Do tego oczy bolą- jak oni to kręcili?!
Straszne głupoty
ps: moja krótka aczkolwiek treściwa ocena- MOJA
Zgadzam się w kwestii oczojebnych efektów. Przedobrzyli i faktycznie moemntami nie wiadomo co się dzieje na ekranie. W tym przypadku slow-motion były największym dobrodziejstwem w tej produkcji :)
bo takie filmy podobnie jak "avatar" ogląda się w kinie lub w dobrej jakości na dużym tv...
jak ktoś porównywał "avatara" kinowego do "torrentowego" to wie o czym mówie
Film oglądałem na bardzo dużym LCD :)
Niczego to nie zmienia.
Po prostu przesadzili z ilością szczegółów na sekundę i tyle.
Użytkowniku teett gratuluję wejścia na wyższy stopień świadomości. Poczucie indywidualności opanowałeś w stopniu zadowalającym. Over.
kino cyfrowe, bądź IMAX;
w domu: kino domowe, tv od '40 cali, film na bluray albo w HD.
innej opcji nie ma, by zrozumieć ten film oczami reżysera.
teett i MAX. Jeżeli naprawdę sądzicie, że nie można wymyślić niczego głupszego i że efektów było w tym filmie za dużo to dobrze radzę - odpuście sobie lepiej "Zemstę upadłych". Poważnie. Inaczej uświadomicie sobie jak bardzo myliliście się.