nie bede orginalny i nie powiem nic nowego bo film jest po prostu prostolinijny akcja jest przewidywalna a szlaki tak dotarte jak dżinsy dody ale jednak to strasznie "przetrawione" danie jest podane w formie TRANSFORMERS a o co chodzi?? że film niby nie jest odkrywczy ale jak fajnie go sie ogląda efekty świetnie dobrana obsade i scenariusz jednak wyczerpują temat do końca i pozostaje się tylko bawić. bo wg mnie to jest największa zaletą, siła tego filmu że jest to rozrywka na całego wybuchy zwroty akcji zagubiony fajtłapa i świetna laska i panowie T. po filmie można spodziewać sie rozrywki i się ją dostaje nie można się nudzić ale zawsze ktoś powie ze film był glupi ale tu nie o to chodzi chodzi i te wybuchy...;)