Właśnie skończyłam oglądać. Dawno nie widziałam tak ciągnącego się filmu. W internecie jest
promowany że hej, więc baardzo chciałam obejrzeć. Zawód na całej linii. Najsłabszy bolly jaki
widziałam. Mało mam za sobą filmów bolly bo około 27 i prawie wszystkie z Shah Rukh Khanem więc
poprzeczka zawieszona wysoko... Możliwe, że po pewnym czasie gdy obejrzę jeszcze raz (póki co
się nie zapowiada), mogę podnieść notę, ale na tę chwilę... W porównaniu z filmami Jasha Chopry czy
Karana Johara gdzie jest dużo kolorów, muzyki, akcji tutaj wyszło jakoś tak mdło, bez polotu... ależ
okropne były sceny wykorzystywania Triszny (zresztą jakie mają być?)... Nie zgadzam się z jedną z
osób które mówiły że się na to zgadzała. Z pewnością nie na coś takiego...
Bynajmniej... Niestety stawiam 4/10.
Najmocniejszy nie jest, ale rozpisujesz się, że to bolly. Przecież to nie jest żaden bolly. od kiedy to Winterbottom robi bollywood. Ogarnij siię. pozdrawiam
Właśnie, jak można ten film pomylić z bollywood ;-/? Bo akcja dzieje się w Indiach? Bez przesady...