Generalnie film był dobry, "brudny" klimat bez cukierkowego kiczu. Wszystko byłoby lepiej gdyby nie naciągane "drobiazgi" i błędy w rozumowaniu bohaterów.
Nie dość, że każdy przeciętny cżłonek amerykańskiej rodziny potrafi posługiwac się bronią masyznową to jeszcze mając torbę z grubą kasą podpala ją (nic to nie dało w tym momencie, mogła mu tym pogrozić i gościu dał by sobie chwilowo spokój - potem oczywiście mogli dalej sie z nim szarpać).
To, że murzyn funkcjonował po dostaniu serii z kałasza w klatke to pół biedy, ciekawie, że głowny bohater i jego wróg potrafią pływać, skakać, bić się, biegać itd po ranach postrzałowych jakby nigdy nic (chociaż nie mieli siły podnieść się z trawy pare chwil wcześniej), zawstydzili samego Rambo !
Teraz daje 7/10, gdyby nie te bajery dałbym może 8.