7,3 308 tys. ocen
7,3 10 1 308321
6,1 36 krytyków
Transformers
powrót do forum filmu Transformers

"Transformers" Baya nie umywa się w żadnym elemencie do niezapomnianego, animowanego filmu "Transformers The movie" z lat 80-tych. Tamten film był wspaniałym filmem przygodowym. Wzruszał i fascynował. Miał magię, emocje, ciekawe postacie, niebanalny tragizm i wreszcie intrygującą fabułę oraz poczucie humoru.

Film Baya to okropnie schematyczny, przewidywalny i absolutnie nielogiczny blockbuster hollywoodzki. Twórcy odebrali transformerom magię i osobowość. Niestety Bay zrobił film dla dzisiejszej widownii, dla dzieciaków które nie znają oryginalnych transformerów. Schematy w tym filmie są straszne. To widowisko wypakowane efektami specjalnymi, wyprane z jakichkolwiek emocji i z jakiejkolwiek fabuły. Wszystko jest tylko pretekstem do rozpierduchy i prezentacji odlotowych efektów wizualnych.

Kolejna rzecz, która stanowi o słabości Transformerów to ich nierozpoznawalność. Konia z rzędem temu, kto je rozpozna (poza Optimusem, który zachował swój stary głos). Megatron, Starscream, Ratchet, Ironhide... Kto ich rozpozna? Nie wiadomo kto jest kim. Kamera tak szybko sie porusza, ze nawet nie da się im przyjrzeć. Dlatego pewnie Megatron jak sie odmraża pierwsze co mówi to: Jestem Megatron". Dobrze, że się chociaż przedstawił. Sami bysmy sie nie domyslili. Kto raz zobaczył starego Megatrona, nigdy go nie zapomni i wszędzie rozpozna. Ten nowy jest żałosny tak jak reszta transformerów Baya.

Porażających głupot jest dużo. np. głupia blondynka jak z żurnala, zamiast na wybieg dla modelek, trafiła do filmu jako nie byle kto - superhakerka. Nie wiem, czy śmiać się czy płakać.

To po prostu najgorsza z możliwych hollywoodzka papka. Transformerom Baya brakuje po prostu duszy. I tyle.

ocenił(a) film na 2
fidelio

Zgadzam się w 100%








..... więcej tekstu wpisuje

ocenił(a) film na 9
Katun

A ja nie w 100% nie zgadzam.Uwazam ze to najlepsza superprodukcja tego lata.Dla mnie film jest wypasny i dobrze ze odbiega od bajkowcyh transformerow,przynajmniej odzyly one pod inna forma.Pamietam bajki i dla mnie ukazanie tego co byly w bajce w filmie bylo bym kompletnym nieporozumieniem gdyz nie byl by ukazany swiat ludzi,akcja by odbywala sie na jakies fikcyjnej planecie cybertron i stalo by sie wilekim jednym efektem specjalnym ktora bardziej by sie stal filmem wygenerowanym calkowicie komputerowo,ja naprzyklad nie gustuej w filmach takich jak final fanatasy a sadze ze jak inaczje by mozna bylo przedstawic transformery,dlatego roboty i lekka odmiana ich wizerunku i usadowienie wszystkiego w swiecie ludzi bylo dobra sprostowaniem...mi film przypadl do gustu daje 9/10

ocenił(a) film na 4
Rrrr

Szuszu, widzę, że nie znasz Transforemrów z lat 80-tych. W bajkach Transformery przybyły na Ziemię i prowadziły ze sobą wojnę właśnie na Ziemi, a nie na Cybertronie. W filmie TF the Movie z 1986 roku faktycznie akcja głownie dzieje sie w kosmoie, ale też zaczyna się na Ziemi i sa tu też ludzkie postaci.

ocenił(a) film na 2
Rrrr

Poza tym, lepsze transformersy widziałem w reklamie Citroena niż w tym gównianym filmidle.

fidelio

Stary, nie chce cie martwić, ale to nie jest recenzja, tylko monotematyczny bełkot

ocenił(a) film na 10
fidelio

Po czesci sie z Toba zgadzam. Troche sie zawiodlam na tej produkcji. Najbardziej wkurzala mnie wlasnie kamerka- ni h nie moglam rozpoznac kto jest kim -_-. Ale ogolnie rzecz biorac jest niezly, naprawde niezly i przyznam ze mi sie podobal, choc to cos innego, niz to czego sie spodziewalam. 7.5/10

użytkownik usunięty
fidelio

TF The Movie był jest zajebisty ale to kreskówka więc nie ma co porównywać - no może pod względem scenariusza ok zgodze.

Natomiast gdyby zrobiono The Movie z 1986 roku jako fabularny z takimi efektami jak w nowych Transformerach to by był ideła i spodnie z dupy by pospadały wszytkim krytykom.

:DDDDD

użytkownik usunięty
fidelio

A propos duszy - tu się nie zgodze Głos optimusa i roboty (wyłączając "ludzką" otoczkę) po prostu wracają lata młodzieńcze

ocenił(a) film na 10
fidelio

Chociaż film bardzo mi się podobał i zbierałem szczękę z podłogi po jhego obejrzeniu to nie sposób mi nie zgodzić z przynajmniej częścią Twojej wypowiedzi. transformery rzeczywiście zostały okaleczone ze swoich charakterów, mogliby poświęcić im trochę więcej uwagi itd. To w końcu one a nie ten koleś powinny być głównym bohaterem filmu :D

Ale i tak jest to imHo genialna produkcja :D ;)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
spyker2_0

Bartoluss, Optomus tak Ci się podobał, ponieważ podkładał mu głos Peter Cullen (Optimus lata '80).

Zgadzam się z założycielem tematu. Nowe roboty są PUSTE. Zwykłe blaszaki. Przykład: Robty z filmów animowanych były pokazane jako żywe istoty (zwróćcie uwage na oczy). A u Baya...no cóż...żaróweczki, albo niebieskie albo czerwone. I tyle. A sam wygląd. To największy mankament filmu. Ide do kina i przez większość seansu zastanawiam się kto jest kto. Najgorzej moim zdaniem wypadł Megatron. Śmieszne czerwone światełka i...i...szereg zaostrzonych ząbków trójkącików. Rozumiem ze chcieli pokazać ze on "jest tym złym" ale bez przesady...

użytkownik usunięty
miss_Bolt

eeeeeee Megatron był super, własnie w koncu wyglądał diabolicznie tak jak i jego charakterek.

Starscream wyglądał bardzo pokretnie tylko za mało sie odzywał jak na tak inteligentnego robota.
Balckout, Devastator i Bonecruscher za wiele ni emówili hehe a faktycznie szkoda. Natomiast wygląd był zajebisty zimny bezduszny i bezlitosne zachowanie - dążenie do zniszczenia - prawdziwe deceptikony.

Autoboty też super wyglądały i świetnie miały dobrane głosy do charakterów postaci.

Moim zdaniem w kreskówkach własśnie były blaszanki kwadratowe hehe choć fakt duszy w nich i serca nie brakowało. Z całym szcunkiem i sentymentem do starej generacji ale nowe Transformery technologicznie bardziej do mnie przemawiają choć uwielbiam kreskówki i komiksy z G ONE i inne... :D

spyker2_0

Ja tam filmu jeszcze nie widzałem ale kuzyn tak jakoś trochę mnie zniechęcił używając niestety raczej trafnych argumentów. Oto przebieg fragmentu naszej rozmowy dotyczący "transformers". umieszczam go w nadziei że może jednak nie jest to totalna kicha i ktoś z Państwa zapozna sie z argumentami jakoś je sprostuje i jednak zachęci. :)

kuzyn 20:15:41
no jestem z powrotem
Jon 20:16:34
kontynuujmy wiec
kuzyn 20:16:53
widzałem transformery
Jon 20:17:04
podobno transformers to niezla kicha?
kuzyn 20:17:05
strasznie do dupy
Jon 20:17:26
zaszokowales:)
Jon 20:17:38
czemu do dupy?
kuzyn 20:18:09
żenująca fabuła, ciągnie się przez 2 i pół godziny
Jon 20:18:35
widziales moze armageddon?
kuzyn 20:18:59
transformerów wcale nie ma tak dużo za to pełno kretyńskich amerykańskich gadek
Jon 20:19:26
z bruce willisem. bo ten sam facet robił transformery
kuzyn 20:19:40
widziałem ale nie zrobił na mnie większego wrażenia
Jon 20:20:38
dla mnie armageddon był do dupy. dopiero nie dawno sie dowiedzialem ze to ten sam rezyser
kuzyn 20:21:22
po transformerach można odnieść wrażenie że nie było tam żadnego reżysera
Jon 20:21:33
chyba wiem juz o co chodzi z tymi transformerami i powaznie zastanawiam sie czy isc.
kuzyn 20:22:08
wszystko bardzo poszatkowane
Jon 20:22:25
co bys radzil bo ja ostatnio bylem na portalu filmweb i tam kupa ludzi jednak go wychwalala
Jon 20:23:03
byly tez glosy krytyczne a nawet bardzo jak twoj
kuzyn 20:23:41
ja bym radził kanapke ze smalcem - film jest po prostu słaby - nie ma sie co oszukiwać
Jon 20:24:43
hm. wciaz jednak mnie korci żeby sprobowac i samemu sie przekonac. stanowczo odradzasz?
kuzyn 20:24:43
tak jak przy spidermanie amerykańcy pokazali że nie potrafią zrobic dobrego trzymającego w napieciu filmu akcji

Jon 20:25:19
spider mana tez wiele osob chwali pod niebiosa
kuzyn 20:25:49
wiem - ja nie mogłem się doczekać końca
Jon 20:26:50
czyli zdecydowanie nie? musze marcinowi powiedziec bo on tez chce isc
kuzyn 20:27:34
chodzi o to że ja po takich filmach nie spodziewam sie intelektualnej rozrywki - tylko fajnych efektów i fabuły zrobionej z jajem - ale w tych filmach tego nie ma
kuzyn 20:27:58
chyba że wypalisz przed seansem coś mocnego
Jon 20:28:18
:)byla chociaz jedna scena? jeden drobny aspekt ktory zaslugiwal na uwage?
kuzyn 20:28:36
tak
Jon 20:28:58
nawet efekty byly zle?
Jon 20:29:10
ktora scena?
kuzyn 20:29:14
fajna była scena jak optimus rozwala mieczem jednego deceptikona
kuzyn 20:29:54
og,ólnie wszystko dzieje się trochę za szybko jak no moje oczy
Jon 20:30:08
mieczem?:) troche power rangers pachnie. jakbys porownal te dwa filmy?
kuzyn 20:30:36
nie oglądam takich gówiem
Jon 20:31:23
ja tez nie ale nie mow ze nie obejrzales przynajmniej jednego odcinka kiedys tak dla jaj?
kuzyn 20:32:12
nie - stary - idż i sie sam praekonaj - nawet jeśli znajdziesz tam cikawe rzeczy to ogólnie i tak rozczarowuje
Jon 20:32:55
nie wiem teraz czy pojde.:)
kuzyn 20:33:37
widziałem ostatnio 300
Jon 20:33:44
moze poprostu sobie sciągnę
kuzyn 20:34:05
chyba najlepiej zrobisz
Jon 20:34:34
ostatnie pytanie odnosnie TR. ile bys dal w skali od 1 do 10?
kuzyn 20:35:17
hmm ... 4 albo 5
Jon 20:35:47
to duzo. tyle co dla przecietnego filmu.
Jon 20:36:14
a tygo w sumie zgnoiles
kuzyn 20:36:47
no tak ale jeśli coś jest przeciętne to po co sobie tym zaprzątac głowę
Jon 20:37:46
mnie tam tylko gowna draznią. no dobra jak tam 300? podobalo ci się?

ocenił(a) film na 10
joanson

czytając twój post liczyłem na jakies konkretne inteligentne "trafne argumenty" jak je określiłes. Niestety jedynie widze ciągłe narzekanie że film to "niezłe g...o", efekty to "niezle g...o" i fabula to "niezłe g...o".

Masz całkowita racje co do jednego. Poziom wypowiedzi twojego kuzyna całkowicie oddaje trafność jego oceny, a najbardziej jego wspaniałego instynktu do interpretacji, i umiejętności odbioru fabuly filmu.

P.S. ile wypalil przed seansem i jaki film dla niego to nie jest "niezłe g...o" ? How high ze swoją wspaniała fabuła, czy może hip hopowa myjnia ze wspanialym "aktorstwem"?
Kuzynowi polecam te filmy.. napewno go zadowolą intelektualnie. Pomiedzy nie moze wsadzić "fortepian" i papka z mózgu gotowa ( z dobrym ziołem oczywiście).

ocenił(a) film na 9
GraF

"tak jak przy spidermanie amerykańcy pokazali że nie potrafią zrobic dobrego trzymającego w napieciu filmu akcji". Moim zdaniem z pewnymi wyjątkami francuskimi i azjatyckimi to tylko amerykanie potrafią zrobic dobre kino akcji.

GraF

Zbyt mocno zwróciłeś uwagę na formę rozmowy. Było to GG więc wiadomo- zdania nie są w tym przypadku rozbudowane (bo trzeba jakoś nadążyć) no i oczywiscie nie brak prymitywniejszych okreslen (wkoncu nie była to publiczna rozmowa choc teraz jest bo na tym foru spotkalem się z dużo gorszymi okresleniami). Zwrocilbym jednak (usuwając te wszystkie "gówna" itp) na argumenty typu słaba fabuła, brak napięcia, poszatkowana akcja. Fabuła w każdym (nawet tym czysto rozrywkowym) filmie jest bardzo ważna. I ten argument przede wszystkim mnie trochę zniechęca do obejrzenia. Film ma na filmweb ma dobre noty (8/10) a seans sie powoli kończy. Kuzyn też tak (ostatecznie) strasznie tego filmu nie zbeształ (dał 5/10). Widzę więc że jedynym rozsądnym wyjściem jest po prostu pójście do kina i przekonanie się samemu. Wkońcu prawie nic (20 pln) nie ryzykuję. Pozdro.

GraF

Witam i dziękuję za tak prędką i błyskotliwą odpowiedź. Jak napisałem w rozmowie z Joansonem nie spodziewałem się po Transformerach intelektualnej rozrywki tylko dobrego filmu akcji. Niestety twórcy tego hiciora postawili raczej na słabe, prymitywne wręcz gagi, itp. Bo jak inaczej określić scenę w której autoboty tańcują przedstawiając sie Samowi (czy jak mu tam) albo scenę na komisriacie policji? Nie będę juz wspominał o głównej bohaterce, która przez cały film ma wyraźny problem z domykaniem ust - uważa pewnie, że z takim wyrazem twarzy wygląda bardziej sexy. Co do robotów to wyglądają bardzo dobrze ale pojawiają się daleko za późno. A jak już są, to przeważnie poruszają się zbyt szybko, co daje ogólny efekt chaosu i jest męczące. Przyznaję, że bardzo czekałem na jakieś obszerniejsze retrospekcje z Cybertrona ale tu też się zawiodłem - jedna scena z Megatronem rzucającym włócznią w biednego autobota to zdecydowanie za mało. Ale z drugiej strony dzięki temu jest przecież dużo miejsca na inne "fajne" rzeczy jak np."dowciapny" sprzedawca używanych samochodów na poczatku filmu.
ps. Niestety nic nie wypaliłem przed seansem, bo w przeciwnym razie moje wrażenia bylyby bardziej pozytywne. Jeśli chodzi o filmy których nie uważam za g... to jest ich wiele...
pozdro
kuzyn

ocenił(a) film na 10
przemas_poczta

Jeżeli szukasz wytłumaczenia zachowania robotów podczas przedstawiania to tak jak tam powiedziały: uczyły sie z naszych zachowań i wzorców które znalazły w internecie.
Sposób jak sie zachowywały był hmm.. całkiem TYPOWY dla kina akcjii chyba w kazdym filmie gdy sie przedstwiają główni bohaterowie to każda postać robi cos charakterystycznego (pomijam polityczne thrilery).
Zapewne takze aspekt ten mialprzyblizyć roboty widzom z góry podchodzącym sceptycznie do koncepcji robotów, jak coś bardziej ludzkiego.
Zreszt nie były zwykłymi PC-tami ze zbroją tylko miały mieć swój charakter, dlatego nazwyały sie żywim istotami.
scena na komisarciacie to poprostu gliniarz który chce wysttraszyc łebka. A że to jest KOMEDIA, to chyba lepiej że był wpasowany do tej koncepcji niż był sztywniakiem.
Niewiem o co chodzi z tym pojawieniem sie zbyt późno. Jak dla mnei akcja zaczęła sie bardzo szybko w filmie, a jeśli chodzilo ci o wejścia robotów, to ichpojawienie sie aby uratować (dzien,bohatera, iskre - wybierz jedno) były całkowicie normalne. Najpierw akcja powodowała u widza zainteresowanie, później zmartwienie, i w ostatniej chwili pojawiał sie ktoś kto ratowalsytuacje.
Niewiem co o tym sądzisz ale jak dla mnie to bardzo standardowe, nei za póxno nie za wcześnie.
Co do wyrazu twazry bohaterki to... kwestia gustu... komuśm oże sie twoja twarz nie podobać i o tym sien ei rozmawia na forum poublicznym.
Chyba jednak skłamałes pisząc ze spodziewałeś sie kina akcji, bo gdyby wyleliminowac wszystko co ci sienei podobało, to wyszedłby kolejny suchy kotlet, ktory byskrytykował że nic nowego nie wniósł, był oklepany i ogólnie nudny.

GraF

Napiszę jeszcze raz - spodziewałem się filmu akcji a dostałem, jak to sam piszesz, komedię. Prostackie dowcipy nie ratują filmu który ma po prostu słabą fabułę. Tak samo jak kołysząca biodrami lalunia. Nie zrozum mnie źle - wyglada całkiem spoko, ale chyba nie o to chodzi żeby w filmie pt. Transformers oglądać ciągle jakąś pięknisie.
Piszesz "aspekt ten mialprzyblizyć roboty widzom" - w dobrym scenariuszu znalazło by się miejsce żeby w inny sposób je nam przybliżyć. W filmie wiele rzeczy, jak np. konflikt między Megatronem i Starscreamem, jest ledwie zasygnalizowanych a przecież zrobiło by to dużo większe wrażenie niż ogladanie do znudzenia co na temat robotów mają do powiedzenia rządowi naukowcy.
Pojawienie się Megatrona nie jest dla mnie standardowe tylko stanowczo za późne (po godzinie i 45 minutach filmu)a jego przedstawienie się "I am Megatron" raczej zbyteczne. A to kiedy goniąc Sama rzuca jakieś głupie teksty (give me that cube boy) psuje trochę efekt - widz potrafi się chyba domyślić czego Megatron chce od Sama. Byłoby lepiej gdyby Megatron działał bez zbędnego gadania co nadało by mu jeszcze bardziej diabelskiej aury. To że tak to wygląda w większości amerykańskich filmów nie jest rzadnym wytłumaczeniem. Za dużo patosu jak na dobry film akcji, za słabe dowcipy jak na fajną komedię (chyba że taka z rzucaniem w siebie tortami).
"Gdyby wyleliminowac wszystko co ci sienei podobało, to wyszedłby kolejny suchy kotlet, ktory byskrytykował że nic nowego nie wniósł, był oklepany i ogólnie nudny" - przeciez to właśnie te elementy sprawiają że staje się on przewidywalny i właśnie nudny. Zrobienie filmu bazując na wciąż powtarzanych schematach tylko dlatego że są one często używane i łatwo rozpoznawane przez tłuszczę to żadne usprawiedliwienie. Wyzwaniem jakiemu twórcy transformerów nie podołali jest przedstawienie robotów i ich "natury" w sposób mniej oklepany. Tylko że wtedy wychowani na genetycznie zmodyfikowanych hamburgerach Amerykanie by sie pogubili.

użytkownik usunięty
przemas_poczta

Wiesz idąc takim tokiem rozumowania masz rację bo: żaden człowiek nie byłby wstanie rowalić z małego granatniczka Blackouta a walka Barricade z Bumblebee nie skonczyła by sie napewno tak oczywistym zwycięstwem Bumble bo Barricade delikatnie mówiąc jest troszkę mocniejszy. Ponadto Starscream powinien zagadac nas na śmierć a odezwał się tylko raz. A już wogóle mowy nie ma żeby Brawla załatwił Jazz czy Ironchide a już na pewno nie ludzie hehe. Megatron wogóle nie powinien gadać z chłopcem tylko rozwalićw perzyne całe miasto i zakomunikować białkowatym galaretkowatym istotkom że właśnie zmienił się prezydent. Barricade też powinien dogonić chłopaka w ułamku sekundy złapać go za główke i ją urwać a nie bawić się w wypytywanie o ebay. Ratchet generalnie nie powinien walczyć bo walczyć nie umie boooooooooo jest lekarzem a nie wojownikiem. Bonecrushcer też tak łatwo głowy nie powinien stracić nawet z ręki Prima. ITP ITD

Generalnie ludzie powinni z tego filmu zniknąć hehe

Tylko czy o to chodzi??

ja to wszytko wiem tylko że nie jest możliwe żeby po pierwsze dogodzićkażdemu a po drugie upchać to co kazdy by chciał w jednym filmi bo by trwał tydzień ;D ale moze będzie dwójka i nam ulży - uważam że warto się cieszyć tym co jest.

Trzeba pamiętać o tym, że Transformery to film adresowany do masowego odbiorcy a nie grupy zagorzałych fanatyków figurek z lat osiemdziesiątych. I jako taki niestety rozczarowuje opierając się na szablonach i grepsach do znudzenia powtarzanych w innych filmach i nie proponując jakiegoś ciekawego rozwinięcia pomysłow znanych z bajki.
Przeciętny widz wchodząc do sali kinowej wcale nie musi wiedzieć o wszystkich wątkach które maniacy transformerów znają na pamięć z kreskówki i nie jest dla niego takie oczywiste, że Barricade to łowca czy coś tam innego, Starscream ma ambicje zająć miejsce Megatrona itp, itd - przykładów znanych z bajki jest wiele i należało je odpowiednio wykorzystać, poświęcić im odpowiednio dużo czasu zamiast stawiać na tandetny humor i napuszone gadki.
Powiedz co dla przeciętnego widza znaczy taka scena: Megatron w jednym zdaniu mówi do Starscreama: You failed me... - fani dopiszą sobie do tego niewiadomo jakie historie, że bunt i takie tam. Reszta w ogóle nie zwróci na to uwagi bo i nie ma na co.
Więc czytając narzekania ludzi, że film nie trzyma sie kupy całkowicie ich rozumiem. A obrońcy powinni pogodzic sie z faktem, że film na który tyle czekali jest raczej przecietny właśnie dlatego że w nieprzemyślany sposób próbuje wszystkich zadowolić zamiast skupić się na głównej, bądź co bądź prostej historii, wycisnąć z niej co się da i jakoś ciekawie rozbudować dodając tylko jakieś tam śmieszne wątki a nie poświęcając im tyle miejsca.
Oczywiście dobrze, że w ogóle powstał i może następne części jeśli sie pojawią będą ciekawsze, bo tutaj to chociaż sporo się dzieje to i tak nuda i głównie pierdoły.

użytkownik usunięty
przemas_poczta

"I jako taki niestety rozczarowuje"

Może ciebie :P

"Przeciętny widz wchodząc do sali kinowej wcale nie musi wiedzieć o wszystkich wątkach które maniacy transformerów znają na pamięć z kreskówki i nie jest dla niego takie oczywiste, że Barricade to łowca czy coś tam innego"

Barricade to postać nowa na potrzeby filmu. Był co prawda wcześneij decepticon o takim imieniu ale ni ebył specjalnie znany i był zupełnie inny.

"Powiedz co dla przeciętnego widza znaczy taka scena: Megatron w jednym zdaniu mówi do Starscreama: You failed me..."

Nieistotne. To taki mały ukłon w stronę fanów, w tym filmie konflikt na linii Starscream-Megatron niegra żadnej roli i w zasadzie nei występuje. Nie widzę w tym problemu.

"A obrońcy powinni pogodzic sie z faktem, że film na który tyle czekali jest raczej przecietny"

Twoim zdaniem jest przeciętny, zdaniem niemal 80 tysięcy ludzi, którzy zagłosowali na IMDB jest dobry, średnia głosów jak poniżej:

User Rating: 7.8/10 (85,470 votes)

na Filmwebie byle co może mieć taką średnią, na IMDB 7,8 to już jest bardzo dobry wynik.


użytkownik usunięty

PS: miało być "ponad 80 tys." nie "niemal"

Wiesz, sukces kasowy odnoszą różne dziwne twory - nie jest to niestety wymierną ich wartości. Z drugiej strony wiele wartościowych filmów bywa niedocenianych bo tłuszcza nie łapie o co chodzi.
"Był co prawda wcześneij decepticon o takim imieniu ale ni ebył specjalnie znany i był zupełnie inny." - to dla przeciętnego w miarę inteligentnego widza nie ma znaczenia. Dla niego dobry film to taki, który dostarcza dobrej jakości rozrywki, a nie taki w którym ktoś coś tam rozpozna bo jest bardziej obcykany w danej tematyce, gdzieś tam jest mały ukłon w stronę fanów, a w ogóle to twórcy nie bawią się w jakąś tam fabulę bo pomysł i tak prosty i każdy zrozumie.
Transformers to niestety papka (sam jestem fanem tych robotów dlatego piszę "niestety" i ubolewam, że władowano tyle wysilku i pieniędzy w taką słaba historyjkę), która zarobi pewnie kupę kasy i zrobi karierę tak jak frytki macdonalda.

użytkownik usunięty
przemas_poczta

"Był co prawda wcześneij decepticon o takim imieniu ale ni ebył specjalnie znany i był zupełnie inny." - to dla przeciętnego w miarę inteligentnego widza nie ma znaczenia. "


No i o to chodzi. Barricade nie jest niczym do rozpoznania bo nei rozpozna go nawet ktoś kto zna na pamięć wszystkie 90 odcinków amerykańskiej kreskówki z lat 80-tych.

"Transformers to niestety papka"

Okreslenie papka to jedno z najgłupszych określeń jakich się tu wciąz używa (obok "to już nie to samo").

Fani na TF na cąłym świecie przyjęli film bardzo dobrze co wnioskuję po regularnym czytaniu for poświeconych tej tematyce, tym samym film jest dokładnie tym czym miał być i zadanie przed nim postawione spełnił na tyle dobrze, że jest już ustalona data premiery sequela. Jak chcę obejrzeć coś ambitniejszego to sięgam po JFK albo Memento.



użytkownik usunięty
przemas_poczta

Wiesz owszem masz racje że film powinien mówić o tym o "rzeczy" od A do Z. Tylko widzisz my inaczej odbieramy te twór - ja się cieszę że wogóle powstał.

Pełno do okoła Hellbojów, Panisherów, Spidermenów i innych Batmanów - mnustwo superbochaterów i ekranizowanych komiksów.

TF ma 23 lata i dopiero teraz sfilmowano je i uważam że jest to "piersze koty za płoty" bo jak już pisałem ciężko upchać w 2,5 godzinach filmu 23 letnią sagę z dziesiątkami serii i setkami wątków.

Może dla przeciętnego człowieka może byćnie zrozumiałem to i owo ale z drugiej strony to przeciez rozrywka.

Nie można podchodzić do Transformers tak samo jak do np WTC czy z innej beczki Ukryty Wymiar czy Kula. Owszem może jest troche haosu ale czy to ważne??

Powiem ci szczerze że mógłbym w koło macieju oglądać tyko sceny z robotami jak się transformują klatka po klatce (co zresztą zrobie jak kupie dvd w koncu oczywiscie obie wersje) :DDDDD a reszta mnie nie obchodzi, nie obchodzi mnie okcja czy fabuła czy co kolwiek - najwazniejsze są roboty i finito.

No ale każdy ma swoje zdanie

Cieszę sie,że wreszcie czytam tu jakąś sensowną wypowiedź.
To prawda,że na Transformers trzeba było czekać dłużej niż powiedzmy filmy o różnych superbohaterach - po prostu poziom CGI wymagany do takiego akurat filmu jest dużo wyższy niż w innych przypadkach a że technika komputerowa wreszcie go osiągnęła można sie tylko cieszyć - mnie też kręcą transformujące się i naparzające roboty.
To co chciałem w moich poprzednich wypowiedziach wyjaśnić to, że TF jest filmem adresowanym do:
1. Masowego widza, który chodzi to kina na wszystkie co bardziej znane nowości, niezależnie czy jest to Transformers, Shrek, czy Legalna Blondynka - chodzi o prostą rozrywkę, gdzie można pochrupać popcorn, troche się pośmiać, itp.
2. Zagorzałych fanów, którzy za transformery dali by sie pokroić i każdą zaletę filmu będą wychwalać do upadłego a każdą wadę usprawiedliwiać jak się tylko da.
Jako film wysokobudżetowy z pewnością odniesie też sukces kasowy.
Jeśli jednak spojrzymy na chociażby takiego Lord of the Rings to można powiedzieć, że poza tym że przyciągnął do kin całe rzesze tłuszczy i zadowolił fanów Tolkiena (poza wąskim gronem ortodoksów uważajacych, że do ekranizacji nigdy nie powinno dojść) to zyskał uznanie widzów trochę bardziej wymagających (nie popadajmy od razu w skrajność - troche bardziej wymagajacy nie oznacza tu takiego który na sniadanie zapuszcza sobie "Siódmą Pieczęć" Bergmana).
Twórcy Transformers żeby podobny poziom osiągnąć powinni moim zdaniem - zamiast opierać się na schematycznych i przewidywalnych gagach i motywach do znudzenia powtarzanych w innych amerykanskich filmach - skupić się bardziej na głównej historii i rozbudować ją o PRZYKłADOWE podane przeze mnie wcześniej wątki znane z bajki czy komiksów. To z pewnością pomogłoby lepiej przedstawić sylwetki i charaktery poszczególnych robotów i nadać im odpowiedniej dla filmu fabularnego (nie kreskówki) głębi. Wówczas obecność kilku żarcików czy ładnych panienek byłaby jedynie dopełnieniem całości i nie trzeba by usprawiedliwiać, że to komedia Sf z elementami akcji i kto wie czego tam jeszcze.
pozdrawiam i również liczę na lepszą część drugą

użytkownik usunięty
przemas_poczta

Zgadza się jesli chodzi o charaktery postaci. Autoboty były pokazane dosć sensownie natomiast gorzej z Deceptikonami. Fakt w kreskówkach roboty mają wymiar bardziej ludzki.

Natomiast patrząc ogólnie jest to dobry film ześwietnymi efektami , jak powiedziałeś dla FanaTyków jak i dla dzieciaków tych mniejszych i większych.

Podoba mi sie w tym filmie to że nie jst krwawy pomino wielości wybuchów.

Może w nastepnęj części tówrcy zrezygnują z pogaduszek "międzyludzkich" i zajmą sie charakterami robotów - bardziej.

Jednak uważam że jak na "debiut" transformerów nie jest tak źle

użytkownik usunięty

"walka Barricade z Bumblebee nie skonczyła by sie napewno tak oczywistym zwycięstwem Bumble bo Barricade delikatnie mówiąc jest troszkę mocniejszy"

wrong

Bumblebee z filmu nie ma nic wspólnego z Bumblebee z serialu gdzie był cieniasem. Skoro nakopał Barricade to znaczy że on jest silniejszy :P

użytkownik usunięty

Tak tak wiem ale własnie chodzi mi o oryginał ;) wedle którego nie miał by szans z Barricade

ocenił(a) film na 10
fidelio

"Shell without ghost czyli roboty bez duszy (minirecenzja)"

Po pierwsze Gratuluje uposledzenia zmyslu wzroku uneimozliwający ci rozpoznanie "kolorowych autobotów" od decpticonów.
Zapewne także nei zauważyleś dysproporcji w rozmiarach takiego np Jazz'a, bedacego 3 razy mniejszym od innych robotów.
A te malutkie śmigła na plecach jednego z decpticonów naprawde utrudniały rozpoznanie go w bitwie co nie? w końcu wszystko zasłaniały wiec jak go rozpoznać. wprawdzie mial je tylko on, ale nigdy nei wiadomo...
Wielka lufa na plecach kolejnego to pewnie była lampa na ulicy stojąca za nim więc to tez mógl być kazdy.

Że juz nei sspomne że prze kacją roboty były w formie pojazdów które transformowały i wystarczyło sledzić akcje aby sie "nie zgubić".
Ale w sumie cieżko jest odróżnić Camaro od latającego F-22.

co do efektów specjalnych to... moze powiesz mi jakbysten film nakręcił bez nich? gumowe stroje? wtedy byś narzekał że jest tandetne jak godzilla z lat 70.
Ta "głupia blondynka" rozumiem że urazała twoje Ego że potrafiła więcej od ciebie, i do tego dobrze wyglądała. Dziwi mnie że panei tutaj nie wzięły jej w obrone.
Pozatym wolałbyś patrzeć na łysego informatyka w okularach i z bladą cerą przez większą część filmu? Filmowi dodano humorystyczne akcent co jest wspanialym ruchem w celu "uczłowieczenia" tych maszyn.

Kto sien ei śmiał w scence gdy sie pochowały wokół domku witwickich gdy ojciec wyglądał przez okno, lub gdy dyskretnie sie "chowały" parkując w ogórdku :)
Tak więc... cienki w butach jesteś kolego i do krytyka nawet ci dalko a co dopiero do fana kina.
czekam na twojapropozycję bardziej ambuitnego filmu na podstawie serii zabawek i bajki dla dzieci :)

ocenił(a) film na 10
GraF

i oszczędźcie mi prosze wytykania łędów i literówek w wypowiedzi prosze. Gdyby byłamołżiwość edycji, to by ich nie było.
Zdaża sie i trzeba to tolerować, a chętnych jedna do wytknięcia mi błedów odsyłam do wikipedii pod hasło "Trollizm" i odnalezienie punktu o "czepianiu sie czyjejś pisowni, nie wnoszącego nic do rozmowy".

ocenił(a) film na 8
GraF

Bo z tego co tu jest napisane to większość chyba się spodziewała thrillera psychologicznego w realiach sci-fi a nie komedii science fiction.
Powiem szczerze - w ogóle się nie zawiodłem. Fabuła - no prosta, przewidywalna, ale taka miała być (jakby autoboty przegrały i byśmy mieli koniec ludzkości to by były wiwaty za niespodziewane zakończenie :) ). Efekty natomiast były na najwyższym poziomie, jak ktoś wyjeżdża z tekstem, że słabe, to chyba inny film oglądał.
I zgadzam sie że śmiechu na filmie co niemiara, chociażby jak camaro sie w dj bawiło i serwowało muzyczkę ;)

ketor

może oglądał film transmorphers :p hahaha

GraF

buehehehehehe :D

zgadzam sie 100 %

pozdrawiam :*

ocenił(a) film na 5
fidelio

Gosciu pierwsze co ci zalecam sprawdzic to co oznacza slowo "RECENZJA" w encyklopedii... napewno dowiesz sie czegos ciekawego bo to co naskrobales to makabra...!!!

Transformersy z lat 80` to kozak tego nie ma co podwazac...
jesli chodzi o film to ciezko jest przedstawic dusze i charakter kazdej postaci (kazdego transformersa) w ciagu 2 godzinnego filmu podczas gdy kreskowka miala 4 sezony (w sumie 100 odcinkow) ktore niektorzy to na pamiec znaja i nadal gdzies tam na twardzielach maja katalog "TRANSFORMERS sezon 1,2,3,4" (ja sie przyznam ze po obejrzeniu tego filmu az postanowilem odswiezyc sobie pamiec i znalazlem wszystkie odcinki do sciagniecia);]
film oceniam na bardzo dobry, moze powstana kolejne czesci i troche wiecej bedzie "transformersow w transformersach" bo faktycznie troche brakowalo tego za duzo uwagi poswiecono wg mnie pentagonowi;]
efekty specjalne wbijaja w fotel - oby tak dalej!!!!
jesli chodzi o rozroznianie transformersow to faktycznie mozna zauwazyc charakterystyczne krotkie ujecia w calym filmie, mysle ze jest to celowy zabieg z uwagi na ilosc detali jakie zostaly zastosowane... osobiscie nie uwazam tego za zle rozwiazanie bo dzieki temu rowniez akcja jest szybsza;]
wystawiam mega pozytywa filmowi juz bez oceniania w skalach z jednym ale: jesli bedzie 2 czesc to liczymy na WIECEJ TRANSFORMERSOW

ocenił(a) film na 5
GONN

Wg mnie wyglądał aż za bardzo dziabolicznie, mocno przeszarżowano z jego wyglądem. Szczerze mówiąc bardziej "zły" był dla mnie "stray model" Megatrona.

Ale zgodze się z jednym. Faktycznie brakowało Starscreama. Był jednym wielu.

"Natomiast wygląd był zajebisty zimny bezduszny i bezlitosne zachowanie - dążenie do zniszczenia - prawdziwe deceptikony."
Ale one wszystkie wyglądały identycznie. Tzn. Wszystko działo się tak szybko, ze nie można było ich rozróżnić bo każdy był srebrny. A po za tym, to trochę dziwny zabieg. Autoboty (te "dobre") miały kolory i w miarę charakterystyczną budowę ciała. Natomiast Decepticony ("złe";)) wyglądały na identycznie. Dopiero po dogłębnym wpatrzeniu było widac różnice między nimi. Dyskryminacja?:P

"Autoboty też super wyglądały i świetnie miały dobrane głosy do charakterów postaci."

Tak, w szczególności Bumblebee.;)

Masz racje, ze w bajkach robory wyglądały troche kiczowato. Ale jednak bardziej przemawiały do widza niż nowe TF.

ocenił(a) film na 10
miss_Bolt

zapewne wielki śmiglo na plcach, lufa, kształt skorpiona, rozmiar bumboxa, wielkie skrzydła byly całkowicie neizauważalne i cięzko było je rozpoznać.

użytkownik usunięty
miss_Bolt

"Tzn. Wszystko działo się tak szybko, ze nie można było ich rozróżnić bo każdy był srebrny."

zwłaszcza Blackout, Barricade i Brawl/Devastator

"Autoboty (te "dobre") miały kolory i w miarę charakterystyczną budowę ciała. Natomiast Decepticony ("złe";)) wyglądały na identycznie."

patrz kreskówka:
porównaj Starscreama z Skywarpem i Thundercrackerem
Frenzy'ego i Rumble
Buzzsaw i Laserbeak

"Tak, w szczególności Bumblebee.;)"

Bumblebee miał zajebisty głos, który podkładał sam Nasir.


użytkownik usunięty

Nie ma co się dziwić ludziom którzy nie znają serii Armada, czy G One czy Cybertron, Energon, Beast War lub Beast Machines a nie wspomne już o komiksach zagranicznych czy The Movie (kreskówki) to o czym tu rozmawiać. Ludzie nie rozumieją jak auta mogą się zamieniać w samochody, nie wiedzą też o odwiecznym konflikcie między Megatronem i Starscreamem.
Dla tego nie ma sie co przejmować opiniami.
Ja się dziwie że Bay wogóle się odważył wziąć za to bo trzeba umieć upchać 23 lata w 2,5 godzinach :) i jednocześnie się cieszę bo efekty i roboty miażdżą, reszte doczytam w komiksach :D A "nie fani TF" ???? że nie wiedzą czemu to a czemu tamto?? sory no ale takie jest życie :D może 2 część doda więcej światła - ale uważam że film jest jasny i przejrzysty tylko trzeba troche wyobraźni :D

użytkownik usunięty
miss_Bolt

Jak dla mnie było super, brakowalo mi konfliktu między Megatronem i Starscreamem bo to nadawało ludki wymiar Deceptikonom - wiadmomo walaka o dominację.

AAAAAAle nie ma co naprawde pośród 150 razy nakręcanycn Batmanach i Supermenach w koncu doczekalismy sie TF na białym ekranie - dla mnie to jest wydarzenie i co by nie gadac o filmie uważam że dla prawdziwego fana TF nie majaznaczenia niektóre mankamenty (bo nie mówie że ich nie było) a już wogóle opinie ludzi "nie związanych z tematyką" :D

Wracając do wyglądau stary Megatron był super - silny bezlitosny i twardy przywódca walczący nie znający litości.

No ale nowy?? istny diabeł wcelony, podobnie buźka Starscreama pokrętny kombinator, inteligentny intrygant.

Blackout - konsekwetny i wyrachowany niszczyciel - zimny morderca, umie się wycofać kiedy trzeba
Brawl - twardziel oddany bezwiednie woli dowódcy, po trupach do celu nie bacząc na własne straty
Bonecruscher - bez dyskusji wykonuje rozkazy odważny i bezlitosny potrafi porwać się na większego od siebie bez strachu
Barricade - Dziki łowca, nie zbyt intelogentny ale narwany i lojalny, sprawny szybki barbarzyńca

Ratchet - inteligentny dżentelmen, walczy w ostateczności
Ironchide - Cwaniak i żartowniś, silny inteligentny i twardy nie trzeba mu dwa razy powtarzać żeby komuś dał łupnia
Jazz - odwaga przewyższa jego wzrost i siłę,
Bumblebee - najlepszy przyjaciel, obrońca, delikatnyi i wrażliwy uczuciowy bardzo inteligentny i zaradny
Prime - najlepszy dowódca i przyjaciel - wielkie serce w metalowej piersi

tak mi sie kojarzą twarze robotów (sory za błędy szybk opiszę)

fidelio

trudno sie nie zgodzic z fidelio, to jest po prostu kolejna papka obliczona na zarobienie grubuch milionow przeznaczona raczej dla mlodych,malo wymagajacych odbiorcow. swojego czasu, gdy bylem nastolatkiem z wypiekami czekalem na koleje czsci komiksu "transformers", to co wczoraj zobaczylem zupelnie rozczarowuje. lifting robotow zupelnie nie potrzebny, przez co faktycznie ciezko ich rozpoznac, fabula wlasciwie nie trzyma sie kupy, do tego okraszona humorem z najgorszych sitcomow, procz nazwy niewiele to ma wspolnego z orginalem. dziwie sie dlaczego voight i torturro dali sie namowic by w czyms takim zagrac. co do superhakerki tafiles w samo sedno, trudno oprzec sie wrazeniu, iz film wrecz uwlacza inteligencji widza. w filmie brakuje grozy, nie trzyma w napieciu.z tego co pamietam autoboty zazwyczaj byli w glebokiej defensywie, balansowali na skraju zaglady, to wlasnie powodowalo , ze kazda strone komiksu wrecz sie pozeralo.tu ewidentnie tego brakuje.szkoda ze spaprano naprawde dobry pomysl na film.

ocenił(a) film na 10
megakura

to są własnie wymagania jak dla Tożsamości Bourne'a.
Ten "kicz" i "papka" odniosła juz sukces, a z suukcesem sie nie polemizuje.
Pokaz mi prosze film który jest robiony po to aby nie zarobił, tylko żeby był klapą, nie zwrócił sie, nie interesował i jeszcze żeby go uznano za papke?

Przepraszam ale LUDZIE! zarzucacie filmowi coś , co jest oczywistym celem filmu. to tak jakbym ja wam zarzuciłto ze ccecie jak najlepiej zarabiać i żyć godnie. Czy to jest wada?

Papką mogła byc godzilla. Była klapą co potwierdzili widzowie.
Papką nei jest coś co śie zwraca. chyba troszeczke za bardzo ujmujecie widowni światowej. Świat naprawde najlepiej ocenia czy coś jest sukcesem czy nie. A sukcesem jest dostarczenei ludziom tego co chca lub są w stanei zaakceptować.

Wytłumaczm i prosze co jest humorem z najgorszyhc sitcomów?

Nie wymagajcie od filmu akcji na podstawie komiksu, jakis amitnych scen skłaniajacych widza do przemysleń nad sensem istnienia.

użytkownik usunięty
GraF

Niestety w Polsce zawsze znajdzie się statdko mądrali i znawców dla których każdy film musi posiadać zawiły scenariusz, nie zbyt wartką akcję żeby można było się zamyśleć nad sensem życia, zero wybuchów i efektów spwcjalnych bo to wszytko dzieło szatana :D potrójne dno i najlepiej czarnobiały i żyby cały czas gadali a nie tam jakieś roboty DURRRRRRRRNEEEEEEEE a fe fe tfu zły Bay zły do konta i klęczć na grochu a nie jakieśtam Transformersy z piekła rodem - toćto dzieło szatana tajoj ksiądz na kazaniu mówił tajoj.

;D hehehe

Polacy nie potrafią się poporstu cieszyć - a jakby zawisć była wartosciowa to byli byśmy najbogatsi na świecie

ocenił(a) film na 1

"...a jakby zawisć była wartosciowa to byli byśmy najbogatsi na świecie"

Zawiść? Chłopie, ja wam współczuje:)

A co do pierwszej części:

"stadko mądrali i znawców dla których każdy film musi posiadać zawiły scenariusz"

No chyba lepszy zawiły niż prostacki.

"nie zbyt wartką akcję żeby można było się zamyśleć nad sensem życia"

Rozważania natury egzystencjalnej to zwykle ciekawe urozmaicenie.

"zero wybuchów i efektów spwcjalnych bo to wszytko dzieło szatana"

Skądże znowu. Trochę wybuchów, kilka efektów - ale wszystko w odpowiednich proporcjach.

"i najlepiej czarnobiały"

A co jest złego w czarno białych filmach? Lepszy czarno biały Sokół Maltański, niż landrynkowy Pearl Harbor.

użytkownik usunięty
Motorcycle_Boy

A czego ty mi współczujesz?? :D

Stary wszytko u mnei dobrze, no ale skoro tak mi współczujesz bardzo to dzięki za troskę hehe.

Prosty a prostatcki to różnica. TF ma prosty scenariusz, prosty, łatwy i przyjemny - dobry relax na niedzielne popołudnie.

Rozważania natury egzystencjalnej przerabiałem lata temu własnie przy okazji plutonów, blade runnerów, czasów apokalips itp itd, teraz dla mnei to flaki z olejem - liczy się czy sta rozrywka.

Oglądałeś kiedyśkreskówki TF ?? tam jest tylko rozpierducha i w tej ekranizacji komiksu chodzi tylko o walke o nic wiecej.

Nie mam nic przeci czarnobiały filmom, ale wole durny Armagedon :D


hehhe

ocenił(a) film na 9

Jak by nakręcili Transformersy tak, jak chcieli by tutaj niektórzy " inteligentni znawcy kina wysokich lotów" to powinniśmy mieć "Pianistkę" połączoną z "Czasem Apokalipsy", "Pulp Fiction" z "Twierdzą", "Lot nad Kukułczym Gniazdem" ze "Speed" oraz "Dogville" ze "Szczękami". A wszystko to pod opieką i nadzorem wybitnych niezależnych twórców europejskich. Oj smutna i szara ta nasza polska cała.

użytkownik usunięty
ALIEN_K

Transformery to byliby ludzie przebrani w gumowe stroje i cały film rozmawialiby, planowali, konstruaowali akcję, gadali gadali i gadali i tworzyli zawiłości scenariusza, wyjasniali co się wzięło i dla czego hehehe a widownia rzygała by i zasypiała, bo prawda jest taka że większa część ludzi albo uwielbie, lubi lub po prostu podobał sie im film w granicach rozsądku. A reszta osób te w mojej ocenie to ludzie którzy starają się za wszelkącenę zniesławić, zgnoić i zbesztać TF - nie wiem
dla czego.

No ale trudno widać tak musi być

:D

ocenił(a) film na 10

Raz zarzuca sie że fani są zawiedzeni.. co jest nieprawdą... później te same osoby mówią że tylko fani zrozumieją ... co tez jest nieprawdą

Film jest dobry, jest dobrze zrobiony. Zaskakuje elementami humorystycznymi, personifikuje roboty, dzięki czemu widzowie nie lubiący robotów spojrza an nie cieplejszym okiem, ale jednoczesnei na narusza kanonów powstałych na bazie komiksów, co najwyżej pewnych rzeczy nie przedstawia.
Miliony ludzi zgodziło zię że film jest dobry. Setki krytyków przyznalo że film jest dobry, tylko pojedyńcze jednostki chcą pokazać że film jest głupi bo im sie nei podobał i chcą w ten sposób zaistniec przy każdym filmie, bo prowokacja jest najlepszym sposobem na zaistnienie.

Czemu nie macie odwagi powiedzieć wprost "świat sie myli, ludzie się myla, to my mamy racje" tylko okręznymi drogami wytykacie filmowi coś co można wytknąć każdemu?!

całą ta dyskusje to już "papka" i niezłe g...o" sie zrobiło.
Pewnych ludzi nie zadowoli nic bo budzi sie w nich instynkt buntonwika nastolatka i koniec.
Temat juz bez sensu.
Przemas...
PAPKA to jest godzilla, co widzowie potwierdzili.
Milionów nei zarabia film cienki. Widownia juz to nieraz potwierdziła, ale ty usilnie próbujesz pokazac ze widzowie sie nie znają.
Nikt im nie każe na te filmy iść, idą bo słyszą odznajomych że sa dobre i że warto i tak sie rodzi sukces kasowy... z sukcesu filmowego.

GraF

czuje sie wywolany do odpowiedzi. na wstepie musze wyjasnic iz nie jestem alfa i omega tylko zwyklym zjadaczem chleba, ktory lubi dobre kino. mozna sie ze mna zgadza badz nie.
do meritum sprawy: to ze film ma byc latwy, lekki i przyjemny dla oka wcale nie zwalnia go z spelnienia przynajmniej minimalnych kryteriow. od dluzszego czasu duza ilosc producentow serwuje nam filmy z ogromna iloscia efektow i zerowa jakoscia fabuly. ten film wlasnie taki jest. osobiscie malo mnie obchodzi ile zarobilo owe dzielo, nie jest to dla mnie zadnym wyznacznikiem. czytajac niektore argumenty powyzej mozna dojsc do stwierdzenia iz nie ma zlych filmow, bo czego ja do cholery wymagam od filmow akcji ?! oczywiscie nie wymagam od transformersow odpowiedzi na sens zycia, jest to argument dosc zenadny, ale wymagam by to co sie dzialo na ekranie mialo jakis sens w ogole! jest sporo naprawde bardzo dobych adaptacji komiksow chocby pierwsza czesc "batmana", swietne aktorstwo nicholsona i keatona, wspanialy klimat gotham city, trzymajaca w napiecu fabula. dalej, prosze bardzo: rewelacyjny i kontrowersyjny "sin city" , poza tym dosc dobre "spidermany", slabsze ale i tak o niebo lepsze od "tf" "x meny". i co ? efekty sa, fabula jest, aktorstwo tez jest, natomiast w "tf" procz efektow nie ma nic, pustynia bledowska! to jest po prostu slaby film i juz, jak pisalem wczesniej zaspokaja gusta mlodych, malo wyamgajacych ludzi. zreszta trudno od 10 latka spodziewac sie wyszukanego gustu filmowego, bo najwyrazniej do takich osob jest adresowany ten film.

użytkownik usunięty
megakura

Ja mam 33 lata i kolekcje pół tysiąca filmów na DVD w domu - znam sie na kinie.

Zgadzam sie z tobą w kwestii Batmana - wybitna obsada i świetna gra aktorska.

Z transformerami jest tylko taki malutki problemik że to roboty są głównymi bohaterami i generalnie jak dla mnie to powinny być same efekty specjale - akurat ten film opowiada historei robotów i jest oparty głównie na efekatch.

Jak już pisałem gdzieś, mnie interesują roboty jak sie poruszają jak walczą jak transformują - uważam że za mało było efektów specjalnych i robotów a za dużo ludzi :) i gadania - trzeba ten film traktować właśni w takich kategoriach: to nie opowieśćo chłopcu który przypadkowo poznał roboty, tylko opowieśćo robotach które przypadkowo toczą swoją wojnę na Ziemi, co Bay nie do końca pokazał no ale jak na pierwswzy taki film to jest bardzo dobrze.

Mówie łatwo jest zrobić fil gdzi egłówne role odtwarzają ludzie - gorzej jak w przypadku TF kiedy to głównymi bohaterami są roboty


Mamy zupełnie inne podejscia do tego filmu jak widzisz.

Uważam że dośćpochopnie oceniasz kto jest wymagający akto nie i który film jest dla kogo :D