7,3 308 tys. ocen
7,3 10 1 308307
6,1 36 krytyków
Transformers
powrót do forum filmu Transformers

Zwiastun zapowiada produkcję mocno w stylu tego wyrobnika, czyli efekciarsko, głośno i bezsensownie. Jeśli którejś z tych cech "Transformers" nie będzie posiadało, to będzie to sukces.
Niestety, reklama pewnie zrobi swoje i do kin przyjdzie mnóstwo nastolatków, niecierpliwie oczekujących napażających się z wielą gracją robocików.

ocenił(a) film na 10
Thommy

No sam temat Transformersów nie jest nie wiem czymś w rodzaju Pasji Gibsona albo innego filmu w którym tzreba uwżnie ogląac całość aby nie przegapic zadnego ważnego ujęcia !!! To będzie film SC-FI i nie oczekujmy od tego filmu "szczególnego przesłania dla świata" :):)

Speedfan

Dokładnie nie ma co oczekiwac, ze Bay zrobi film, który zmusi nas do jakiejkolwiek refleksji:) Jego Kino jest specyficzne nastawione w większości na akcje akcje i jeszcze raz akcje. Wystarczy sprawdzić sobie filmografie Baya takie tytuły jak Twierdza, Armagedon czy Wyspa to przecież kino typowo rozrywkowe. Szkoda tylko, ze wszechobecna jest w nich sztampa i gloryfikacja wszystkiego co amerykańskie... Bez tego moim zdaniem Bay mógłby zostać naprawde świetnym rzemieslnikiem kina akcji:)

Thedues_3

Fakt - jego produkcje to nie jest najwyższa filmowa półka. Jednak ze swoim zamiłowaniem do wszechobecnej rozwałki nadaje się do reżyserowania tego filmu jak mało kto, bo jakby nie patrzył psychologiczny portret robotów jest tu zbędny:)

użytkownik usunięty
Thommy

Przecież to bajeczka dla dzieci i młodszej młodzieży, jeden z tych filmów który z załozenia nie moze być udany. Więc nie wiem, jak od czegos takiego można miec duże oczekiwania.

Nie mogę się z tobą zgodzić. Bajeczką dla dzieci to to było dopóki w 1986r. nie zrealizowano Transformers: The Movie, które na zawsze zmieniło podejście wielu fanów do tematyki TF. To już nie była kreskówka, w której dobro zawsze zwyciężało. TF stało się historią, w której między zwycięstwem a porażką jest bardzo cienka linia, a żeby bronić swoje ideały i tych, o których się dba, często trzeba poświęcić własne życie, co dobitnie pokazano własnie w TFTM oraz seriach Beast Wars i Beast Machines (które są kontynuacjami oryginalnego serialu TF).

Film Baya może być dobry, już same sceny transformacji robią wrażenie.. no i to będzie pierwsza ekranowa produkcja spod znaku TF, gdzie ludzie będą zabijani przez TFy na wizji (bo w komiksach Marvela i Dreamwave to działo się dosyć często).

Ale fakt, na film będzie trzeba patrzeć najpierw przez pryzmat kina akcji Sci-Fi, a dopiero potem zwrócić uwagę na jakość adaptacji...bo nie wydaje mi się, by film miał szansę dorównać swojemu pierwowzorowi z 86r. nawet jeśli był on animowany.

ocenił(a) film na 7
Thommy

co wy za smuty snujecie.. jak mozna zrobic film o wojnie robotów bez efekciarstwa akcji itp. nie macie sie czego czepiac serio;P a filmy Baya trzymają poziom z wyjątkiem pear harbor i armageddon. reszta jego filmów naprade mi sie podobała:)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
qLEK

qLEK swietnie gadasz mam takie samo zdanie. hahaha, dac mu vodki:)

Thommy

Rany kolejny pajac ktory steka niewiadomo z jakich powodow, trudno by adaptacja Transformersow miala
nie byc efekciarska, co do bezsensownosci to radze poczekac na sam film, dla twojej informacji Ainsztainie
Bay nie napisal scenariusza a jest rezyserem, wiec jak chcesz marudzic na temat fabuly to nie do tego goscia
sie burasz co trzeba. Film ma byc przesiakniety eefektami komputerowymi, zadziwiajacymi scenami itp, to
jedna z niewielu produkcji ktora ma naprawde duze szanse na sukces gdyz nie tylko "nastolatki" pojda na ten
film do kina ale tez horda ludzi w srednim wieku ktora wychowywala sie na tym filmie.

Katsper

Ja bardzo lubiłem "Transformery" jak byłem mały i z tego też względu obejrzę ten film.
W każdym razie również jak niektórzy z was nie mam wielkich oczekiwań. Będzie to typowy efekciarski film Baya. Dzieciaki powinny być zadowolone :)

ocenił(a) film na 8
Thommy

Tomie Franki, pujdę do kina na "Transformers", nie jestem nastolatkiem, za to ty jesteś debilem jak widze :)

ocenił(a) film na 6
lolop

No tak, kiedy ktoś różni się zdaniem od ciebie, to jest debilem. Radzę sięgnąć do slownika z łaski swojej i sprawdzić hasło "debil", zamiast się nim bezmyślnie posługiwać. W tym momencie sam wychodzisz na kogoś, kogo można tym mianem określić, ale to już twój problem.

ocenił(a) film na 8
Thommy

Sprawdziłem w słowniku i do słowa debil idealnie pasujesz, pozatym takie opinie jak twoje są nie obiektywne. Pomyśl za nim coś napiszesz ;)

Thommy

Widać, że Tomi Frankie ma zamiłowanie do narzekania wszędzie gdzie się pojawia na filmwebie. Spoko, nie trzeba go słuchać Najlepiej jak każdy wyrobi sobie sam zdanie o filmie, kiedy go zobaczy, a takie nieproduktywna marudzenie zostawmy specjalistom takim jak ów Tomi Frankie.

adzej

lolop, a weź ty mi powiedz co on takiego niezgodnego z prawdą napisał w swoim poście?
Czy to, że film będzie miał dużą reklamę jest niezgodne z faktami? A może to, że w większości na film pójdą dzieciaki? Czy może to, że zwiastun jest efekciarski jest nieprawdą? Nie pada praktycznie żadne słowo tylko raz bum tu, raz tam.
Można być fanem, ale to już ociera się o fanatyzm.
Ja też pójdę na to do kina z miłą chęcią (bo i rozrywki czasem mi potrzeba), ale nie oszukuję się, że to co zobaczę będzie arcydziełem kinematografii.

ocenił(a) film na 8
Albertino

Zgadzam się z tobą, też nie spodziewam się arcydziała kinematografii choćby dlatego że tematyka nie pozwala za to na bardzo. Nie zgadzam się z autorem posta w tym cyt. "Zwiastun zapowiada produkcję mocno w stylu tego wyrobnika, czyli efekciarsko, głośno i bezsensownie." Michael Bay robi przyzwoite kino rozrywkowe i nie można mu tego zażuciuć na minus, bezsensowenie nie będzie, ponieważ nawet ten film będzie miał swój sens. Chodzi mi głównie o to że nie możemy oczekiwać od tego filmu specjalnego przesłania, czy arcydzieła. Niestety wypowiedź Toma Franki'ego tak się właśnie odbiera, czyta się ją jako bardzo agresywną. Takie filmy, owszem są efekciarskie i służą głównie dla rozrywki, aby się odprężyć. Moge sobie tylko zażucić i przeprosić że nazwałem go "debilem", ale nie tylko mnie zdenerwował tą wypowiedzią. Trzeba ważyć słowa nawet tutaj. Z góry sorki za błędy ortograficzne ;)

lolop

Cóż, a jak, jeśli nie wyrobnikiem go nazwać? Może trochę mocne słowo, ale..
Czy to nie jest prawda, że jego filmy (przynajmniej w większości) są bezsensowne? Przecież "Armageddon", "Pearl Harbor" czy "Bad Boys 2" to jest szczyt głupoty i nie mów mi, że nie. Owszem, "Wyspa" była dość dobra, "Twierdza" i "Bad Boys" też, ale nie można powiedzieć, że logika była tam elementem przewodnim ;)
Dla mnie Bay to jest reżyser efektownych rozwałek, a poza tym jego kino nie oferuje za wiele. W każdym razie "Transformery" to nie jest rzeczywiście podstawa do jakiś większych wymagań. Z góry wiadomo, że "Transformery" to jest historyjka dla dzieci i fabuła mądrością nie grzeszy, ale w tej bajce właśnie liczył się klimat i te wyżej wymieniane rozwałki. Ja obejrzę to z miłą chęcią, choćby z sentymentu, ale wygląd robotów bardzo mi się nie podoba. A mój ulubiony Starscream (przepraszam za stwierdzenie) wygląda jak jakaś kupa :(

ocenił(a) film na 8
Albertino

Każdy film ma swój sens, ale jest to kwestia własnej opinii, gustu i upodobań. Dla mnie "Armageddon", "Pearl Harbor" czy "Bad Boys 2", nie były szczytem głupoty, tylko rozluźniającym kinem akcji. I żadnej głupoty w nich nie znajduje. Zamknijmy ten temat, bo nie dojdziemy i tak do porozumienia. Rozstańmy się w zgodzie i luz ;) Chyba że chcesz troche polemizować to "no problem" :P

ocenił(a) film na 7
lolop

zaRZucić na litość... a co do postu... zgadzam się :) Transformery są spoko... i nie spodziewan się po filmie przesłania... ale góry dobrze zrealizowanych efektów... miło się na coś takiego patrzy :) poza tym, chyba w tym filmie macza palkce sam Spielberg ??

Crazy_Ivan

Spielberg jest producentem wykonawczym, a to znaczy, że jego udział w powstawanie filmu jest marginalny. Pewnie go nawet prawie wcale na planie nie ma.
Jakby był producentem głównym to co innego ;)

ocenił(a) film na 7
Albertino

:) fakt :) dzięki za sprostowanie :) ale zastanawiające jest... gdyby Spielberg faktycznie robił ten film w pełnym tego słowa znaczeniu... jaki by był :) wiem, że ta gadka jest troszeczkę za wczesna, bo na ten temat pogadać będzie można, jak filmek się już zobaczy :) pozdrawiam...

Crazy_Ivan

Czy ja wiem? Zapewne pod względem wizualnym byłby bardziej dopracowany (choć jak na razie po zwiastunach nic zarzucić nie można, ale znam życie...), a jeśli o fabułę chodzi to już kwestia scenariusza.

Albertino

Ale on by tego filmu nigdy nie zrobił, by nie było wątpliwości ;)

ocenił(a) film na 7
Albertino

nigdy nie mów nigdy, poza tym czasem i on musi wziąść na looz :D :) pozdrawiam

Crazy_Ivan

Jasne, ale nie aż tak :) Jestem pewien, że on by tego filmu nie zrobił. Nie bój się, jakby chciał to by go wyreżyserował.

ocenił(a) film na 10
Thommy

Do autora tematu: Ty chcesz chyba, że każdy film był piękny, mądry i miał jakiś przekaz, a wyobraź sobie (jeśli potrafisz), że niektórzy oczekują od filmu chwili relaksu, super efektów i przyjemności z oglądania.

ocenił(a) film na 8
markus_89

Popieram i zgadzam się z Markusem ;)

ocenił(a) film na 6
markus_89

Mylisz się i to bardzo, Markus. Osobiście nie znam nikogo, kto by nie oglądał filmów czysto rozrywkowych, i ja nie jestem tu wyjątkiem.
Niemniej nie należę do tej grupy widzów, którym jest obojętne, jaki film oglądają, byleby nie zabrakło w nim rozpierduch i efektów. Bo ja od każdego filmu wymagam choćby minimum logiki, oczywiście, że w wypadku kina komercyjnego logika nie należy do najmocniejszych jego stron. Kiedy decyduję się oglądać lekki, z założenia mający bawić a nie uczyć film, to mam nadzieję chociaż na to, że rozrywka będzie na pewnym poziomie, z mruganiem oka do widza włącznie. Natomiast produkcje ze stajni Baya to nic innego (w większości) jak ogłupiające ochłapy, w których elementarnej logiki choćby się nie uświadczy. Dlatego nie sądzę, że sięgając po tak dziecinną kreskówkę jak "Transformers", reżyser ten nagle podwyższy swój poziom, nie ograniczając się jedynie do efekciarskich nawalanek i papierowych bohaterów. Chciałbym się mylić, ale to się okaże dopiero po obejrzeniu.

ocenił(a) film na 6
Thommy

I jeszcze mała rada na zakończenie mojego przemówienia;)
Zanim się głosi opinię, warto zapoznać się z blogiem omawianej osoby i przejrzeć jego ulubione filmy. Gdyby Markus to zrobił, to by już wiedział, że mam tam nie tylko tzw. ambitne ale i wiele rozrywkowych pozycji, których wymienianie tutaj nie ma sensu.

Thommy

Popieram :)

ocenił(a) film na 8
Thommy

I zaś zaczynasz... :/ Mówisz że to są ogłupiające ochłapy, w tym momencie wiele osób obrażasz, lub jak wolisz urażasz (w tym mnie). Dla mnie jego filmy nie są jak ochłap i to ogłupiający... Zgadzam sie z tobą że wielkiej logiki ani mrógnięcia oka do widza często nie ma w jego filmach. Niemniej jednak nie są ogłupiającymi ochłapami.

Thommy

mam 21 lat i wychowałem sie na tej bajce z czystego sentymentu pójde do kina mam nadzieje ze sie nie rozczaruje narazie sie na to nie zapowiada bo film wygląda ciekawe na zwiastunach nie jest zrobiony bajkowo tylko realistycznie

dimeking

Zgadzam się z dimekingiem. Nikogo nie zamierzam oszukiwać mówiąc, że to nie są infantylne bzdury, ale ktoś kto w dzieciństwie tego nie oglądał nigdy nie zrozumie jakie uczucia i wspomnienia wzbudza ta bajeczka. A pamiętam miałem kilka takich robocików ;D
Zapowiada się dobrze, owszem, nawet powiem więcej - obejrzyjcie sobie dwa nowe spoty - tam są nowe sceny i coraz bardziej interesująco prezentuje się ten film. Bay to jest chyba reżyser, który ciągle się rozwija - w "Wyspie" trochę tego infantylizmu typowego dla Baya było (nie mógł się oprzeć w kilku scenach), ale już znacznie mniej :> Może kiedyś nakręci coś dojrzałego, nie będą to zapewne "Transformery", ale któż wie co będzie później :)
PS - I nie wiem czemu ktoś tu czuje się obrażony skoro jasnym jest fakt, że "Armageddon" i "Pearl Harbor" to są jedne z najgłupszych filmów świata :D