Moją skromną opinią wystawiam mu 2. Szczerze, to wolę oglądac filmu animowane niż tą delikatnie mówiąc idiotycznie fabularną komerche. Od tego gówna bardzo bolała mnie potem głowa. A Bay powinien zostac wpisany do księgi rekordów guinessa, za swój dorobek patosu i kiczu.
Jezeli:
1)lubisz filmy w ktorych "aktorzy" graja jakby mieli szyszke w dupie - to jest mega
2)lubisz filmy ktora staraja sie byc smieszne ale wogole im to nie wychodzi - to jest mega
3)lubisz filmy ktora pozbawione sa fabuly - to jest mega
4)lubisz filmy ktore krecone sa tak jakby operator mial Parkinsona i ADHD, a montazysta chcial pobic rekord ilosci posklejanych ujec w ciagu minuty - to jest mega
5)lubisz filmy ktore maja przecietne efekty specjalne a mimo wszystko ludzie sie nimi zachwycaja - tez jest mega
w innych przypadkach nie jest...
Można temu filmowi zarzucić wile ale nie to, że efekty są słabe. Są to jedne z najlepszych i najrealistyczniejszych efektów, które powstały na potrzeby filmu do 2007 roku.
To co, że to komercha, Wiedziałem czego się spodziewać po filmie, (mimo to efekt ogólny mnie zaskoczył na +)
Montaż był stosowany w scenach gdzie duży ruch był wskazany by pokazać wszystkie szczegóły zmian. Ja uwielbiam ten film. Z Sci-fi jeden z przyjemniejszych.
Pozdrawiam.