PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=120638}
5,8 976
ocen
5,8 10 1 976
Trauma
powrót do forum filmu Trauma

Jak wyżej, czyli chciałabym wiedzieć, czy to Colin Firth zabił tą piosenkarkę? Czy ten gość, którego nazwisko podano w wiadomościach, to jakieś jego alter ego? Bo tak naprawdę, to trochę nie zrozumiałam zakończenia. Film ogólnie niezły, ale nie powalił mnie na kolana. Pozdrawiam i czekam na Wasze propozycje :)

Endvira

Kurcze no.. oglądałam przed chwilą film i też nie wiem o co chodzi! Czy on zabił piosenkarkę a myślał że zabija blondynkę? Czy blondynka to w ogóle wytwór jego wyobraźni? Czy koleś z wiadomości był jego alter ego czy kim innym? Szukałam odpowiedzi w necie, jednak więcej jest pytań.. Przynajmniej nie jestem jedyną osobą, która miała kłopoty ze zrozumieniem ;)

lady1987

Nieźle,nikt nic nie wie ,sam przed chwila obejrzałem i tez wiem niewiele, zakręcony ten film,ale przez to fajny.Myślę ze to nie on zabił ta gwiazdę tylko ten koleś z wiadomości a on zabił ta blondynkę Charlote .Ale to tylko moje takie przypuszczenia.

ocenił(a) film na 8
cheandler1111

Nie zabił piosenkarki tylko Charlot którą uważał za wymysł swojej wyobraźnia ale ona była prawdziwa. A to miejsce na końcu to był psychiatryk? Film porypany ale może być, warto obejrzeć choćby dla samego Colina ;D

ocenił(a) film na 5
Risika_93

obejrzałam dla samego Colina ;) a film? moja opinia podobna do powyższych..

ocenił(a) film na 5
Sigerson

Ja też obejrzałam dla samego Colina :) ja też mam problem ze zrozumieniem końca...

camelflo

Powiem szczerze, że chyba udało mi się to ogarnąć xD Otóż Ben nie zabił piosenkarki, tylko ten koleś z telewizji. Ben miał sprzeczkę z żoną, wywalił ją z auta po czym miał wypadek. Jak się obudził między jedną śpiączką a drugą to się naoglądał o śmierci tej piosenkarki (którą uwielbiał) i ubździło mu się, że to jego żona nie żyje. No a że ona chciała się od niego uwolnić, to go wrobiła z siostrą i tym managerem piosenkarki, że naprawdę nie żyje. Poznał Charlotte, a jego psychiatrą był on sam (gadał do lustra). Od śmierci rodziców miał problemy z własną psychiką, rozmowa z samym sobą jako z lekarzem miała dla niego stanowić pewien rodzaj terapii, kłócił się wtedy z samym sobą. Kiedy dowiedział się, że jego żona tak naprawdę żyje, przestał dostrzegać co jest prawdą, a co nie. No i myślał, że Charlotte jest wymysłem jego wyobraźni, więc ją zabił. A co do piosenkarki - w pewnym momencie myślał, że to on sam mógł ją zabić, bo miał identyczną kurtkę jak morderca. ;)
Tak przynajmniej ja to wszystko widzę ;D
Film ciekawy, ale jednak trochę za dużo nakombinowali. Za to gra Colina Firtha - mistrzostwem ciężko to nazwać, ale i tak go uwielbiam :D

ocenił(a) film na 6
6AleXis9

no dobra,, niby wszystko się zgadza w wypowiedzi powyżej, ale jeżeli on nie był zabójca piosenkarki to po co ten detektyw do nie go przychodził.. i też mu wmawiał że zona nie żyje i że widział obca kobietę która byłą w tym szpitalu a on teraz mieszka właśnie w byłym szpitalu bo się przeprowadził po wybudzeniu ze śpiączki. No dziwnie pogmatwane.. arcydzieło no to nie jest na pewno. scenarzysta tak zamotał że nikt nie wie o co kaman. ale ja tez sądze że on nie zabił piosenkarki.. tylko miał bzika na jej punkcie.. zwariował po śpiączce bo myslał że jego ukochana żona nie zyje.. fakty mu się pomieszały. leczył się sam rozmawiając do lustra jako żę z psychiatrą.. a ż w końcu zamordował dziewczynę Charlotte którą miał za wytwór wyobraźni.. potwierdzam jak wyżej że takie fakty miały miejsce.. a koleś który zabił gwiazdę to ten z tv właśnie.A on myslał że on jakimś cudem zabił piosenkarkę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones