mało do tej pory widziałeś :)

ale ... dobry przykład podałeś, zauważ że Slumdog to dramat, a ogląda się go jak kino akcji, kto by pomyślał ze zestawienie kilku gatunków moze dac takiego kopa, ten film ma wszystko, ma tempo, na klimat, ma prostą lecz świetnie opowiedzianą historię ( pomysł by poznawac życie głównego bohatera poprzez pytania w teleturnieju to strzał w 10), ... Slumdog to zabawa "czystą formą", .. Transformers stoji na przeciwnym biegunie, jest tylko komercyjnym kinem akcji dla małolatów oskalpowanym z treści, żałosnym popisem efektów ... napisałeś ze to najlepsze kino akcji! ahahah

w moim odczuciu to imitacja kina akcji, to prekursor gatunku filmów na bazie zabawek dla dzieci, który ruszy całą fale podobnych G.I.Joe, Power Rangers no massakra teraz będą tak w kółko ratowac świat i pieprzyc o dobroci i miłości we wszechświecie .... 2 godziiny cyrk na kółkach i to dla niepełnosprawnych.

Podpinanie go pod gatunek kina akcji to bluźnierstwo, "toy movie" to szufladka w sam raz ;P

Co czyni Cie lepszym od innych, że fanów tego filmu nazywasz "niepełnosprawnymi"? To, że Ty wolisz oglądać filmy typu "Slumdog" sprawia, że jesteś wyjątkowy? Gust mój i moich znajomych nigdy nie pokrywa się z gustem "znawców" chociażby z Cannes(a mam wrażenie, że niektórzy rzucają się na festiwalowe filmy tylko dlatego, że jakiś "uznany krytyk" je chwali) Tu Cie zaskoczę, lubię dramaty i filmy z głębszym przesłaniem, ale ani "Lektor", ani "Slumdog" wrażenia na mnie nie zrobiły.
To z Tobą jest coś nie tak, jeżeli na podstawie upodobań filmowych potrafisz stwierdzić czy ktoś jest "normalny" czy też nie. Nie mówię tylko o powyższym komentarzu, ale o większości Twoich wypowiedzi, z którymi miałem okazję się zapoznać. Mimo to pozdrawiam.

PS: zanim zaczniesz mierzyć w stanowisko filmwebowego krytyka popracuj nad ortografią.

Jeszcze jedno, jeśli tak Cie rażą "bajkowe" historie, to dlaczego "Watchman" oceniłeś na 8/10? Jako super znawca powinieneś też zauważyć tragiczną grę aktorską w "Aniołach i Demonach", które to tak wysoko oceniłeś. A odnośnie wysokiej oceny "Zapowiedzi" - to nie była bajeczka? Pierwsza połowa filmu zalatuje "Final destination", który w moim mniemaniu jest raczej śmieszny, niżeli straszny, czy ciekawy (do dziś pamiętam jak sobie włączaliśmy "Oszukać przeznaczenie" tylko po to aby pośmiać się ze spadających samoczynnie noży, czy też szyb) Druga połowa filmu i bajeczka o obcych to już w ogóle dno dna.
Poza tym ocena, jaką wystawiłeś Bay'owi jest raczej śmieszna, bo pomijając Transformersy zrobił wiele rewelacyjnych filmów(Wypsa, Twierdza, czy Bad Boys). Jeżeli chodzi o efekty specjalne i zdjęcia ciężko znaleźć kogoś, kto by mu dorównał, a oceniając reżysera to chyba to najbardziej się liczy... A nie filmy, jakie robi(bo właśnie to jest kwestią gustu)Gdyby Bay był słaby, to napewno nie współpracowaliby z nim rewelacyjni kompozytorzy.
No i na koniec wielka prośba do Ciebie: jeżeli już raz wypowiedziałeś się o jakimś filmie(np. o Transformersach), to na tym zakończ. Za dużo tu Twoich postów, w których za wszelką cenę starasz się udowodnić, że ten film jest do kitu. Jest to Twoje zdanie, a reszta ma swoje, a jeżeli nie, to po obejrzeniu filmu napewno je posiądzie.

Watchmen porusza fajną problematyke, wiele słyszałem o komiksie, ze przerasta o kilka długości historyjki o super hero, i faktycznie niebanlne to ... Anioły i Demony również przypadły mi do gustu, świetnie umiejscowiona akcją, niezłą intryga, a jeżeli faktycznie czepiasz się gry aktorskiej to ciekawy jestem co powiesz o kamerlingu? Zapowiedź to film o końcu świata, z gorzkim zakończeniem, nie doszukałem podobieństw z oszukac przeznaczenie, niestety - pozatym lubie filmy Proyasa, Dark City, The Crow ... tak gęstego klimatu nie znajdziesz w filmach Baya, Armagedon, Pearl Harbor to familijne śmiecie, nie szanuje tego gościa, za jego wieśniacki styl, za patos, za nieudolne uzycie koloru, za beznadziejny niszowy humor.
Jeśli chodzi o efekty specjalne, to ten facet w każdym kolejnym fimie przegina z nimi pałę, w rezultacie stał się królem bezsensownej rozwałki, muzyka w jego filmach jest fatalnie dobrana, zdjęcia robią słabi operatorzy, scenariusz piszą mu amatorzy ot z jakimi ludzmi pracuje Bay. To typowu, Box Officowy rezyser na rynek amerykański, brak samku i przesada obecne w jego filamch to znak rozpoznawalny ... dlatego dałem taką ocenę, wypowiedziałem się tylko i wyłącznie, z racji ze dośc trafnie zestawiłeś na początku tematu dwa filmy, Slumdoga i Transformers, nie mam zamiaru zaśmiecac twój temat, skoro film Ci się podobał, to się ciesze, życze równie dobrych wrażeń na części drugiej.

zachęcam do przeczytania artykułu na temat muzyki do Transformers 1 -2 http://www.filmweb.pl/blog/entry/506695/Transformers+2+Zemsta+Upad%C5%82ych+-+St eve+Jablonsky.html

pozdrawiam :)

Ja nie mówiłem, że jest to najlepszy OST, ale że rewelacyjnie oddawał klimat filmu. Moim ulubionym OST był jest i pewnie nadal będzie ten z Gladiatora. Sam film również podobał mi się bardziej niż Transformers, z tymże są to oddzielne typy filmów tak naprawdę. Może źle to wcześniej nazwałem: Transformers to najlepsze kino rozrywkowe(boom boom) jakie kiedykolwiek widziałem. Efekty rewelacyjne i sam film też mi się podobał, ale wiadomo, że są o wiele lepsze produkcje, jak choćby wymieniony wyżej Gladiator ;)

Fakt, napisałem najlepszy OST ;/ Proszę mi wybaczyć. Co do muzyki, to uważam, że rewelacyjnie oddawała klimat filmu i była bardzo dobra. Wyrażenie "najlepsze" miało się odnosić do efektów nie do muzyki.

Pierwszy post pisany był bardzo późną porą, dlatego jest troszkę niespójny. Jednak nadal podtrzymuję opinię, że film mi się bardzo podobał i że jest moim zdaniem rewelacyjny. Jednak z muzyką faktycznie przesadziłem ;)