"Kazał im ktoś w 99% popierać NSDAP w wyborach parlamentarnych?"
NSDAP nigdy nie otrzymała podobnego poparcia.
Słowa Deutschland Deutschland über alles nie mają nic z nazistami wspólnego, tekst do hymnu został napisany o wiele wcześniej i przez nazistów po prostu wykorzystany.
Chciałabym również wypowiedzieć się co do słów, iż film jest filmem propagandowym- Leni Riefenstahl do końca życia twardo broniła stanowiska, iż Triumph des Willens to nie film propagandowy, a dokument.
1. Hm. To swastyka też z nazistami nic wspólnego nie ma?
2. Dokument nie może być propagandą?
1. hm, myślę, że bardzo dobrze wiesz co miałam na myśli.
2. Hmm, spytaj Leni Riefenstahl o to, a nie, ona już nie żyje. Przykro mi;-)
Tak, zrozumiałem chyba ideę. "Deutchland, Deutchland uber alles" nic z nazistami wspólnego nie ma, podobnie swastyka czy trupie czaszki na mundurach SS. Wszystko to już było przecież wcześniej...
Ty ją cytujesz, wiec Ciebie pytam. Moim zdaniem ten argument to zwykła ucieczka, a Riefenstahl musiałaby być bardzo nierozgarnięta, żeby nie widzieć propagandowej mocy swego inscenizowanego dokumentu.
Nie wiem do czego zmierzacie - przecież ewidentne jest, że każdy symbol można wykorzystać do swoich celów, a akurat Leni ukazując te symbole (które "pojawiły się już wcześniej" doskonale wiedziała w jakim kontekście je pokazuje i czemu służą. Jej "dokumenty" też wiadomo czemu służyły - jawna wymówka (tak jak wymówki wszystkich biednych Niemców-ofiar.
Nie wiemy jak my byśmy się zachowali w tamtych czasach, ale to nikogo nie usprawiedliwia. Niemcy (w większości) są winni i kropka.
Cały czas jest używane tutaj pojęcie propagandy, stąd chciałam przekazać filmwebowiczom co sama autorka miała na myśli, przy czym nie twierdzę, że odpowiada to prawdzie.
Co do Deutschland Deutschland...- jednak nie zrozumiałeś;-)
A co twierdzisz? Bo jakoś od własnego zdania się uchylasz.
Nie zrozumiałem? Szkoda. To wyjaśnij łaskawie, co miałaś na myśli, pisząc, że wspomniany hymn "nic wspólnego z nazistami nie miał".
"tekst do hymnu został napisany o wiele wcześniej i przez nazistów po prostu wykorzystany." to nie Naziści wymyślili ten hymn i pierwotnie słowa Deutschland Deutschland über alles nie miały oznaczać wyższości rasy aryjskiej nad innymi. To, że naziści wykorzystali dzieło von Fallersleben w ten sposób to już inny temat.
co to za paplanina o hymnie ? Kogo to obchodzi ? Tu chodzi o Triumf Woli a nie hymn niemiecki........
Jak Cię nie obchodzi, to nie czytaj. A tak w ogóle to kto to mówi- osoba, która założyła ten jakże ambitny temat.
Żandarm, nastepnym razem proponuję lepsza prowokację:
http://www.youtube.com/watch?v=ot-TRV7uo0U
Albo spróbuj, w realu - najlepiej na terenie obozu zagłady Auschwitz, wykrzyczeć to,co śmiałeś zrobić,w kontekście filmu propagującego faszyzm.
Ach,zapomniałem-przecież Ty nie popierasz faszyzmu-wręcz przeciwnie-Twoje poglądy są bardzo obiektywne i rozsądne.Pytanie ,czemu miały służyć,wyrwane z kontekstu słowa ,które przez wielu były i są utożsamiane z poparciem dla faszyzmu gdy były wypowiadane w obecności swastyki(i wszelkich emblematów,jak i osób z faszyzmem związanych),co Ty uczyniłeś.
Najpierw zachowujesz się dramatycznie jednoznacznie,by za chwile przybrać pozę obrońcy pokoju (w ogólnym znaczeniu tego słowa)i światłej obiektywności.
O co kaman kameleonie??
Czy chcesz najpierw trollowsko prowokować do ataku na siebie,by z miną aniołka(tudzież żandarma),pytać niewinnie:Dlaczego mnie atakujecie?-przecież nic złego nie powiedziałem,ani nie miałem zamiaru!
Ano w moim mniemaniu zrobiłeś-bo przekroczyłeś delikatna granicę szacunku do osób pokrzywdzonych przez faszyzm(możliwe że i w Twojej rodzinie takie osoby były).Pytanie więc brzmi :do jakiej prowokacji wolno sie dopuścić,mając tzw "dobre intencje"? Bo dla mnie to tak jakbyś wstał w autobusie ustepując miejsca starszej osobie,po czym byś splunął na siedzenie i powiedział z usmiechem:Proszę usiąść.
Chyba z Niemiec to brakuje Ci dobrej kindersztuby.
Film widziałem,dobre zdjęcia,solidny warsztat,ale co do treści nie mam watpliwości:jest to propaganda faszyzmu,nawet jeśli znakomicie zrealizowana-dalej nią pozostaje.Twierdzenia Leni o tym że było inaczej,raczej śmieszą-bo kto chciałby być w swojej moralności (o ile ją miała-bo przecież to dzieki pracy dla faszystów miała intratne kontrakty)przekonany,że swoja praca (i z pewnościa talentem)przyczynił się do ekspansji morderczego systemu?
nie lubie kiedy usprawiedliwia się niemiecki militaryzm i nacjonalizm - żadna I wojna światowa itd. nie moze stanowic wytłumaczenia dla faktu że niemcy ochoczo uwierzyli w brednie hitlera o własnej wyjątkowości...i niższości innych narodów czy ras
Każdy kraj chętnie w to wierzy. Żydzi w to wierzyli, są tacy, którzy nadal uważają się za naród wybrany. A czy poświęcanie życia młodych, wykształconych ludzi w kwiecie wieku, wysyłanie ich na pewną śmierć jest czymś dobrym? Bo tak ja pojmuję mesjanizm polski. Czy walki z Maurami były w porządku? Wojna to wojna, bez względu na to, czym się ją tłumaczy. Zaś pycha to pycha, w każdej formie. Więc zamiast budować mury nienawiści powinniśmy zrozumieć, że to do niczego nie prowadzi, a Niemcy to także ludzie, czyż nie? Czy naprawdę Polacy tak łatwo zapominają?
Kiedy czytam książki z tamtych czasów (choćby "Mendel Gdański" Konopnickiej) dochodzę do wniosku, że Polacy również miłością do Żydów nie pałali. Inna kwestia, iż mieli ku temu swoje powody.
Jeśli chodzi o Żydów, to Polska z Francją również byli w trakcie tworzenia planu wywózki Żydów na Madagaskar. W tamtych latach Żydzi byli znienawidzonym narodem w Europie, za co Europa sama sobie jest winna. Naczelni III Rzeszy odradzali Hitlerowi pomysł mordowania Żydów, a przekonać jedynie do ich deportacji. Jednak Hitler uparł się na mordowania...
polacy też nie są lepsi debile to jest prowokator trololo dzis kompromitujemy się na każdym kroku . Niemcy są beznadziejni ale najpierw popatrzmy na siebie.