecieć na księżyć, wziąć Santinela, potem postarać o Allspark ożywić go i by wygrał xD a Optimus nie dał sobie rady.
2. W dwójce Sam wskrzesił Optimusa tym kluczem. Dlaczego teraz kiedy Optimus chciał oddać klucz Santinelowi. On go nie wziął?? Przecież wiedział że go zdradzi bo taki był plan.
3. Skoro Megatron w jedynce był zamrożony, czemu sektor 7 co niby jest od robotów z kosmosu, nie wiedział o statku na księżycu ??
Bez kitu, myślałem że trójka to będzie zajebiste zwieńczenie trylogii i co ?? Wyszedłem z niesmakiem z kina. Efekty najlepsze, 3D z mocą, dużo prostej i przyjemnej rozpierduchy. jednak niedosyt jest okrutny. Ale... Film zarobił kupe kasy, nie obcina się kurze złotych jajec xD więc zapewne będzie i czwórka, trzeba tylko napisać do Ehrena Krugera petycje. O bardziej mroczny, zagadkowy, mniej cukierkowy i bez durnych żartów scenariusz. Bo to w całej serii woła o pomstę do nieba. No i może reżysera byśmy zmienili ?? Pzdr
Co do ostatniego to powstanie czwarta część, która nie będzie kontynuacją tylko rozpocznie nową trylogię, zmieni się też reżyser i część obsady. Co do Twoich pytań to:
Ad.2. Pewnie chciał zachować pozory tak długo jak to tylko możliwe, poza tym, on uważał Optimusa za lidera, dla niego nie liczyła się zdrada tylko chęć przetrwania gatunku. Pewnie sądził, że Optimus zrozumie to.
Ad.3. Oni sami o tym nie wiedzieli. Tak przynajmniej mówił jeden z bohaterów
Ad.1. Tylko Santinel potrafił użyć technologii do teleportacji. O opcji ożywienia dowiedzieliśmy się dopiero w drugiej części. Nawet gdyby sobie polecieli po niego w jedynce, to nic by z nim nie zdziałali, a autoboty szybko by zabezpieczyły te rdzenie.
Zresztą, stary... serio... To film o samochodach, zmieniających się w roboty... Nie oczekuj ścisłej fabuły poruszającej każdy szczegół.
Jednak nie lubie takich bubli :D A Santinela ożywili by Allsparkiem, jak kawałkiem kostki w dwójce ożywili Megatrona to całym ożywlili by ten statek z załogą xD No ale, nieścisłości być muszą. A skąd wiesz o nowej trylogii?? Nie widziałem takiej informacji...
Ale na Księżycu kitrało sie 200 Deceptikonów - co tam robili, galaktycznego grilla z opon i śrubek?
Niechby chociaż pokazali je na jakiejś innej planecie/księżycu, bo wyszła bzdura iście kosmiczna (full wypas flota inwazyjna, statki bojowe, transportowe, kupa mechów i w ogóle mega zagłada... i przez dwa filmy Megatron o tym nie pamiętał...? No bez jaj...)..
Właśnie o to mi chodziło xD Bubel w scenariuszu i to sypiący wszystkie 3 części na łęb xD ja tam chcę żeby nową serią zajął się Christopher Nolan, J.J. Abrams albo Ridley Scott. A efekty niech zostaną w rękach tego kto je robił do tej pory. Ale co ja mogę xD Przecież ani Spielberg ani Paramount czy DreamWorks tego nie przeczytają... Bay niech się bierze za Bad Boys 3 xD
mnie najbardziej dobijały pierdołowate błędy. jak np. Dino z tytułu bycia ferrari mówił po włosku (przynajmniej częściowo), imię też włoskie...no poważnie... robot z kosmosu zmieniając się w włoską furę nabył włoski charakter? to jakby była jakaś honda to popełnił by harakiri po przegranej walce? albo zaatakował w stylu kamikaze? poracha w tym aspekcie.
Lipa ze Starscreamem...poprzednie 2 części był silnym punktem Deceptów a tutaj.... pipa z niego - dał się rozwalić jednemu człowieczkowi.
Tak w ogóle to gdzie był Optimus w momencie zdrady Sentinela, kiedy ten rozwalił bazę NEST i zabił Ironhide'a? Przecież byli na wspólnej wycieczce i nagle taka wtopa.
Rozczarowała mnie tak licha rola Malkovicha...myślałem, że będzie ważniejszą postacią. Bo tak w zasadzie gdzieś rola 4planowa, trochę więcej miał do powiedzenia niż statysta.
I jak to się stało, że autoboty z Bee na czele trafiły do niewoli Deceptów? Albo to przespałem, albo po prostu ni stąd ni zowąd poddali się w trakcie walki i oddali do niewoli.
Mimo wszystko film oceniam dobrze, podobał mi się. Efekty - zwłaszcza te finałowe - super. Scenariusz...cóż... w tego rypu filmach przede wszystkim chodzi o wartkość akcji i efekty, nie spodziewajmy się więc fabuły dopracowanej w 100%. Zwłaszcza, że nie były scenariusze pisane razem, a osobno pod każdy film.
Jednak co do kolejnych części czuję obawy. Brak Megatrona i całej jego bandy (jego dwóch największych przydupasów też zginęło) skłania do pytania - Z kim oni będą walczyć? Zresztą bez LeBeoufa też będzie wg mnie gorzej.
A to nowa dziewczyna Sama to tragedia... ani jej rola, ani jej gra nie wniosły do filmu nic ciekawego. Jeszcze jakby cycki pokazała to można by jej wkład na plus zaliczyć, ale tak....
dokładnie 3 część jest lepsza o wielee od 2 , + szkoda , że nie ma Megan Fox -. ale 4 bez Shia Lebeouf'a ? wtf. to już nie będzie to samo, nie warto będzie na to wtedy iść , bez sensu to zmienianie aktorów i mącenie ludziom w głowach.
ja to widzę tak. megatron np z sentinelem zawarli sojusz daaawno temu i wiedzieli że na ziemi będą niewolnicy to sentinel miał wynaleźć technologie teleportacji ale mu się statek popsuł no i katastrofa na księżycu. Megatron nie mógł wiedzieć o tym statku bo rozbił się na Antarktydzie dużo wcześniej i to dzięki niemu ludzie mogli dotrzeć na księżyc ( w 1 części było mówione że dzięki opn1 są loty w kosmos mikrochipy itp) Alpsark został zniszczony w 1 części i został kawałek dzięki któremu decepci wskrzesili megatrona. może dopiero później jakiś zwiad odkrył że statek sentinela jest na księżycu i megatron zaczął knuć nowy plan i kazał pozabierać deceptom te filary i je ukryć po czym decepci ukryli się na księżycu i czekali aż plan się powiedzie i optimus wskrzeszony w części 2 matrycą ożywia sentinela. a sentinel pewny siebie i dla zmylenia optimusa nie bierze od niego tej matrycy bo uważa że mu niepotrzebna. co do tego czy sektor 7 wiedział lub nie widział o statku to jest niepewne bo równie dobrze mogli mieć rozkaz nie mówić o tym albo nie mówili bo ciężko się mówi o wszystkim w stresie podczas walki albo po prostu zostało to przed nimi też ukryte przez rząd. a osobiscie 3 część uważam za najlepszą. wiadomo znajdzie sie kilka błędów ale mamy mniej głupkowatego humoru, rodzice są bodajże w 2 scenach. po za tym pełno zwrotów akcji jest jak np ta akcja z sentinelem i jego zdradą. podoba mi się też to że nic nie jest od razu wyjaśnione. wiemy że decepci coś knują. ale nie wiemy co. mordują ludzi ale nie wiemy dlaczego. wiemy że jest coś na statku co ma wygrać wojnę ale też nie wiemy co to i jak to ma działać.
@mentikk:
„Tak w ogóle to gdzie był Optimus w momencie zdrady Sentinela, kiedy ten rozwalił bazę NEST i zabił Ironhide'a? Przecież byli na wspólnej wycieczce i nagle taka wtopa.”
Może napawał się rolą „Big Bossa” otrzymaną oficjalnie od Sentinela?
„Rozczarowała mnie tak licha rola Malkovicha...myślałem, że będzie ważniejszą postacią. Bo tak w zasadzie gdzieś rola 4planowa, trochę więcej miał do powiedzenia niż statysta.”
Ja w ogóle się zastanawiam, po kiego grzyba go zaangażowali do tak durnej rólki.
„I jak to się stało, że autoboty z Bee na czele trafiły do niewoli Deceptów? Albo to przespałem, albo po prostu ni stąd ni zowąd poddali się w trakcie walki i oddali do niewoli.”
Najwyraźniej. Co w ogóle jest kompletnie bez sensu, bo przecież dopiero co „sprytnie” zwiały z rozwalonego statku, żeby… „walczyć w obronie ludzi z Deceptikonami!”. I co…? Ano nic… Tylko te dwa najmniejsze zrobiły sabotaż na jednym statku-matce…
@Agares:
„mamy mniej głupkowatego humoru, rodzice są bodajże w 2 scenach. po za tym pełno zwrotów akcji jest jak np ta akcja z sentinelem i jego zdradą. podoba mi się też to że nic nie jest od razu wyjaśnione. wiemy że decepci coś knują. ale nie wiemy co. mordują ludzi ale nie wiemy dlaczego. wiemy że jest coś na statku co ma wygrać wojnę ale też nie wiemy co to i jak to ma działać.”
1. Humor to było to, co trzymało „jedynkę” w kupie. I to całkiem inteligentny.
2. Problem w tym, że cała ta zdrada nie trzyma się kupy ani wewnętrznie ani w odniesieniu do całości trylogii i losów oby walczących grup.
3. Ja do dzisiaj nie wiem, dlaczego Deceptikony mordowały tych ludzi – kim oni tak naprawdę byli? Aldrina nie ruszyli, rosyjskich kosmonautów też nie… no to kim byli ci „załatwieni” przed Wielką Rozpierduchą?
4. Całe to gadanie o „Czymś, Co Wygra Wojnę” to była najwyraźniej PODPUCHA. Chodziło o linkę holowniczą dla planety. Bo jakoś żaden Transformer nie wyjaśnił, w jakiż to sposób teleporter pozwoli wygrać wojnę, jeśli ewentualna grupa szturmowa będzie mogła wyjść w krytycznym punkcie z owego teleportu tylko wtedy, gdy ktoś inny wsadzi onże teleport do wzmiankowanego krytycznego punktu.
autoboty myślały że jest tam coś co pozwoli wygrać wojnę. nie wiedzieli że sentinel sie spiknał z megatronem i mają zamiar wykorzystać ziemskie surowce do odnowienia swojej planety kosztem życia ludzi i poddaniem się autobów tyrani deceptikonów. mordowali ich bo nie byli już im potrzebni i pozbywali się świadków jak by któregoś sumienie ruszyło tak jak tego kitajca w pracy sama. widać że uważnie oglądałeś film. wyjaśnij mi dlaczego cała ta zdrada nie trzyma się kupy.
@Agares:
„autoboty myślały że jest tam coś co pozwoli wygrać wojnę. nie wiedzieli że sentinel sie spiknał z megatronem i mają zamiar wykorzystać ziemskie surowce do odnowienia swojej planety kosztem życia ludzi i poddaniem się autobów tyrani deceptikonów. mordowali ich bo nie byli już im potrzebni i pozbywali się świadków jak by któregoś sumienie ruszyło tak jak tego kitajca w pracy sama. widać że uważnie oglądałeś film. wyjaśnij mi dlaczego cała ta zdrada nie trzyma się kupy.”
1. Ale potem obudzony Sentinel powiedział, że ten cały most jest teleportem i jakoś nikt nie zastanowił się, w jaki sposób miało to im pomóc wygrać wojnę?
2. Świadków CZEGO? Tego Ukraińca z Czernobyla rozumiem, ale tego kolesia z rodziną w domku na przedmieściu...? Co on miał wspólnego z Deceptikonami i całą resztą? Pogięty Azjata to już w ogóle parodia samego siebie – miesza w badaniach NASA, fałszuje wyniki obserwacji, a pracuje w jakiejś dziwnej korporacji, która zajmuje się w sumie niewiadomo czym. Postać kompletnie bez sensu.
3. Nie trzyma się kupy choćby dlatego, że nijak się nie łączy z resztą historii opowiedzianą wcześniej.
A co z misja Apollo 11 bo na filmie wrócili jednak później kiedy lądują autoboty na księżycu lądownik ciągle stoi w takim samym stanie ...