Pytam sie osoby dojrzalsze dla których najważniejsze jest przesłanie, dialogi itp. a nie efekty specjalne i akcja, czy ten film ma coś w sobie głębszego czy to tylko "naparzanie na ekranie". Pytam się bo leci w piątek i nie wiem czy zająć się czymś innym czy może jednak włączyć tvn.
Mi ten film poza efektami kompletnie się nie podobał. To taka dobra rozrywka na lekki letni dzień, nie trzeba się przy nim wysilać bo wszystko od początku wiemy.
uważam podobnie jak kolega powyżej. Film warto oglądnąć dla samych efektów. Roboty wg Bay'a są niebanalne :D a reszta czyli dialogi itd. no to...yyy...no właściwie nie muszę więcej pisać :P
Dialogi nie są aż takie złe, lepsze niż w romansidle avatarze, tutaj idzie się pośmiać, ten film powstawał dla rozrywki i też tak jest...
To że ktoś jest "dojrzalszy" nie oznacza że ogląda tylko ambitne, intelektualne kino:) Trzeba od czasu do
czasu "wyłączyć myślenie" i dobrze się bawić. A "Transformers" jest do tego pozycją idealną,
powiedziałbym nawet że jedną z najlepszych w ciągu ostatnich lat. Nie spodziewaj się "głębokiej" fabuły
bo poprostu nie ma tu takiej. Jest za to efektownie, szybko i niekiedy ironicznie. Wystarczy tylko
przymknąć oczy na "drewniane" aktorstwo Megan Fox:)
Sam mam zamiar przypomnieć sobie jutro wieczorem ten film, szczególnie że leci na TVN HD a w wysokiej
rozdziałce nie miałem jeszcze okazji tego oglądać.
Mi się bardzo podobał. Film nie jest nudny.Dużo się dzieje. Faktycznie Megan gra drewniano, ale za to można się pośmiać z gry Johna Turturro, bo facet jest naprawde świetny w tym filmie. Jedna z barwniejszych postaci. Anthony Anderson też fajnie gra. Mimo że do kina poszłam ze względu na Shie Labeoufa, bo lubie go jako aktora to Transformers bardzo mi się spodobał.Jeden z lepszych kasowych filmów. Polecam też dwójkę.Powiem tak jest napewno 1000x lepszy niż te wszystkie zmierzchy na które teraz wszyscy chodzą ;)
Próbowałem wyłączyć myślenie na Avatarze, ale mimo to martwiło mnie, że kino zaczyna być mierzone efektami specjalnymi i szybkością akcji. Widocznie większość osób potrafi "wyłączyć myślenie", ja nie.
Ale twórcy "Transformers" nigdy nie próbowali mydlić oczu widzom twierdząc, że ich film ma być
głębokim, wiekowątkowym Dziełem tak jak od 2 lat robił to Cameron ze swoim "Avatarem". Nie masz
niekiedy ochoty otworzyć chipsów, nalać sobie zimnego browarka, wyciągnąć nogi na sofie i oglądnąć
czegoś lekkiego i efektownego?
I za to doceniam twórców Transformers. A co do wyciągnięcia nóg, to wolę rower :) A jeśli chodzi o kino, to ostatnio były dwa niesamowite filmy pod rząd: Autor widmo i Wyspa tajemnic. Rewelacyjny scenariusz i muza -> polecam!
Będziesz miał bardzo dużo odpowiedzi, bo każdy zechce się pochwalić, że ma "ponad 16 lat" ;)
Co do "Transformers" to jak dla mnie jeden z lepszych filmów rozrywkowych ostatnich lat, wizualnie jest bardzo dobrze, fabularnie na szczęście patos, którego nie mogło oczywiście zabraknąć, jest równoważony przez liczne sceny humorystyczne, a na deser jest jeszcze kapitalne udźwiękowienie. No i jest na kogo popatrzeć z męskiego punktu widzenia ;) I nie mówię tu tylko o Megan Fox, bo jej blond koleżanka z planu, Rachael Tayler, niewiele, jeśli w ogóle, jej urodą ustępuje.
Nie trzeba wyłączać myślenia, bo i po co, dobra zabawa i tyle, sztuka poświęcona rozrywce - bez niej byłoby nudno na świecie.
O ile pierwsza część była w miarę dobra, to druga już mnie strasznie żenowała (chodzi mi o dialogi i zachowania bohaterów).
masz dobrej klasy kino domowe? jezeli tak to ten film musisz obejrzec! rozrywka i efekty na wysokim poziomie w koncu to film michaela bay
Nie licz na jakies przeslanie,to bajka z dobrymi efektami. Pamietam w kinie ogladalem to w sumie wrazenie jakies to robilo choc chyba 2.lepsza. Nic szczegolnego dla rozrywki mozna obejrzec.
Jestem stary jak węgiel a film mi się podobał.
Dobre efekty, niezła akcja, dialogi przeciętne, ale w przypadku tego filmu nie jest to chyba najważniejsze.
Może wątek ze znajomością Mikaeli z Samem bardzo płytki, jak dla mnie Megan Fox niczego prócz urody do tego filmu nie wniosła. Nie chodzi o to że źle zagrała, chodzi o to że tej "przypadkowej" postaci jak dla mnie mogłoby nie być w ogóle w tego typu produkcji.
Film przypomina trochę mix "Terminatora" z "Predatorem" a tam jak wiemy fajnych lasek nie było a produkcje były hitowe (nie mówię tu o o "T3" bo to niezbyt udana część akurat była) ;)
Z robocików najmniej podobała mi się cukierkowa gęba Optimusa Prime. Z dzieciństwa pamiętam, że w serialu animowanym papę miał mniej przekombinowaną i bardziej tajemniczą.
8/10
Pi***rzyc przeslanie.
Okladajace sie roboty, wybuchy i Megan Fox. Trzeba czeegos wiecej? ;)
Ja tam lubie wszystkie filmy Baya. Fakt, ze to "najwiekszy szpaner Hollywood", ale przynajmniej gwarantuje widowiskowe kino.
Przeslanie nie jest wazne zeby film byl dobry, bo jakie przeslanie mial np. "Doberman", "Wsciekle Psy", "Pulp Fiction" czy chociazby jeden z moich ulubionych "Miedzy slowami"?
Niektore filmy oglada sie poprostu dla przyjemnosci ogladania, a nie dla przeslania.
PS: Dialogi to inna sprawa, tu nie bede poruszal tematu ;)
Ten film zabił we mnie chęć do życia. Po prostu mój mózg skapitulował i uciekł uchem. Jest tak potwornie nudny, tak cholernie nudny, że nawet te dobre efekty specjalne mu nie pomogły. Terminator Salvation to jest tysiąc milowych kroków od Transformers.
Ale ja nie lubię takich filmów raczej, jedyne, które ukochałam to obcy, stare terminatory i obcy kontra predator, z czystego sentymentu do dzięcięcych koszmarów.
Faktycznie, masz problem.
Z alkoholem...
Powyżej wyraziłem swą opinię, choć z tą "ósemką" przesadziłem. 7/10 będzie okej.
Dodatkowo zapomniałem o postaci wesołkowatego agenta E7 czy jak im tam było. W ogóle mi tu nie pasował. Koleś jakby wyciągnięty żywcem z durnowatego serialu "Agenci NCIS".
Ale film ogółem fajny.
Niższej oceny nie dam.
Obejrzałem i to zwykłe naparzanie bez myśli przewodniej podlane pretensjonalnym patosem. I, przede wszystkim, za długie. Dało się spokojnie wyrzucić z pół godziny filmu. A Transformery, cóż, trochę przypominają te komiksowe, a trochę nie, Megatron na pewno nie.
to musisz zapisać się do "aa"......filmów, przy których nie musiałbyś pić
jest z pewnością niewiele.
Szukając czegoś głębszego wybieram produkcje niszowe, a nie filmy nastawione na rozerwanie widza, czyli Transformers. Oj, ludzie, ludzie.
porazka dla gimbusow, grzecznych dzieci, ktorym matka pozwolila laskawie z bonusem w nagrode siedziec dzisiaj przed tv zamiast do 20 to do tej 23 i ogladac ten syf, bo synek przypie*dolil 5 z matmy.
Naparzanie takie sobie, ale teksty i smaczki niektóre całkiem całkiem.
Hinduskie call center, koszulka agenta jak supermana, cytat z "Dirty Harry" albo tekst dzieciaka na autostradzie-cool. I to jest właśnie cały ten film. Dla dzieciaków naparzanki robotów dla dorosłych 4 teksty, żeby się tak całkiem nie nudzili.
Mi się podobało ale bez wielkiego zachwytu. 7/10- można raz na rok obejrzec przy piwku. Jest wiele lepszych filmów
ponad 16 ? pewnie masz 16i pół i rżniesz znawce kina, "przesłanie" panuje tu przerost inteligencji, ale taka dzisiejsza młodzież, z resztą Twój głupawy profil mówi sam za siebie, zaczął oglądać filmy od stycznia tego roku, co za prostak.
Uświadomie Cie człowieczku, każdy film czy bajka ma przesłanie, nawet transformers, tylko wieczne pitolenie o głebi, przesłaniu czy dziesiątym dnie tutaj na forum to głupawe powielanie sloganów zwykłych prostaków jak ty.
No właśnie po to jest forum serwisu filmowego. O czym mamy pisać? O niebieskich ludkach z prezentacji multimedialnej "Avatar"?
Skanner ile ty masz lat? Sądząc po twoim stylu mniej niż 10. I odwal się ode mnie. Co z tego ze konto sobie założyłem w styczniu? Brak ci elementarnej kultury osobistej i sam zachowujesz się jak prostak. I co ci przeszkadza moja ocena filmu i mój profil? Jak ci się nie podoba to się odwal. I są naprawdę lepsze zajęcia od szczegółowej analizy moich postów i głosów.
ja pisałem do tomasza usera, ale widze że to multikonto, spierdalaj oszuście, nie dość że psychol i hurtowo wali filmami to jeszcze ma kilka kont, pewnie żeby samego siebie popierać.
Sorry, myślałem że to było do mnie i przysięgam, nie jestem niczyim multikontem, a w tomasza usera pierwszy raz zobaczyłem tutaj. Przepraszam jeśli poczułeś się urażony
Moim zdaniem film był fajny i warto go obejrzeć. Uważam tylko że podczas tej końcowej bitki można było trochę się pogubić i nie wiadomo było który robot tak na prawdę to był.
Szczerze? Dla mnie ten film jest 100 razy lepszy niż Avatar.
Ale takie jest moje odczucie.
Dobry temat. W sumie, to mi się podobał - lekka, głupia rozrywka na weekend. A efekty specjalne fantastyczne. I nawet trochę się można pośmiać. Tylko, że generalnie od głupoty scenariusza skręca kiszki. Co prawda nie obejrzałem do końca, bo na Czwórce byli Spadkobiercy, ale mogę wystawić 7/10.
Gdy idziesz na "Avatara" otrzymujesz efektowną rozrywkę z niebieskimi kosmitami. Jak Ci bardziej zależy, to zwrócisz uwagę na przemowę o terroryźmie, na to że każdy ma jakąś motywację, może też na to, że film przypomina uwspółcześniony mit. I to w gruncie rzeczy sprawia, że film można obejrzeć kilka razy, a historię bohaterów ogląda się z przejęciem.
"Transformers" jest celowany w target gimnazjalny. Efektowna rozrywka jest, ale poza nią ja tu niczego nie odnalazłem. Film oferuje dużo patosu, który równoważony jest głupkowatym humorem (szczyt żenady - robot lejący na agenta). Dodatkowo same naparzanki robotów przedstawione są dosyć chaotycznie - dwa razy oglądałem scenę finałową i niekiedy się gubię w tym kto z kim walczy, gdzie stoi lub w czyją się stronę porusza. Nie wiem skąd pomysł, że film młodzieżowy powinien być przez młodzież obsadzony - przecież w podstawówce ogląda się "Predatora", "Obcego", czy filmy z Van Damme'em, a nie produkcje młodzieżowe.
Rozrywka nie najgorsza, ale do mnie nie trafił.
PS. Cieszę się, że tak nisko ustawiłeś granicę wiekową, to się chociaż załapałem. ;)
18.
Dla mnie ten film jest rewelacyjny ;) Idealny na odmozdzenie z efektami specjalnymi. Nie szukam tu zadnego przeslania, glebi, fabularnego arcydziela.
Czasem warto odpoczac od madrych filmow na rzecz kina robionego pod popcornową publicznosc. Czysta rozrywka niewymagajaca intelektualnego zaangazowania. Mi to pasuje.
w skali 1-10 Film Baya otrzymal u mnie 8 ;)
Zgadzam się z opinią Khaosth. Szczególnie raził mnie humor przedstawiony w tym filmie. Niejedne sceny jak ta, w której roboty czekają na głównego bohatera przed jego domem podczas gdy on szuka magicznych okólarków jest żenująca. Kolejna scena podczas ucieczki Shia LaBeouf wpada do wieżowca goniony przez przywódcę wrogich robotów pokonuje schodami 20 pięter i wyprzedza śmiercionośną maszynę o dobre 5 minut! Transformers to w mojej opinii film wielce przeciętny, który opiera się na efektach specjalnych i... chyba tyle. Pozdrawiam
ja nie dlaczego tak wszyscy mowia porazka dno dla dzieciakow z gimnazjum itp czy kazdy film musi miec wielkie przeslanie, musi byc powazny i niewiadomo jaki? lubie dobre filmy ale uwazam ze te ktore nie przekazuja nic wiecej niz nawte ladne bohaterki czy efekty tez sie fajnie oglada sa idealne zeby sie oderwac od realnych rzeczy
Ja uważam, że takie filmy też muszą powstawać. Dla dzieciaków, ale nie tylko, to duża frajda! Gdybyśmy mieli same ambitne ściskające za gardło dramaty itp, to w ogóle nie byłoby relaksu, rozrywki. Powtórzę się, takie filmy są potrzebne! aczkolwiek ja osobiście najbardziej lubię ambitne kino, jednak nie zaszkodzi po trudnym tygodniu "odmóżdżyć" się od czasu do czasu