7,3 308 tys. ocen
7,3 10 1 308321
6,1 36 krytyków
Transformers
powrót do forum filmu Transformers

ja pier...

ocenił(a) film na 7

Na wstępie zaznaczę, iż zazwyczaj jestem zagorzałym obrońcą wszelkiej maści filmów akcji z naciągniętą fabułą, ale ten konkretny mnie zmiażdżył.
W porównaniu do niego, ostatni Indiana na którego dużo osób pluje jest filmem dokumentalnym o życiu przeciętnego archeologa.
Plusem filmu są na pewno genialne efekty specjalne, z przyjemnością oglądało się roboty w akcji.
Za to obsada i scenariusz, a zwłaszcza kwestie, które mieli do wypowiedzenia aktorzy to porażka. Optimus broniący ludzi, np. stawiający ich dobro nad bumblebee i ciągle gadający jakieś filozoficzne pierdoły o naszym przetrwaniu to jakaś kpina.
Rzeczą, a właściwie osobą, która mnie wprost wku***ła była megan fox, *splunięcie* darujmy fakt, że marna aktorka bo to nic szczególnego w dzisiejszych produkcjach, ale jej postać została wprowadzona tylko i wyłącznie po to żeby jakieś 50% męskiej widowni i 10% kobiecej myślało tylko o tym jak ją zerżnąć. Kompletnie nic sensownego nie wnosi, jakiś marny wątek miłosny. Dobry trik żeby zamaskować braki w pozostałych kwestiach. Niestety, nie lubię kiedy traktuje się widza, człowieka, jak zwierze odwołując się do instynktów, a tak tutaj postąpiono.
Wielka szkoda, bo film miał potencjał i mógł być świetną produkcją. a wyszła marna opowiastka dla młodzieży...

ocenił(a) film na 3
Shigurui

100% prawdy, niestety...

ocenił(a) film na 3
Shigurui

Shigurui

Piszesz jakbyś nie wiedział że w każdym tego typu filmie świat MUSI być obowiązkowo ratowany. Po prostu nie da się tego obejść. Działanie na jakąkolwiek mniejszą skalę spotka się co najwyżej z pogardliwym splunięciem znawców. :P

Co do aktoreczki MFox, w pełni racja, jest kolejnym wabikiem na dorastających chłopców, którzy co prawda robotami się już nie bawią ale dziewczynami to i owszem (>>>CHCIELI BY<<<)... Ona tam została wpasowana tylko i wyłącznie w tym celu. Wypowiada zaledwie kilka drętwych kwestii, robi zacięte minki poza tym jest objeżdżana kamerą na wszelkie sposoby tak żeby jakimś cudem czegoś z jej anatomii nie przegapić. Czy ma jakiś talent to się nie wypowiadam bo już modelki na wybiegu mają chyba ciekawsze role niż Megan w Transformersach.

"Wielka szkoda, bo film miał potencjał i mógł być świetną produkcją. a wyszła marna opowiastka dla młodzieży... "

owszem mogło tak być, tyle że Bay ostatnio cienko jechał, te jego filmy nie przynosiły już takich kokosów jak zwykły przynosić. Pomalutku stawał się "out" więc nie zaryzykował i poszedł po schemacie na maksa. W każdym najdrobniejszym szczególe...

ocenił(a) film na 6
Gregg

Ten film jest taki słodziutki że aż nie dobrze się robi.

Film technicznie rewelacyjny. I na tym koniec. Reszta to jakaś kpina.

ocenił(a) film na 7
Shigurui

Właśnie sie dowiedziałem, że Bay kręci kolejną część :|
Foxy w akcji, może chociaż shia troche zmężniał

Shigurui

jak tak wam sie nie podoba to jak według was powina wygladac fabuła jednak cięzko zrobic coś ciekawego z kreskówki o wielkich robotach

ocenił(a) film na 7
artyr17

Z komiksu mój drogi, z komiksu! ;)

Sam początek to dość naiwne historie, ale potem seria się rozbujała.
Jest tam tyle historii w których nie byłoby miejsca na Megan ani żadnego! innego człowieka, a klimat w nich tak wspaniały, że przy tym dzisiejszym poziomie realizacji filmów i przy zatrzymaniu klimatu oryginału powstałoby coś, co przebiłoby skalę ocen do 11/10, a wszystkim ciekło by po nogawce :)
przynajmniej fanom TF

Gdyby wziąć oryginalne historie i odpowiedni budżet, to można by stworzyć serial jakiego świat nie widział, a skracając tą historię, można by się pokusić o mega trylogie na miarę Władcy P. lub Matrixa.
Mrzonki?
część pierwsza - poszukiwanie Arki aż do śmierci Optimusa 1
część druga - poszukiwanie Matrycy Stworzenia aż do zbudowania Optimusa 2
część trzecia - rozbudzanie Unicrona, powrót na Cybertron, ostateczne starcie

Chciało by się, ha!
ale Sin City zdarza się tylko raz ;)

użytkownik usunięty
Shigurui

W zestawieniu z nowym Jonesem czy King Kongiem Jacksona TF Baya to arcydzieło. Bez takiego zestawiania to po prostu dobry, lekki i przyjemny film akcji - jak dla mnie pełni zasłużone 8/10.

użytkownik usunięty
Shigurui

Ps. zapomniałem dodać: dobry, lekki i przyejmny film akcji z elementami komediowymi.

ocenił(a) film na 4
Shigurui

Kolejny High School Musical...+ efekty specjalne = 15latki w kinach

ocenił(a) film na 10
Twayla

hmmm jakoś ja byłem w kinie mimo że mam 20 lat na karku z bratem, sister, szwagrem ( 26, 25, 30 lat)wszystkim sie podobało i jakoś tak nie zauważyłem aby w sali byli sami 15 latkowie z językiem do pięt gdy tylko pojawiła się Megan, wręcz przeciwnie i proszę nie gadajta bzdur no chyba że jesteście jakimiś kompletnymi sztywniakami skoro tak was denerwuje Fox i cała ta historia, film był na luzie i zajebiśc*ie się go oglądało.

Pozdro i trochę więcej wyluzowania życzę.

ocenił(a) film na 4
Lukasz198919

chyba za bardzo zdegradowałam ten film, może dlatego że skojarzył mi się z plakatami z kolorowych pisemek dla nastolatek <nie miałam zamiaru nikogo obrazić> A film jest za bardzo schematyczny i przewidywalny jak dla mnie

ocenił(a) film na 7
Twayla

Jeden lubi klopsy, drugi kalafior. Ale na litość Boską Indy przynajmniej nie pieprzył co chwile filozoficznych tekstów jak to czynią transformery(sic!), tego w filmie akcji być nie powinno, wyobraźcie sobie Johna McClane, który w przerwie między walkami wyciąga Nietzschego i zaczyna do policjanta przez radio o ludzkości nawijać. A jak kogoś nie ruszają drętwe postaci i żenujące dialogi, no cóż... (Patrz 1 zdanie)

ocenił(a) film na 7
Shigurui

Ponadto dodam, że luzu mi nie brakuje(o co mnie to już oskarżają!), a "elementów komediowych" to tu jest niestety za dużo...

ocenił(a) film na 10
Shigurui

Shigurui o nic cie nie oskarżam ja po prostu lubię sobie zobaczyć czasem film w którym się dużo dzieje a za razem jest i humorystycznie a czy dialogi są żałosne itp to już każdy ocenia według siebie.

ocenił(a) film na 7
Lukasz198919

Wystarczy wejść na twój profil żeby zobaczyć dlaczego bronisz tak zaciekle tej kiepskiej produkcji. Cóż, wszystko ma swoich fanatyków.

ocenił(a) film na 10
Shigurui

A i owszem zgadzam sie wszystkie filmy mają grono swoich fanów a ja jestem fanem transformersów od najmłodszych lat i nic tego nie zmieni jeżeli ci się nie podoba to trudno każdy ma swoje zdanie i ja właśnie je wyrażam.

Lukasz198919

ktoś zauważył że scena pościgu na autostradzie jest dziwnie pocięta ? np jak bonecrusher podnosi te samochody i jakoś dziwnie nimi rzuca ?

ocenił(a) film na 1
Shigurui

gość ma racje i to w **uj dużo. Proponuję przeczytać recenzję, która mówi o gwałcie. Jest całkiem obiektywna pod warunkiem, że ktoś ma 18+ lat i myśli na poziomie wyższym niż szympansy...

ocenił(a) film na 2
Shigurui

Zgadzam się z autorem tematu. Film mógł być znacznie lepszy, ale niestety cała energia i kreatywność twórców poszła w efekty specjalne, reszta oczywiście leży i kwiczy. OK, przyznaję, że to co miało stanowić i stanowi największą siłę i atrakcję "Transformers" rzeczywiście robi piorunujące wrażenie. Wygląd robotów, efekt transformacji, sceny walk - bardzo to wszystko ładne, pomysłowe i widowiskowe. Spoko. Niestety, cała reszta to jeden wielki schemat i amerykańsko-patriotyczny szajs, czyli wszystko, co najgorsze w filmach Michaela Baya. Serio, ten człowiek potrafi sp...ć nawet najlepiej zapowiadający się film.

W "Transformers" kolejny raz (który to już z kolei?) mamy patetyczne pieprzenie o zagładzie ludzkości (a dla równowagi niby-zabawne wstawki, niestety - równie nużące) i dzielnych "amerykańskich chłopców", którzy w zwolnionych ujęciach i przy akompaniamencie podniosłej muzyki stawiają czoło silniejszemu najeźdźcy. Znów mamy rządowe agencje obradujące w pocie czoła w jakichś niedoświetlonych bunkrach i znów mamy galerię sztampowych, fatalnie zagranych postaci. Losy świata jak zwykle spoczywają w rękach:
- chłopaka z sąsiedztwa borykającego się z problemami dojrzewania
- odpicowanej blachary, która chodzi ze szkolnym osiłkiem, ale w głębi serca jest równą dziewczyną (a jakże - z sąsiedztwa), co to nawet silnik potrafi zreperować
- debilnego, murzyńskiego komputerowca z obowiązkową nadwagą (jakże ja nienawidzę w filmach tych grubych, pseudozabawnych murzyńskich nastolatków...)
- strasznie przejętego i bladego (chyba od przesiadywania w tych nieoświetlonych pomieszczeniach) szefa jakiejś ważnej rządowej agencji
- oddziału dzielnych marines, których dowódca nie może się doczekać aż "wróci do domu i przytuli swoją córeczkę" (myślałem, że rzucę pawia, jak usłyszałem ten tekst...) ale wpierw musi wykazać się całym szeregiem amerykańskich cnót, itp.

Wszyscy są piękni, mądrzy i odważni, wszyscy mają śnieżnobiały uśmiech, a całość jest tak boleśnie schematyczna, że aż się człowiekowi wszystkiego odechciewa, jak to ogląda :/ A najgorszy jest ten męczący, podniosły ton. Czy w rękach Michaela Baya nawet historyjka o robotach z kosmosu nie może być po prostu bezpretensjonalną, fajną rozrywką? Trzeba jeszcze dobijać człowieka tekstami "teraz jesteś żołnierzem", albo "nie ma zwycięstwa bez poświęceń"? A już największa załamka to przemówienie Optimusa, w którym sadzi jakieś banały o wolności, ratowaniu świata itp. Czekałem tylko, aż zakończy swój monolog "God bless You, and God bless the United States of America" :/

ocenił(a) film na 5
Dwight_

Dobre podsumowanie. Film typu obejrzeć i zapomnieć."- oddziału dzielnych marines, których dowódca nie może się doczekać aż "wróci do domu i przytuli swoją córeczkę" (myślałem, że rzucę pawia, jak usłyszałem ten tekst...) ale wpierw musi wykazać się całym szeregiem amerykańskich cnót, itp. " tp mnie zabiło:].

użytkownik usunięty
Shigurui

Pieprzycie głupoty ten film jest zajebisty, w nim chodziło TYLKO o efekty specjalne i to im genialnie wyszło! Pozatym Megan Fox jest zajebista i bardzo dobrze że ją tu wprowadzili, bo ona miała tu być tylko po to żeby wszyscy zastanawiali się jak ją zerżnąć a nie po to żeby popisała się aktorsko. Ten film to świetne kino akcji w genialnej oprawie ze świetnymi efektami i fajną laseczką wyginającą ciałko przy naprawianiu samochody więc co wy kurwa chcecie? Przecież to nie miało być arcydzieło tylko lekki, przyjemny filmik na niedzielne popołudnie i w takiej roli sprawdza się genialnie!!! Czekam na 2 część, mam nadzieję że będzie jeszcze więcej rozpierduchy, efektów, i sexownego ciałka Megan HAHAHA !!! A wy się zastanówcie najpierw jakiego rodzaju to jest film i dla kogo jest on kierowany, zanim napiszecie kolejny debilny komentarz :)

ocenił(a) film na 5

Widocznie mamy wyższe wymagania nawet do "przyjemny filmik na niedzielne popołudnie". Mi osobiście debilna fabuła i bohaterowie, która jest beznadziejna, kretyńskie dialogi pojawiające się bez przerwy przez cały film potrafią zepsuć nawet taki lekki film i mnie po prostu drażnią.

ocenił(a) film na 8
harry_82

to idź pooglądaj Discovery je.any znawco <lol2>

ocenił(a) film na 2

To ty pieprzysz głupoty, koleś. Nikt się tu przecież nie domaga jakiegoś ambitnego kina, ale nawet film nastawiony tylko na rozrywkę musi coś sobą prezentować, czyż nie? Niezłe efekty specjalne nie zamaskują głupoty i tandety, jaką jest cała reszta. Gdyby to jeszcze było lekkie, bezpretensjonalne filmidło. Ale Bay ma baaardzo ciężką łapę i skłonność do patetyczno-patriotycznego bełkotu, co zabija jakąkolwiek przyjemność z oglądania. Może faktycznie nie wiem, do kogo film jest kierowany. Myślałem, że do ludzi lubiących po prostu fajną rozrywkę, ale jeśli jest kierowany do idiotów, to zapewne trafił w swój target idealnie...

użytkownik usunięty
Shigurui

a czy ten film przypadkiem nie został właśnie skierowany do młodzieży? bo kreskówka to dla dzieci przecież była...

ocenił(a) film na 5

Może i został. Tylko to nic nie zmienia. Na przykład batman też jest raczej skierowany do młodzieży co nie zmienia faktu że ma dobrą fabułę, bohaterów i efekty specjalne. Po prostu twórcy filmu zrobili bubel obojętnie jakby na to nie patrzeć.

ocenił(a) film na 7
Shigurui

Co do MFox to laska grała podobnie do Tea Leoni z Bad Boys 1 (podobne ruchy, zachowanie w niektórych momentach) To samo Shia LaBeouf. Zachowanie podobne do Martin Lawrence'a w niektórych momentach.

ocenił(a) film na 9
Shigurui

to film sf jak spiderman czy batman..kazde dziecko wie ze to nie istnieje wiec nie wiem jak tu mozna mowic o naciaganiu fabuly...wg mnie wszystko tzryma się kupy, duzo akcji, efektow, swietna muzyka i duzy plus jest taki ze film trwa prawie 2 i pol godziny

ocenił(a) film na 9
falk87

Moja ocena jest taka:
Plusy filmu +

+ efekty specjalne (!)
+ szybka akcja
+ montaz (zdjecia, muzyka)
+ czas trwania ponad 2 godziny
+ dobry klimat
+ ogolnie technicznie bez zarzutu
+ Megan Fox & Rachael Taylor ;p

Za minusy uwazam -

- plytka, glupia i naciagana momentami fabule (ktora jednak w kinie nie razi az tak bardzo gdy jestesmy skupieni na efektach specjalnych. Na malym monitorku wiele scen poprostu irytuje)
- przeslodzone, cukierkowe postaci, logika ich zachowan
- niektore sceny walk sa zbyt chaotyczne, nie widac dobrze czy to noga Starscreama czy reka Bumblebee ;)
- typowe, oklepane amerykanskie schematy ktore kazdy widzial po 100 razy
- infantylne dialogi

Aktorstwo zostawiam bo to film akcji skierowany do mlodzierzy a nie sztuka teatralna...

Generalnie TF to film lekki i przyjemny, ktory swietnie spelnia swe zadanie czyli relax widza - bo przeciez o to tutaj chodzi. Potencjal tego filmu mozna bylo zrealizowac na wiele sposobow ale coz, efekt jest jaki jest, kazdy sam widzi. Dwojke w kinie napewno zobacze i jestem pewien ze szczeke z podlogi pozbieram... :)

ocenił(a) film na 9
bob_Lazar

sory ale jak tu nie naciagac fabuly w bajce o autorobotach z kosmosu?:) no film raczej jest skierowany do mlodziezy i doroslych fanow ktorzy keidys ogladali te bajke bedac dziecmi nie oszukujmy sie...stad te teksty, humor. fakt niektore zachowania razily takie jak wyglupianie sie wielkich robotow by ukrydz sie przed rodzicami Sam'a ta scena mnie najbardziej poprostu wkurzyla osmieszjac ten film.

ocenił(a) film na 9
falk87

Dokladnie, jakby nie bylo jest to science-fiction, jak sama nazwa wskazuje fabuly poprostu nie da sie nie naciagac w takich filmach... . Roboty robotami ale cala reszte mogli wykonac w nieco mroczniejszym, powazniejszym tonie. Mi chodzilo bardziej o splaszczenie fabuly, siegniecie po najprostsze rozwiazania w amerykanskim stylu, nie wiem czemu ale mi ten film zajebiscie przypomina "Dzien Niepodleglosci" ;) No ale to chyba Tim Burton musialby maczac w tym palce zeby bylo inaczej. Film pozbawiony glebi ale z drugiej strony nikt jej po nim nie oczekiwal bo to tak jak napisales - bajka.

bob_Lazar

"science-fiction, jak sama nazwa wskazuje fabuly poprostu nie da sie nie naciagac w takich filmach..."

Co to, to nie ;) Sięgnij proszę po jakąkolwiek książkę np. Stanisława Lema, braci Strugackich czy Philipa K. Dicka, albo jakąś 'wierniejszą' ekranizację jak np. "Solaris" Tarkowskiego by przekonać się w jak bardzo dużym błędzie jesteś.

"No ale to chyba Tim Burton musialby maczac w tym palce zeby bylo inaczej. Film pozbawiony glebi ale z drugiej strony nikt jej po nim nie oczekiwal bo to tak jak napisales - bajka."

Zabawne, że wspomniałeś tutaj Tima Burtona, którego każdy film jest swojego rodzaju bajką ;)

ocenił(a) film na 9
Gutekk

Kazdy film Tima Burtona "jest swojego rodzaju bajka" - niezaprzeczalnie ale jakiego rodzaju bajka? Bo raczej nie takiego jak Transformers. Moim zdaniem gdyby Tim Burton byl odpowiedzialny za transformers, powstalby zapewne film mroczniejszy, powazniejszy poprostu pozbawiony Bay'owskiej tandety i cukru. Biorac pod uwage kreskowke transformers, nie wiem na ile mozna mowic o niej "powazna" ale zapewne tak by bylo. Natomiast co do tytulow ktore wymieniles to znam Philipa K. Dicka, o "Solaris" tylko sie otarlem dawno temu, az sobie chyba odswieze. Nie rozumiem tylko co te pozycje mialby mi udowodnic wg Ciebie... Ze fantastyka naukowa nie jest naciagana?

ocenił(a) film na 4
Shigurui

Ja się zgadzam z Shigurui i Dwight_2. Ten film to tylko efekty nic więcej. Za każdym razem jak bohaterowie otwierają gębę to aż niedobrze się robi, taki jest poziom dialogów. Film przez swa infantylność i głupotę perfidnie skierowany do nastoletniego amerykańskiego odbiorcy, gdzie obowiązkowo największy lamer w szkole wyrywa najlepszą lasencję i przy okazji ratuje świat.

Wy zwolennicy argumentujecie że się lepiej nie da a zobaczcie batmana-historia kolesia w kostiumie nietoperza który skacze po dachach i walczy ze zbrodnia. A wyszedł z tego wspaniały film i jeden z najlepiej przeniesionych komiksów na format filmowy. Polecam przeanalizować Dark Knight - tam każda scena jest ważna i ma swoje uzasadnienie.

Tymczasem transformersy to kino w, którym wielkie roboty w obliczu zagłady świata uważają by nie podeptać kwiatków w ogródku:).

Oglądając go tylko w kinie można mieć o transbadziewiu lepsze zdanie bo głupie sceny trochę bledną gdy widz ma w pamięci te wszystkie niesamowite efektu.
Rzekłem:)

ocenił(a) film na 4
Shigurui

Ja się zgadzam z Shigurui i Dwight_2. Ten film to tylko efekty nic więcej. Za każdym razem jak bohaterowie otwierają gębę to aż niedobrze się robi, taki jest poziom dialogów. Film przez swa infantylność i głupotę perfidnie skierowany do nastoletniego amerykańskiego odbiorcy, gdzie obowiązkowo największy lamer w szkole wyrywa najlepszą lasencję i przy okazji ratuje świat.

Wy zwolennicy argumentujecie że się lepiej nie da a zobaczcie batmana-historia kolesia w kostiumie nietoperza który skacze po dachach i walczy ze zbrodnia. A wyszedł z tego wspaniały film i jeden z najlepiej przeniesionych komiksów na format filmowy. Polecam przeanalizować Dark Knight - tam każda scena jest ważna i ma swoje uzasadnienie.

Tymczasem transformersy to kino w, którym wielkie roboty w obliczu zagłady świata uważają by nie podeptać kwiatków w ogródku:).

Oglądając go tylko w kinie można mieć o transbadziewiu lepsze zdanie bo głupie sceny trochę bledną gdy widz ma w pamięci te wszystkie niesamowite efektu.
Rzekłem:)

ocenił(a) film na 4
kabal92

Sorry za 2 posty pod sobą.
i ten:)





kabal92

Bynajmniej, oglądając TF, mam świadomość ,że wkraczam w kiczowaty i zupełnie odrealniony świat.TF nic nie udaje, nie ma tu wielopoziomowej psychologii postaci, ani głębszego przesłania niż w dobranockach. Daje mi za to możliwość podziwiania monstrualnej wielkości robotów, które znam z dzieciństwa w oprawie, która przekracza granice mojej wyobraźni. Film jest zamknięty w swojej konwencji. Natomiast taki"Dark Knight" próbuje mi wmówić ,że mam do czynienia z czymś "wyższym" i realnym.Niestety całość poprowadzona tak chaotycznie,że została wyprana z emocji, a Jokera to już sie ogląda, jak oderwaną od reszty, ciekawostkę.Nie zapamiętuje się nawet efektów, a co gorsza, cała historia blednie w 2 minuty po obejrzeniu.

ocenił(a) film na 9
bilbul

mowicie ze zrobiono z tego tandetna komedie..a teraz wam powiem. wzielem na ten film ze soba moją dziewczyne. po pierwszej akcji gdzie baza wojskowa ulegla zniszczeniu pochylile glowe i zadumalem sie...co ja zrobilem na co ja wzialem swoja ukochaną przeciez to sa jakies mega pierdoly...a piozniej wkroczyl humor, mega efekty, swietna muzyka film sie tak rozkrecil ze razem z moja dziewczyną i wieloma ludzmi w sali zalowalismy ze ten film byl tak KRÓTKI...
bajek nie ogladalem moze jakis wierny ich fan liczyl na cos takiego jak w animacjach z latch 80 tych natomiast ja liczylem na super efekty specjalne i zabawe dla wszystkich i to im sie udalo dlatego ten film jest dla mnie arcydzielem.

ocenił(a) film na 7
falk87

@ falk74
Dokładnie to w tym filmie jest GENIALNE (duże słowo ;)
otóż on jest dla wszystkich i jeśli ktoś jest na tyle młody duchem, żeby zaakceptować opowieść o "robotach z kosmosu", to na pewno będzie się bawił przynajmniej dobrze.
Osobiście największyą niespodzianką były sceny humorystyczne - widać tak mnie film rozluźnił, że pozwoliłem sobie na głośne zaśmianie się w kinie - a to w moim przypadku raczej niecodzienne.

@ kokoloko
też się zgadzam z ta opinią o Dark Knight. On rzeczywiście jest wyprany z emocji (jak Batman -> tym razem wykonanie Bale'a aż niesmaczne: czy on musi być takim oziębłym dupkiem?)
i rzeczywiście fabuła nie zapada głęboko w pamięć.

ocenił(a) film na 7
falk87

oczywiście powinno być falk87, pisałem z pamięci

ocenił(a) film na 7
falk87

Ja pierwszy raz widziałem w kinie. Potem kupiłem wydanie na DVD i niedawno obejrzałem z moją panną. My cold nigga bitch była zajebiście pozytywnie podniecona filmikiem i sama zapodała hasło że musimy iść na drugą część do kina.