Wiesz, przy tak słabych filmach, to że jest krótki to plus.
Cóż mogę powiedzieć - animacja słaba (choć w kilku scenach wyglądała całkiem dobrze), fabuła słaba, sporo błędów, słaba gra aktorska... ale mimo wszystko nie oglądało się tak źle, a że film krótki, to ja mu daję 2/10 :)
krótki to on tak bardzo nie jest 85 min to na dzień dzisiejszy spora większość filmów ma taki czas +/-15 min więc bardziej odpowiednie było by określenie że sprawia wrażenie niedokończonego film pomimo tego monologu kończącego film pozostawia ogromną lukę w czasie pomiędzy końcem filmu a początkiem 1 części która dzieje się po kilkuset latach(dla tych którzy nie oglądali "fall off man" jest on preludium do zrobionej 2 lata wcześniej1 części Transmorphersów)
ogólnie film ogląda się dość przyjemnie trochę atmosfera jak w Megafault - średnio ciekawa bez jakichś zaskakujących zwrotów akcji czy nadmiernie eksponowanych emocji co w zasadzie jak na katastroficzny film amerykański jest dość dziwne;P