pierdyliardy dolarów, nazwiska, efekty, cała masa historii o transformersach do których mozna sięgnąć, a oni i tak to spier****lili. koncertowo.
Trochę niezbyt ciekawa bajeczka im z tego wyszła. Widać po tym filmie że wydali na niego bardzo dużo, ale to i tak nic nie dało. Obsada taka se, a pojawienie się tej blondyny z paskudnymi ustami jeszcze pogorszyło sprawę (dobrze że mało ją pokazywali, bo nie dość że szpetna to jeszcze grać nie umie). Szija jak zwykle się nie spisał. W sumie to pozytywnie z obsady wybili się tylko McDormand Turtorro i Gibson, ale oni też szału nie zrobili.
Efekty specjalne o ile 4 lata temu w transformesach 1 były czymś co przyciągało, to dziś już nie robią żadnego wrażenia. W dodatku wpychali je gdzie tylko mogli przez co film stał się jeszcze gorszy.
Zdjęcia może i na początku się podobają, to potem zaczynają drażnić. Częste spowolnienia nie wiadomo po co, jakieś nędzne ujęcia, to wszystko sprawia że niezbyt dobrze się to ogląda.
Słaba fabuła, może jakby się bardziej postarali to by coś z tego zrobili, ale po co, skoro można wszędzie gdzie się da wcisnąć robociki i trochę nędznej akcji. Właśnie akcja, w tym filmie też jej brak.
Podsumowując, kolejny 1 sezonowy badziew zrobiony dla kasy. Tak zwane kino familijne, czyli aby jak najwięcej osób przyszło i zapłaciło. Nie czuje się zawiedziony tym filmem, po tym co zobaczyłem w poprzednich częściach wiedziałem że film będzie słabiutki. Jak to się ,mówi "z gówna bicza nie ukręcisz".
najbardziej boli wybór historii przedstawionej w 3ej części. to, że nie będzie to kino ambitne to przecież nawet sam Bay wiedział zanim wziął się do kręcenia. szkoda, bo zamiast przygłupich teledysków a la mtv mogła powstać saga całkiem niezłego s-f
A mi ta laska notorycznie przywoływała na myśl Joannę Krupę - że też nie mogli nikogo innego dać do tego filmu...