Jak myślicie czy Alex miał rację i ona chciała tylko wykorzystać Vincenta, czy naprawdę go kochała? ;p Moze powiedzial tak z zazdrosci, choc na koncu kiedy dziewczyna chce sie wydostac ze szpitala to myslalam, ze on byl tylko jej karta aby uciec. Mam jeszcze teorie, ze Marie byla wykorzystywana w dziecinstwie stad jej problemy z zywieniem i trudnosci z wyrazaniem uczuc wiec moze go kochala ;pp
Splamiła się odbyciem przedmałżeńskiego stosunku płciowego w bardzo młodym wieku. Zrobiła to na łące z obcym mężczyzną. To nie miłość, lecz jej wynaturzenie i dlatego spotkała ją kara. Tak to widzę.
Nie wmawiaj sobie czegoś, czego nie ma. Ona była egocentryczką, czyli kochał tylko siebie. Wiem, ze to tylko film i tak po prostu napisali scenariusz, ale jej egoentryzm jest wyraźnie pokazany. Przykładowo, co chwilę stara się sprawić, żeby ten arab się pobrudził i oczekuje aby on traktował jej złosliwości na luzie. Ale kiedy oni jakoś jej dokuczą, robi się nerwowa i oczekuje natychmiastowego poszanowania.
W realu lepiej unikać takich ludzi, jak ona - bo są toksyczni. W komedii taka osobowość się sprawdza, ale w rzeczywistości raczej zatruwa innym codzienność.